Mam wrażenie, że pan Timmermans chce być premierem Polski. To on chce decydować o tym, jak będą wyglądały reformy w Polsce. Najchętniej pan Timmermans zastąpiłby Beatę Szydło i podejmował decyzje zgodnie z tzw. socjaldemokratycznym sposobem myślenia o świecie. Nie, on nie będzie o tym decydował. Już były czasy, że za Polaków decydowali inni.
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Dominik Tarczyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Parlament Europejski przyjął dzisiaj rezolucję wzywającą Polskę do zachowania praworządności i demokracji. Jak pan to skomentuje?
Dominik Tarczyński: Przez te dwa lata było bardzo dużo dyplomatycznych wymian poglądów. Myślę, że to jest już koniec tego czasu, kiedy możemy w dyplomatyczny sposób rozmawiać z Targowicą totalną. Dzisiaj zmienili nazewnictwo, pokazali że są absolutną Targowicą. Po tym, jak kilkadziesiąt tysięcy osób nazwali faszystami, podjąłem decyzję o tym, aby pomóc prawnie każdemu, kto poczuł się znieważony, pomówiony. Moje biuro poselskie jest gotowe, żeby pomóc każdemu w sformułowaniu pozwu przeciwko tym politykom.
Prawdopodobnie adresatem pozwów byłby przede wszystkim europoseł Verhofstadt.
Między innymi. Nie mówię tylko o nim, ale także politykach z Polski. Uważam, że ci którzy poczuci się dotknięci takim pomówieniem powinni się zgłosić i takie pozwy powinny być złożone. Nie może być tak, że my nie reagujemy. Brak reakcji jest formą przyzwolenia, dlatego też zachęcam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci do tego, aby skontaktowali się z moim biurem poselskim.
A jak by pan się odniósł do dzisiejszego wystąpienia wiceszefa KE Fransa Timmermansa. Mówił on o tym, co polskie władze powinny zrobić m.in. odnośnie reformy sądownictwa.
Mam wrażenie, że pan Timmermans chce być premierem Polski. To on chce decydować o tym, jak będą wyglądały reformy w Polsce. Najchętniej pan Timmermans zastąpiłby Beatę Szydło i podejmował decyzje zgodnie z tzw. socjaldemokratycznym sposobem myślenia o świecie. Nie, on nie będzie o tym decydował. Już były czasy, że za Polaków decydowali inni. Naród polski nie tylko nas wybrał, ale teraz nas popiera i to poparcie wzrasta. Marzenia pana Timmermansa mają być sposobem na to, żeby pokazać, że socjaldemokraci jeszcze mają coś do powiedzenia. To już jest ich koniec. To schyłek lewackiej polityki europejskiej. Czekam na najbliższe wybory do europarlamentu. Skończy się tak samo, jak skończyły się kłamstwa w Polsce. Europarlament i Europa zmienią swoje oblicze.
Nawiązując do socjaldemokratów, europoseł Jacek Saryusz-Wolski podczas debaty w PE zwrócił uwagę na to, że w sprawie korupcji na Malcie pan Timmermans milczał i nie uruchomił takiej unijnej procedury, być może dlatego, że to właśnie socjaldemokraci tam sprawują władzę. Za tę wypowiedź Saryusz-Wolski został gwałtownie zaatakowany przez europosłów PO.
Oczywiście, że będą bronić korupcji, tak samo jak bronią korupcji w Polsce. Platforma zapowiada, że jeżeli przejmie władze, to zlikwiduje CBA. Wiadomym jest, że nie reagowano na zamordowanie dziennikarki na Malcie, ponieważ była dziennikarką śledczą, która pokazywała te wszystkie kłamstwa. Wiadomym jest, że nie będą reagować na te obrzydliwe wydarzenia, ponieważ to jest w ich interesie nie tylko politycznym, ale i finansowym. Skorumpowane elity boją się tego, że konserwatyści przejrzą wszystkie czasy, kiedy oni rządzili i powsadzają do więzienia tak, jak teraz CBA wsadza. Ponad 70 osób zostało ostatnio w Polsce aresztowanych w związku z przekrętem na prawie 2 mld zł. Oni tego się boją. Tu nie chodzi o idee, bo partie lewicowe czy liberalne, nie mają żadnej idei. To jest fundamentalna różnica między nami. My jesteśmy jako konserwatyści przykładem tego, że można mieć ideę, którą się realizuje. Liberałowie, socjaldemokraci, lewica, to są po prostu złodzieje w wielu przypadkach.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mam wrażenie, że pan Timmermans chce być premierem Polski. To on chce decydować o tym, jak będą wyglądały reformy w Polsce. Najchętniej pan Timmermans zastąpiłby Beatę Szydło i podejmował decyzje zgodnie z tzw. socjaldemokratycznym sposobem myślenia o świecie. Nie, on nie będzie o tym decydował. Już były czasy, że za Polaków decydowali inni.
