Paweł Demirski i Monika Strzępka spróbowali się zmierzyć w teatrze z postacią prezesa PiS. Skończyło się ciekawą porażką, bo zbyt zawierzyli cynicznym magikom robiącym z polskiej polityki seans taniej psychoanalizy – pisze w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Piotr Zaremba.
Publicysta na łamach tygodnika pisze o spektaklu Pawła Demirskiego „K” w reżyserii Moniki Strzępki.
Wystawienie przez tę parę sztuki „K” jawiło się wielu środowiskom jako gratka, może nadzieja na skandal. Przecież lewicowcy: dramaturg Paweł Demirski i reżyser Monika Strzępka wojują z obecną władzą niemal od pierwszej chwili. Szczególnie mocno atakują jej politykę kulturalną. I oto uczynili bohaterem sztuki Jarosława Kaczyńskiego.
Piotr Zaremba zastanawia się, czy rzeczywiście spełniły się nadzieje na antypisowski skandal i czy jest to jedynie próba przerzucenia „Ucha Prezesa” na deski teatru czy może próba odpowiedzi na bardziej złożone pytania.
Co próbowali powiedzieć Polakom o Kaczyńskim? Zrezygnowali z kabaretu, co warto odnotować. Ale przecież są w tym widowisku kawałki, które odrzucam z powodów zasadniczych, moralnych. Czy naprawdę opowiadanie o matce prezesa PiS, osobie znanej z imienia i nazwiska, jako wciąż żyjącej w roku 2019 nie jest niesmacznym, makabrycznym żartem? Jadwiga Kaczyńska zmarła prawie pięć lat temu. Nie to, że nie rozumiem metafory na temat jej „wiecznej obecności”. Chodzi mi o ból, jaki można komuś takimi trikami sprawić. A czy godziwe jest babranie się w psychoanalitycznych zależnościach między matką a synem? Albo pokazywanie w konwencji groteski momentu, kiedy polityczny lider dowiedział się o śmierci brata? Naprawdę nie można się zatrzymać, gdy bohaterem jest osoba żyjąca? Noc, chyba że traktuje się ją jako potwora, wobec którego reguły nie obowiązują. W tej sprawie jednak duet DiS nie jest konsekwentny.
Piotr Zaremba nie pozostawia jednak złudzeń, jeśli chodzi o wartość sztuki.
Wolno Demirskiemu i Strzępce przeżywać to, co się dzieje w Polsce, jako apokalipsę biorącą początek z nie takich, jak trzeba, charakterów. Pośród przesady i histerii przytrafiają im się zresztą trafne obserwacje (np. pytanie, czy wszyscy się nie pozabijamy). Smutek największy budzi jałowość ich konkluzji. Nosicielem nadziei ma być młoda programistka komputerowa, nie tylko odrzucająca pokolenie „starych polityków”, lecz reagująca na szaleństwa polityki slangiem speców od wirtualnej rzeczywistości. A przecież młodzi, nawet jeśli mocno inni, przejmują wiele naszych złudzeń i grzechów. Co ciekawe, wypełniona po brzegi sala w Teatrze Polskim przyjęła „symetryzm” duetu DiS grzecznościowymi brawami, bez entuzjazmu.
Recenzja sztuki „K” w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 13 listopada, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367563-w-nowym-numerze-sieci-szarpanina-z-fenomenem-kaczynskiego-demirski-i-strzepka-sprobowali-sie-zmierzyc-w-teatrze-z-postacia-prezesa-pis