Tak samo jak kiedyś walczył, by jego partia w ten niebyt nie odeszła. Posłużył się wtedy najbardziej antysemickim przekazem, jaki pojawił się w mainstreamie.
Nikt nie jest bardziej gorliwy niż neofici. Ta zasada doskonale określa sposób, w jaki funkcjonuje w życiu publicznym Roman Giertych. Stał się wręcz monotematyczny : wszędzie widzi wszechogarniający polski rasizm, ksenofobię i antysemityzm.
Mówiąc oględnie, dla tych, którzy nie mają pamięci jętki jednodniówki, jest w tym mało wiarygodny. Wystarczy przypomnieć, jak razem ze swoją partią, czyli Ligą Polskich Rodzin, rozpaczliwie walczył, by nie zniknąć z polityki w przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007. Powstał wtedy spot, który bez najmniejszej przesady można określić jako haniebny. Skonstruowany był na zasadzie antysemickiego donosu — pokazywał Lecha Kaczyńskiego w białej jarmułce, wśród brodatych Żydów. Nieważne, że każdy polityk zakłada taką jarmułkę przy jerozolimskiej Ścianie Płaczu — Giertych zapewne czepiał się nadziei, że elektorat, w który celuje – najwyraźniej ksenofobiczny i antysemicki — uzna, że kompromituje to PiS. Jeśliby widz okazał się jednak nie dość pojętny na insynuacje, to napis „sojusznicy ”, stawiał kropkę nad „i ”. Sugerował, że Polska rządzona przez PiS będzie działać w interesie Żydów.
Wymowa wyborczego spotu była zresztą dość osobliwa —bohaterami pozytywnymi byli muzułmanie,, upokorzeni i wściekli, protestujący przeciwko prześladowaniom ze strony „sojuszników ” PIS -u , czyli Żydów i Amerykanów. Giertych zdecydowanie się przeliczył, licząc na antysemityzm i ksenofobię Polaków— jego partia została odesłana na śmietnik historii.
Ta historia i późniejsze przypadki Giertycha pokazują jego niebywały cynizm, który sprawia, że nie cofnie się przed niczym. To jedyna stała cecha — poglądy dostosuje do okoliczności. To nic, że był przeciwny wstąpieniu Polski do UE, a potem odliczał czas, kiedy wreszcie Polska z UE wystąpi. Dzisiaj jest szalenie zatroskany tym, że, jak twierdzi, PIS chce wyprowadzić Polski ze struktur unijnych. Tworzył rzewne wywody o przyjaźni polsko — rosyjskiej, która powinna być fundamentem naszej polityki zagranicznej, ale dziś przeraża go, że PiS rzekomo pcha kraj w ramiona Rosji.
Cynizm połączony z frustracją tworzy fatalną mieszankę. Właśnie to paliwo napędza Giertycha, który znalazł swe miejsce w ponadpartyjnym sojuszu przegranych, desperacko i bezskutecznie wacząc, by wydostać się z politycznego niebytu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367388-tropi-rasizm-ksenofobie-antysemityzm-roman-giertych-walczy-by-wydobyc-sie-z-politycznego-niebytu