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Dominik Tarczyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Parlament Europejski przyjął dzisiaj rezolucję wzywającą Polskę do zachowania praworządności i demokracji. Jak pan to skomentuje?
Dominik Tarczyński: Przez te dwa lata było bardzo dużo dyplomatycznych wymian poglądów. Myślę, że to jest już koniec tego czasu, kiedy możemy w dyplomatyczny sposób rozmawiać z Targowicą totalną. Dzisiaj zmienili nazewnictwo, pokazali że są absolutną Targowicą. Po tym, jak kilkadziesiąt tysięcy osób nazwali faszystami, podjąłem decyzję o tym, aby pomóc prawnie każdemu, kto poczuł się znieważony, pomówiony. Moje biuro poselskie jest gotowe, żeby pomóc każdemu w sformułowaniu pozwu przeciwko tym politykom.
Prawdopodobnie adresatem pozwów byłby przede wszystkim europoseł Verhofstadt.
Między innymi. Nie mówię tylko o nim, ale także politykach z Polski. Uważam, że ci którzy poczuci się dotknięci takim pomówieniem powinni się zgłosić i takie pozwy powinny być złożone. Nie może być tak, że my nie reagujemy. Brak reakcji jest formą przyzwolenia, dlatego też zachęcam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci do tego, aby skontaktowali się z moim biurem poselskim.
A jak by pan się odniósł do dzisiejszego wystąpienia wiceszefa KE Fransa Timmermansa. Mówił on o tym, co polskie władze powinny zrobić m.in. odnośnie reformy sądownictwa.
Mam wrażenie, że pan Timmermans chce być premierem Polski. To on chce decydować o tym, jak będą wyglądały reformy w Polsce. Najchętniej pan Timmermans zastąpiłby Beatę Szydło i podejmował decyzje zgodnie z tzw. socjaldemokratycznym sposobem myślenia o świecie. Nie, on nie będzie o tym decydował. Już były czasy, że za Polaków decydowali inni. Naród polski nie tylko nas wybrał, ale teraz nas popiera i to poparcie wzrasta. Marzenia pana Timmermansa mają być sposobem na to, żeby pokazać, że socjaldemokraci jeszcze mają coś do powiedzenia. To już jest ich koniec. To schyłek lewackiej polityki europejskiej. Czekam na najbliższe wybory do europarlamentu. Skończy się tak samo, jak skończyły się kłamstwa w Polsce. Europarlament i Europa zmienią swoje oblicze.
Nawiązując do socjaldemokratów, europoseł Jacek Saryusz-Wolski podczas debaty w PE zwrócił uwagę na to, że w sprawie korupcji na Malcie pan Timmermans milczał i nie uruchomił takiej unijnej procedury, być może dlatego, że to właśnie socjaldemokraci tam sprawują władzę. Za tę wypowiedź Saryusz-Wolski został gwałtownie zaatakowany przez europosłów PO.
Oczywiście, że będą bronić korupcji, tak samo jak bronią korupcji w Polsce. Platforma zapowiada, że jeżeli przejmie władze, to zlikwiduje CBA. Wiadomym jest, że nie reagowano na zamordowanie dziennikarki na Malcie, ponieważ była dziennikarką śledczą, która pokazywała te wszystkie kłamstwa. Wiadomym jest, że nie będą reagować na te obrzydliwe wydarzenia, ponieważ to jest w ich interesie nie tylko politycznym, ale i finansowym. Skorumpowane elity boją się tego, że konserwatyści przejrzą wszystkie czasy, kiedy oni rządzili i powsadzają do więzienia tak, jak teraz CBA wsadza. Ponad 70 osób zostało ostatnio w Polsce aresztowanych w związku z przekrętem na prawie 2 mld zł. Oni tego się boją. Tu nie chodzi o idee, bo partie lewicowe czy liberalne, nie mają żadnej idei. To jest fundamentalna różnica między nami. My jesteśmy jako konserwatyści przykładem tego, że można mieć ideę, którą się realizuje. Liberałowie, socjaldemokraci, lewica, to są po prostu złodzieje w wielu przypadkach.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367171-nasz-wywiad-tarczynski-po-rezolucji-pe-timmermans-chce-byc-premierem-polski-i-decydowac-o-tym-jak-beda-wygladaly-reformy-w-polsce