Kiedy rano wchodziłam Parlamentu Europejskiego słyszałam naradę polskich zdrajców. Jeden z nich mówił, że „nie będzie nas w tym głosowaniu, są różne metody wyjęcia karty i inne”. Widziałam potem, jak jeden z nich, wyciągał kartę.

– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Beata Gosiewska, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ TAKŻE:Chcą ukarać Polskę! Parlament Europejski przyjął skandaliczną rezolucję ws. praworządności i demokracji w naszym kraju

wPolityce.pl: Co wynika z dzisiejszego przegłosowania w Parlamencie Europejskim rezolucji, która godzi w wizerunek Polski?

Beata Gosiewska: Z tej rezolucji nic nie wynika. To był dwugodzinny seans nienawiści. Przerażające jest to, że politycy, w których rękach znajduje się los Europejczyków, zamiast wiedzy, wykazali się mową nienawiści. To jest bardzo niepokojące. Nie mamy już wątpliwości,nikt nie został wprowadzony w błąd - to celowe nękanie rządu Prawa i Sprawiedliwości, który nie wpisuje się w ten nurt lewicowo - liberalny. Z tego właśnie powodu jesteśmy prześladowani. Jest to pewna forma dyktatury europejskiej.

Maski opadły?

Dokładnie tak. Na początku sądziliśmy, że może to wynikać z pewnej ignorancji, braku wiedzy. Tymczasem u pana Verhofstadta, który porównuje Marsz Niepodległości do Auschwitz mamy do czynienia z ogromną złą wolą. Ja chciałam zażądać przeprosin i zapytać go, czy nie widział tych tysięcy maszerujących Polaków 11 listopada. Całych rodzin. Może dostrzegł tylko kilku prowokatorów lub nie ma wiedzy, że niektóre zdjęcia w mediach pochodziły sprzed dwóch lat. My wiemy, że mamy do czynienia ze świadomym atakiem na rząd. Używa się też kłamstwa. Raz żąda się odebrania nam funduszy unijnych, a z drugiej strony twierdzą, że nie chcą karać Polaków. Przecież każda kara nałożona na Polskę, będzie karą nałożoną na Polaków! Kłamstwo i obłuda. W Unii Europejskiej brakuje dziś demokracji i to uświadamia nam dzisiejsza, niedemokratyczna. debata. Czołowi politycy nie chcieli odpowiadać na nasze pytania, ale atakowali posła Legutkę, za to, że ten wyszedł z sali. Prowadzili swoje kłamliwe monologi i jeszcze żądali byśmy tego wysłuchiwali. Nie chcieliśmy być chłopcami do bicia.

CZYTAJ TAKŻE:[CZYTAJ RÓWNIEŻ:Premier Szydło stanowczo o opozycji: „Politycy, szkalujący swój kraj na forum międzynarodowym, nie są godni jego reprezentowania”]

A jak pani ocenia zachowanie europarlamentarzystów z Platformy Obywatelskiej?

Kiedy rano wchodziłam europarlamentu słyszałam naradę polskich zdrajców. Jeden z nich mówił, że „nie będzie nas w tym głosowaniu, są różne metody wyjęcia karty i inne”. Widziałam potem, jak jeden z nich wyciągał kartę.

A kto udzielał takich instrukcji?

Nie chcę tego teraz ujawniać.

Co dalej z rezolucją? Co ona oznacza w kontekście proceduralnym?

W tym przypadku nie możemy tego rozważać w kontekście proceduralnym. To były decyzje czysto polityczne. Widzę jednak, że poziom agresji rośnie. Takie debaty są stratą czasu, to pseudodebaty. Przecież nie sposób nawet komentować porównania polityki polskiego rządu do polityki Putina. Potomkowie nazistów oskarżają Polaków o neonazizm! Ci ludzie odbierają nam nawet prawa do świętowania odzyskania niepodległości. Wykorzystuje się dla tego celu kilku prowokatorów, którzy weszli z jakimiś banerami. Celowo niszczy się wizerunek Polski, a wszystko to inspirowane jest przez zdrajców z naszego kraju.

CZYTAJ TAKŻE:Burzliwa debata o Polsce w PE! Verhofstadt: „Ulicami Warszawy przeszło tysiące faszystów”. Legutko: „Macie jakąś obsesję!”

A jak możemy się bronić przed tego typu seansami nienawiści? Czy możemy instytucjonalnie przeciwstawiać się szkalowaniu dobrego imienia Polski?

Myślę, że my musimy robić swoje. Pokazywać pozytywny obraz Polski i nie zważać na te ataki. One są oczywiście bardzo uciążliwe, natomiast my musimy realizować program, który obiecaliśmy Polakom. Część polityków, zwykłych posłów, którzy z nami rozmawiają, wykazują się pewna refleksją. Pytają jak to możliwe, że rząd, który ma ponad 45 proc. poparcia społecznego, który wprowadza wiele świetnych reform, jest jednocześnie tym rządem, który jest odsądzany od czci i wiary przez towarzystwo lewaków i liberałów, rządzące obecnie w Unii Europejskiej. Naszą nadzieją są przyszłe wybory do Parlamentu Europejskiego i to, że społeczeństwa europejskie nareszcie się obudzą i nie będą chciały być w taki sposób traktowane przez elity europejskie.

Rozmawiał: Wojciech Biedroń

-

Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!

Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.