Kaczyński zastąpi Szydło? ZOBACZ reakcję Krasnodębskiego na pytanie o rekonstrukcję. WIDEO

Zawsze mnie zadziwia, jak przyjeżdżam do Warszawy, wczoraj późnym wieczorem właśnie przyjechałem z tego pola bitwy, straszne rzeczy się działy w Parlamencie Europejskim, no i pan mnie zaskakuje informacjami, które mogą być optymistyczne

— odpowiedział na antenie RMF FM prof. Zdzisław Krasnodębski, pytany o możliwe przejęcie stanowiska premiera przez Jarosława Kaczyńskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prof. Krasnodębski: Prezes PiS premierem? To informacje optymistyczne. Chciałbym żeby Jarosław Kaczyński został premierem

Rozmowa europosła PiS i Roberta Mazurka krążyła nieustannie wokół tematu rekonstrukcji rządu, lecz w wyjątkowo humorystycznym tonie.

Zaczęło się od żartów prowadzącego rozmowę, na które prof. Krasnodębski odpowiadał ironią.

Oko i ucho prezesa. Czy pan też namawia Jarosława Kaczyńskiego…

— zaczął pytać dziennikarze, po czym rozmówca wtrącił się żartobliwie.

To nieprawda. Niestety wielu by chciało być okiem i uchem prezesa. Ja nim niestety [nie jestem – red.], bezpartyjny, szeregowy europoseł…

Gdy Mazurek dopytywał swojego gościa, czy także namawia prezesa PiS, by został premierem, prof. Krasnodębski odpowiadał ironicznie:

Ktoś namawia pana prezesa, by został premierem?

I dodał z humorem:

Zawsze mnie zadziwia, jak przyjeżdżam do Warszawy, wczoraj późnym wieczorem właśnie przyjechałem z tego pola bitwy, straszne rzeczy się działy w Parlamencie Europejskim, no i pan mnie zaskakuje informacjami, które mogą być optymistyczne. Nie potrafię tego do końca ocenić.

Można się zastanawiać, czy dalsze wypowiedzi europosła były już wyrażane szczerze, czy też może dalej przeszyte żartem…

Prowadzący audycję przypomniał w pewnym momencie słowa swojego gościa sprzed paru miesięcy o tym, że niektórzy ministrowie „są obciążeniem dla rządu”.

Może się poprawili. Potem rozmawialiśmy o rekonstrukcji rządu. Pan mnie się pytał o stanowisko premiera, i rzeczywiście był taki okres, kiedy bardzo dużo o tej rekonstrukcji mówiono. Nie zauważył pan jak się ministrowie podciągnęli?

— powiedział prof. Krasnodębski.

Padła również ocena polityczna szefowej rządu. Czy i tutaj prof. Krasnodębski chciał przemycić ironię?

Uważam, że [rekonstrukcja – przyp. Red.], to jest trudna decyzja i wszyscy sobie zdajemy sprawę, dlaczego jest trudna

— zaczął.

Dlatego że - po pierwsze - wszyscy wiemy, jak wybitnym politykiem jest pani premier Beata Szydło i niewątpliwie, gdyby taka rekonstrukcja nastąpiła, no to ja ją zawsze, i myślę też wielu Polaków chciałoby, żeby była w polityce polskiej, odgrywała bardzo istotną rolę

— mówił europoseł PiS.

Na koniec prof. Krasnodębski mówił o prezydencie, który spełnia… rolę opozycji. Szczera ocena socjologa, czy kolejna ironia?

Nie, nie jest hamulcowym. Uważam, że prezydent pełni bardzo istotną rolę. Wie pan, jest taki żart, że mówi się, że w Polsce nie ma opozycji. Jest tak, że demokracja jednak potrzebuje konstruktywnej opozycji

— mówił.

Pan prezydent funkcjonalnie spełnia tę rolę opozycji, spełnia ją znakomicie

— dodał.

ak/RMF FM/wPolityce.pl