Co myśleli sobie politycy Platformy Obywatelskiej spotykając się w miniony piątek z mieszkańcami Sochaczewa, tego nie wiemy, ale zapewne nie spodziewali się usłyszeć słów, które padły wówczas na sali. Marcin Kierwiński i Julia Pitera nie tylko zostali zbombardowani pytaniami, ale też zarzucono europosłance zdradę interesów własnego państwa.
Jak powiedział w rozmowie z wPolityce.pl Sylwester Kaczmarek Przewodniczący Rady Miasta Sochaczewa, spotkanie z Julią Piterą, które pierwotnie miało rozpocząć się o 18:30, rozpoczęło się pół godziny wcześniej. Wszystko po to, Aby europosłanka PO mogła omówić sposób wnoszenia petycji do Parlamentu Europejskiego.
To było zaskakujące, ponieważ to spotkanie nie miało na celu szkoleń. Było spotkaniem czysto politycznym – obecnie urzędującej europosłanki z mieszkańcami
— mówi Sylwester Kaczmarek.
Wielu uczestników zirytowało zachowanie Pitery, która ignorowała próby rozmowy na temat ostatniej rezolucji przyjętej przez PE. Przypomnijmy, że Julia Pitera była jednym z sześciu europosłów PO, którzy zagłosowali za przyjęciem rezolucji.
Pitera stwierdziła, że mieszkańcy biorący udział w spotkaniu nie znają treści rezolucji i nie wiedzą co w niej jest. Powiedziała, że z tego powodu dyskusja z nią jest niemerytoryczna i nie będzie się w nią zagłębiać.
Pytania o rezolucję szybko ucinali również obecni na sali zwolennicy Platformy Obywatelskiej.
Wiele osób zarzucało pani Piterze stanowisko niegodne, były głosy o Targowicy, o zdradzie. Atmosfera była bardzo gęsta
— zwraca uwagę Kaczmarek.
Jednego z uczestników spotkania osobista ochrona pani Pitery odgrodziła i wyprowadziła z sali. Był to człowiek sfrustrowany brakiem możliwości jakiegokolwiek dialogu i braku wyjaśnienia spraw, od których pani Pitera ewidentnie uciekała. Mężczyzna chciał się tylko dowiedzieć, dlaczego nazwała 60 tys. uczestników Marszu Niepodległości faszystami
— dodaje Przewodniczący Rady Miasta.
Sylwester Kaczmarek zwrócił uwagę również na to, jak przebiegało spotkanie, kiedy spóźniony około 50 minut na salę dotarł poseł Marcin Kierwiński. Zamiast moderować dyskusję, przejął na siebie ciężar zarzutów, które mieszkańcy formułowali w kierunku Julii Pitery.
To był faszystowski marsz, bo na jego czele niesiono transparent o rasistowskich treściach
— grzmiał Kierwiński, który całkowicie zignorował głosy z sali o tym, że nie jest to prawdą.
Wtórowała mu Pitera mówiąc:
Od jakiej liczby banerów zaczyna się zło, zaczyna się faszyzm? Od jednego, od pięciu, od tysiąca? Tak rodził się faszyzm w Niemczech. Hitler też na początku był sam
— mówiła Pitera.
Europosłanka PO nie przyjmowała żadnych argumentów, spływało to wszystko po niej jak po kaczce. Miała to wszystko gdzieś. Odpowiadała tylko na pytania osób podstawionych, które pytały np. o wybory samorządowe
— relacjonuje Sylwester Kaczmarek.
Okazuje się jednak, że również na ten temat Julia Pitera nie była w stanie odpowiedzieć w sposób zadowalający nawet w najmniejszym stopniu. Dopytywana o to, jaką ofertę nie tyle cała PO, co ona sama ma dla Sochaczewa - wskazówki, propozycje, co planują, co organizują – stwierdziła, że…, mieszkańcy sami są lepiej zorientowani. Poprosiła, aby 5-6 osób spotkało się z nią w biurze PO i tam może rozmawiać w mniejszym gronie.
Jestem czynnym politykiem. Jako Prawo i Sprawiedliwość już dawno zawiązaliśmy komitet. Działamy aktywnie, zbieramy sympatyków i członków do tego, żeby już działali. Tworzymy listy przed wyborami, itd. Można więc powiedzieć, że PO jest 100 lat wstecz
— podkreśla Kaczmarek.
Przewodniczący Rady Miasta podkreślił, że w pełni zgadza się ze słowami jednego z uczestników spotkania, który podziękował PO za to, że tak się ośmiesza i dzięki temu rośnie poparcie dla PiS.
Z mojej perspektywy, tak samo, jak jeden z uczestników spotkania, serdecznie bym podziękował pani Piterze, panu Kierwińskiemu i innym posłom i europosłom PO za tę postawę, ponieważ jest to samozaoranie się w sposób idealny. Sądzę, że takiego zachowania opozycji nie można kupić za żadne pieniądze. To tak, jakby byli naszymi tajnymi agentami. Normalny człowiek nie jest w stanie pojąć tego, co oni wyczyniają – automatycznie się przed tym broni, ucieka
— podkreśla Sylwester Kaczmarek.
Zapis wideo ze spotkania można zobaczyć poniżej:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367754-tylko-u-nas-przewodniczacy-rm-sochaczewa-o-spotkaniu-pitery-z-mieszkancami-nie-chciala-rozmawiac-o-rezolucji-pe-twierdzac-ze-nie-wiemy-o-co-chodzi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.