Frans Timmermans narusza dobre imię Polski !!!! Dosyć

— pisze na Facebooku Marek Kubala, biznesmen pokrzywdzony przez wymiar sprawiedliwości.

Żarty się skończyły. Obywatele Polski postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i odpowiedzieć na ataki ze strony Brukseli. Biznesmen z Wałbrzycha złożył więc pozew przeciwko Fransowi Timmermansowi, wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej.

Marek Kubala zarzuca unijnemu politykowi, że naruszył jego dobra osobiste jako obywatela RP, a także konstytucję i suwerenność Polski.

Autor pozwu domaga się nawet 100 tys. zł zadośćuczynienia i zakazania jego „dalszego naruszania dóbr osobistych powoda” i „suwerenności Polski”, jak również zakazania „podważania niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego”.

Jak Polak uzasadnia złożenie pozwu przeciwko wysokiemu rangą politykowi UE? Wskazuje na skandaliczne słowa Timmermansa z ostatniej debaty w PE przeciwko Polsce.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Burzliwa debata o Polsce w PE! Verhofstadt: „Ulicami Warszawy przeszło tysiące faszystów”. Legutko: „Macie jakąś obsesję!”

Pozwany w swoim wystąpieniu podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat rządów prawa w Polsce, stwierdził , że władze Polski powinny m.in. przywrócić niezawisłość i legitymację Trybunału Konstytucyjnego, dostosować prawo o sądach powszechnych do standardów UE

— pisze Marek Kubala.

Wypowiedzi pozwanego w dniu 15 listopada 2017 r, na Forum Parlamentu Europejskiego, w których kwestionuje niezawisłość i rolę Trybunału Konstytucyjnego są nieuprawnione i pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych w sposób rażący naruszają dobra osobiste pozwanego jako obywatela Rzeczypospolitej Polskiej

– czytamy.

Pozwany nie posiada umocowania w żadnym akcie prawnym do kształtowania ładu prawnego suwerennego państwa Rzeczypospolitej Polskiej. Polska jako członek Unii Europejskiej nie zrzekła się swojej suwerenności

— dodaje autor pozwu.

Skoro Bruksela tak dba o praworządność i wolność obywateli państw członkowskich, to czy stanowczy głos Polaka zostanie potraktowany poważnie?

CZYTAJ WIĘCEJ: Sceny z „Układu zamkniętego” to kalka jego przeżyć. Dziś stanowczo apeluje do prezydenta: „Jeśli nie wejdzie ustawa o SN, dojdzie do samosądu”. WIDEO

ak/wPolityce.pl/Facebook