Pięć europosłanek i jeden europoseł PO zagłosowali za przyjęciem antypolskiej rezolucji przez Parlament Europejski. Reszta, czyli większość, wstrzymała się od głosu. Cwaniaczki.
Nikt chyba nie sądzi, że niejaki lewak Guy Verhofstadt sam przygotował ten dokument, on nie ma zielonego pojęcia o tym co się w Polsce dzieje. On polega na donosach zaprzyjaźnionych z nim ludzi z „totalnej opozycji”. Ona też uczestniczyła w jej opracowaniu. Nie zdziwię się jeśli się okaże, że palce w tym dziele maczał znany ze swojego liberalnego podejścia do polskiej gospodarki Janusz Lewandowski i Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta Warszawy, który jako główne swoje posłannictwo polityczne widzi w przywrócenia na warszawskim Placu Zbawiciela pedalskiej tęczy.
Wstrzymali się, bo ponoć nie chcą szkodzić Polsce. Skrajni hipokryci, to raczej ci ( to znaczy te) co głosowali za rezolucją zachowali się zgodnie z ich poglądami na „dobrą zmianę” czego nie ukrywają. Zwłaszcza te pańcie, które szczerze przyznają, że nienawidzą narodu polskiego, bo wybrał Prawo i Sprawiedliwość, a nie Platformę. To właśnie nienawiść do Polaków tych żałosnych posłanek kazała Verhofstadtowi opluć Marsz Niepodległości, wiedząc, że europarlamentarna większość jest dostatecznie wykolejona moralnie, żeby stanąć murem za jego obelżywymi atakami na polskich patriotów.
Jemu pasuje plucie na Polskę, bo on nas też nienawidzi, nie dlatego, że wyrąbuje się w Puszczy Białowieskiej drzewa zaatakowane przez kornika, albo, że odbiera się feministkom prawo do ich macic, a Trybunał Konstytucyjny jest „łamany” i niepraworządny. On nienawidzi Polski, bo stanęła w poprzek tak pięknie zacieśniającej się integracji europejskiej pod dyktando zdemoralizowanych elit, składających się z ćwierćinteligentów, napakowanych tanią propagandą i sloganami rodem z komunistycznej biblii o nazwie Krótki Kurs WKPB (Historii Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii Bolszewików). Napisanej i zredagowanej pod czujnym okiem Stalina. Ma być wzorem WKPB jedność poglądów i wymieszanie się ras oraz narodów, dyskryminacja kultur i tradycji, walka z religią chrześcijańską poprzez zamienianie świątyń w domy kultury i magazyny ( w UE w dyskoteki i markety).
Okazuje się jednak, że od nadmiaru tego eurokołchozowego szczęścia i jego propagandy ludzie dostają mdłości. Tak to bywa, gdy spożywamy niestrawne produkty przemysłowe.. Poprawność polityczna należy do takich produktów, wytwarzanych masowo wbrew wytrzymałości głów i żołądków obywateli Zachodu. Na wschodzie Unii ludzie jeszcze odżywiają się zdrowo, co chroni ich od totalnego zidiocenia, które w Polsce nazywa się „totalną opozycją”.
Nasi sąsiedzi zza Buga obchodzili 80 rocznicę Rewolucji Październikowej, ale Związek Sowiecki nie dotrwał do tej rocznicy, padł w roku 1990 czyli liczył sobie 73 lata. Unia Europejska ma 50 lat i właśnie chwieje się w posadach. III Rzesza miała istnieć tysiąc lat, a padła po dwunastu. Tak się dzieje, gdy ideologia, utrzymywana terrorem popada w stan zwyrodnienia. Ludzie nie tylko przestają w nią wierzyć, ale zaczynają się buntować, złaknieni godnego życia w wolności.
Guy Verhofstadt, Frans Timmermans i Janusz Lewandowski są zwolennikami miękkiego terroru, na który składa się prześladowanie chrześcijan, głównie katolików w imię jedynie słusznego laicyzmu, dyktatu wielkich korporacji i prania mózgów przez wyznawców szatańskich sekt, z iluminatami Lucyfera w rolli głównej. Ludzie to widzą i coraz więcej wiedzą, a tą wiedzę czerpią przede wszystkim z internetu. I wbrew złudzeniom propagandzistów lewactwa są nie gorzej „oświeceni”od nich. A przede wszystkim sprawdzają powielane przez mainstreamowe media informacje, demaskując kłamstwa, oszustwa i hipokryzję. A jak to się wszystko skończy?
Lewactwo europejskie tonie w tym ideologicznych bagnie, a wraz z nim Schetyna, Budka i Trzaskowski. Oni są najbardziej narażeni na zgubę, bo nie są ani lewakami ani prawakami, są zerem czyli niczym. A historia galopuje w tempie, którego nie wytrzyma ani Róża Thun ani ta bidula Julia Pitera, ani Verhofstadt z Timmermansem. I gdzie się oni wszyscy podzieją, gdy nadejdzie koniec ich złudzeń i będą zmuszeni wrócić do rzeczywistości? A było tak pięknie, głupio i wesoło…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367540-lewactwo-tonie-w-ideologicznym-bagnie-gdzie-sie-oni-wszyscy-podzieja-gdy-nadejdzie-koniec-ich-zludzen
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.