Ks. Lemański poniżej krytyki. Obraża prof. Legutkę za jego postawę w Parlamencie Europejskim: "Pokazał chamstwo, arogancję i butę"

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu 15 listopada miała miejsce debata o praworządności w Polsce. Dyskusja była skandaliczna a Verhofstadt stwierdził, że 11 listopada: „Ulicami Warszawy przeszło tysiące faszystów”.

Wypromowany przez „Gazetę Wyborczą” ks. Wojciech Lemański staje po stronie totalnej opozycji i europejskich polityków krytykujących Polskę. Obraża przy tym profesora Ryszarda Legutkę, który bronił wczoraj naszej ojczyzny. Kapłan w swoim ataku na prof. Legutkę sięga po  antyrządową stronę „Sok z Buraka” i twierdzi, że europarlamentarzysta PiS pokazał chamstwo, arogancję i butę.

A więc można być profesorem i na europejskich salonach zachowywać się niczym Chruszczow na pamiętnej sesji ONZ. Słoma z butów wyłazi

—napisał ks. Lemański na Facebooku.

Skąd te słowa? Dlaczego kapłan sięga po tak mocne słowa i porównania? Suspendowany ksiądz obraża prof. Legutkę za to, że po swoim wystąpieniu nie chciał dłużej słuchać nagonki na Polskę i wyszedł z sali plenarnej Parlamentu Europejskiego. Ks. Lemański jakoś nie zwrócił uwagi na mocne słowa europosła PiS, który mówił:

Na tej sali nie chodzi o żaden dialog, to nie jest żadna debata. To kolejny orwellowski seans i pokaz siły wobec Polski i polskiego rządu. Nie chodzi o prawo, ale o władzę.

Kapłan ciągnie za to swój koszmarny wywód:

A przecież miał pan profesor szansę przekonać posłów ze wszystkich krajów Unii Europejskiej do PISowskiej wizji demokracji i praworządności. A tak? Pokazał chamstwo, arogancję i butę. Chyba nikogo nie przekonał.

Jak widać kapłan jest wyraża „święte oburzenie”, bo według niego europoseł PiS obraził Parlament Europejski, ale to, że Parlament Europejski obraża Polskę, już go kompletnie nie interesuje.

CZYTAJ TEŻ:

Mocne wystąpienie prof. Legutki w Strasburgu: „Nie chodzi o żaden dialog, to nie jest żadna debata. To kolejny pokaz siły wobec Polski”

ann/FB/Wojciech Lemański