Tu nie chodzi o to, że europosłowie czy grupy polityczne, chciały się czegoś dowiedzieć, czy Komisja Europejska chciała usłyszeć polskie zdanie, ale o to, żeby nas zgrillować i finalnie ukarać, gdyż ta rezolucja ma doprowadzić do sankcji przeciw Polsce
— powiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Ryszard Legutko, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, komentując debatę w Parlamencie Europejskim i przyjęcie rezolucji przeciwko Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mocne wystąpienie prof. Legutki w Strasburgu: „Nie chodzi o żaden dialog, to nie jest żadna debata. To kolejny pokaz siły wobec Polski”
Podkreślił, że ci, którzy głosowali za przyjęciem rezolucji, tak naprawdę głosowali przeciwko Polsce.
Ci, którzy głosowali za tą rezolucją, głosowali za ukaraniem Polski, zaś ci, którzy się wstrzymali, w tym nie przeszkodzili
— podkreślił europoseł.
Prof. Legutko wyjaśnił również, dlaczego opuścił salę.
Podczas tego posiedzenia mieliśmy 6,5 minuty. Wykorzystałem je w swojej wypowiedzi i już nie miałem w ogóle czasu, nie mogłem odpowiadać, nie mogłem kontrować. Miałem siedzieć przez półtorej godziny i słuchać tych wszystkich obelg. Dlatego wyszedłem
— wyjaśnił polityk.
Podkreślił, że europosłowie nie mają żadnych informacji o Polsce, tylko są karmieni stronniczym przekazem mediów, które o Polsce podają nie informacje, a opinie. Jako przykład podał narrację wokół Marszu Niepodległości - „60 tys. nazistów maszerujących przez ulice Warszawy”.
To ordynarne kłamstwo zostało podane jako fakt i jest powtarzane. (…) Oni w ogóle odzwyczaili się od jakiejkolwiek wymiany zdań, ponieważ PE w przeciwieństwie do normalnych parlamentów jest w rękach tej samej większości od lat. Nie ma żadnego wahadła demokratycznego, nie ma podziału na rząd i opozycję, są cały czas ci sami. Ostrożność w wypowiadaniu sądów czy uznanie odmiennych poglądów jest dla tej większości kompletnie obce. To jest typowy przykład tyranii większości
— zauważył prof. Legutko.
Polityk zwrócił również uwagę na to, że zabrakło zaledwie kilku głosów do dwóch trzecich wymaganych, by PE uruchomił art. 7 traktatu o UE. W jego ocenie, nasilą się starania, żeby tę większość uzyskać.
To nie jest pewne, ale nie jest też wykluczone. Może się zatem tak zdarzyć, że to nie Komisja Europejska, ale Parlament uruchomi art. 7. I wtedy sprawa trafi do Rady Europejskiej
— wyjaśnił prof. Ryszard Legutko.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Burzliwa debata o Polsce w PE! Verhofstadt: „Ulicami Warszawy przeszło tysiące faszystów”. Legutko: „Macie jakąś obsesję!”
wkt/ „Nasz Dziennik”
-
Księgarnia internetowa „wSklepiku.pl” - tysiące tytułów w najlepszych cenach!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367650-prof-legutko-chodzi-o-to-zeby-nas-zgrillowac-i-finalnie-ukarac-gdyz-rezolucja-ma-doprowadzic-do-sankcji-przeciw-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.