Nie sądzi Pan, że tweet przewodniczącego Rady Europejskiej jest na rękę Rosji?
Oczywiście, że tak. Putin zaciera ręce, przecież to jest jego plan: wewnętrzne skłócenie UE i izolacja Polski. To, co mu się nie udało przez tyle lat, teraz udaje mu się uczynić naszymi rękami. Przed rządem jednocześnie jest tyle ciekawych wyzwań, tyle rozmaitych zdań do wykonania i znowu ogromna część energii idzie w gwizdek. Znowu pani premier musi się gdzieś tłumaczyć z czegoś co ci, którzy są do nas wrogo nastawieni i tak nie przyjmą do wiadomości. To nie jest tak, że pani premier wyda oświadczenie i ktoś taki jak Frans Timmermans powie: „A, to myśmy nie wiedzieli, teraz to inaczej wygląda”. Nieprawda, pozostaną przy swoim. Ten konflikt jest konfliktem o władzę w UE. Nie tylko tę twardą, bo to też chodzi o korzyści ekonomiczne, ale przede wszystkim o symboliczną władzę nad społeczeństwami UE.
Polska tutaj zawadza?
To, co zaczęło się dziać w naszej części Europy stworzyło pewien rodzaj alternatywy, zaproponowano inną filozofię Wspólnoty i państw członkowskich. I to, z ich punktu widzenia, jest śmiertelnym zagrożeniem. Tym bardziej, że w ich krajach- myślę o starej UE na Zachodzie- też rodzi się bunt i wyraźnie osłabia się pozycja nurtu mainstreamowego, bo do głosu dochodzą alternatywne elity. Jest jeszcze jeden element: Polska, która jest największym krajem regionu o bardzo dużej zdolności tworzenia koalicji. Siła przyciągania Polski jest dość znaczna, gdy zostanie osłabiona i wyeliminowana z gry, to presji ulegną także państwa bałtyckie, bo są małe i słabe. W tej sytuacji powinniśmy rozwinąć dyplomację i skupić się na polityce regionalnej oraz zbudowaniu jak najsilniejszych koalicji, synergii interesów w naszym regionie.
Mocnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej nie pomaga Platforma Obywatelska, a szczególnie ci jej posłowie, którzy poparli rezolucję PE przeciwko Polsce. Poseł Halicki stwierdził, że zostaną oni zweryfikowani w wyborach, ale czy ich atak na Polskę nie był przemyślany i celowy?
Myślę, że tutaj grają emocje. Kiedy są tak silne, to zawodzi rozum. Poziom wyalienowania i braku akceptacji tego, co się dzieje w Polsce osiągnął u części posłów taki poziom, który wyklucza racjonalne myślenie.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie sądzi Pan, że tweet przewodniczącego Rady Europejskiej jest na rękę Rosji?
Oczywiście, że tak. Putin zaciera ręce, przecież to jest jego plan: wewnętrzne skłócenie UE i izolacja Polski. To, co mu się nie udało przez tyle lat, teraz udaje mu się uczynić naszymi rękami. Przed rządem jednocześnie jest tyle ciekawych wyzwań, tyle rozmaitych zdań do wykonania i znowu ogromna część energii idzie w gwizdek. Znowu pani premier musi się gdzieś tłumaczyć z czegoś co ci, którzy są do nas wrogo nastawieni i tak nie przyjmą do wiadomości. To nie jest tak, że pani premier wyda oświadczenie i ktoś taki jak Frans Timmermans powie: „A, to myśmy nie wiedzieli, teraz to inaczej wygląda”. Nieprawda, pozostaną przy swoim. Ten konflikt jest konfliktem o władzę w UE. Nie tylko tę twardą, bo to też chodzi o korzyści ekonomiczne, ale przede wszystkim o symboliczną władzę nad społeczeństwami UE.
Polska tutaj zawadza?
To, co zaczęło się dziać w naszej części Europy stworzyło pewien rodzaj alternatywy, zaproponowano inną filozofię Wspólnoty i państw członkowskich. I to, z ich punktu widzenia, jest śmiertelnym zagrożeniem. Tym bardziej, że w ich krajach- myślę o starej UE na Zachodzie- też rodzi się bunt i wyraźnie osłabia się pozycja nurtu mainstreamowego, bo do głosu dochodzą alternatywne elity. Jest jeszcze jeden element: Polska, która jest największym krajem regionu o bardzo dużej zdolności tworzenia koalicji. Siła przyciągania Polski jest dość znaczna, gdy zostanie osłabiona i wyeliminowana z gry, to presji ulegną także państwa bałtyckie, bo są małe i słabe. W tej sytuacji powinniśmy rozwinąć dyplomację i skupić się na polityce regionalnej oraz zbudowaniu jak najsilniejszych koalicji, synergii interesów w naszym regionie.
Mocnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej nie pomaga Platforma Obywatelska, a szczególnie ci jej posłowie, którzy poparli rezolucję PE przeciwko Polsce. Poseł Halicki stwierdził, że zostaną oni zweryfikowani w wyborach, ale czy ich atak na Polskę nie był przemyślany i celowy?
Myślę, że tutaj grają emocje. Kiedy są tak silne, to zawodzi rozum. Poziom wyalienowania i braku akceptacji tego, co się dzieje w Polsce osiągnął u części posłów taki poziom, który wyklucza racjonalne myślenie.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367869-nasz-wywiad-dr-zoltaniecki-o-tweecie-tuska-jest-glupi-bezsensowny-to-jakas-aberracja-byc-moze-jest-to-jakis-element-gry?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.