Wyższa jakość życia polskich rodzin dzięki programowi „Rodzina 500 plus”, rekordowo niskie bezrobocie, wzrost minimalnych emerytur i wprowadzenie stawki godzinowej, przywrócenie obniżonego wieku emerytalnego - MRPiPS podsumowało w środę swoje dokonania w ciągu ostatnich dwóch lat.
Jak podkreśliła w środę minister Elżbieta Rafalska, cele postawione programowi „Rodzina 500 plus” zostały zrealizowane - oceniła w środę szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, podsumowując dwuletnie dokonania jej resortu. Wskazała, że program poprawił jakość życia rodzin, ograniczył ubóstwo i miał pewien udział w zwiększeniu liczby urodzeń.
Rafalska zwróciła uwagę, że nakłady na politykę rodzinną w 2017 r. wzrosły do 3,11 proc. PKB.
„To znaczący, skokowy wzrost tych nakładów” - podkreśliła. Dla porównania - kontynuowała - w 2011 r. było to 1,3 proc. PKB. Podkreśliła, że z programu obecnie korzysta niemal 4 mln dzieci, 2 mln 620 tys. rodzin. „Z tych środków 65 proc. adresowanych jest na polską wieś, tam jednak jest większa wielodzietność i sytuacja dochodowa rodzin jest trudniejsza”
— dodała.
Minister oceniła, że cele postawione programowi „Rodzina 500 plus” zostały zrealizowane.
„Program poprawił znacząco jakość życia polskich rodzin, ograniczył ubóstwo - w tym znacząco rodzin z dwójką, trójką, czwórką i więcej dzieci, ale przede wszystkim rodzin z dziećmi”
— powiedziała Rafalska.
Zwróciła uwagę, że program poprawił także wskaźniki dzietności.
„Czekamy do końca roku, jesteśmy przekonani, że te symboliczne 400 tys. urodzeń w ciągu roku jest ciągle do osiągnięcia, jest ciągle możliwe”
— powiedziała. Dodała, że na wzrost liczby urodzeń wpływ miała również dobra sytuacja na rynku pracy.
Minister odniosła się do zarzutów, że program przyczynia się do dezaktywizacji kobiet na rynku pracy.
„Tak się nie stało. Dzisiaj wiemy, że bezrobocie kobiet po raz pierwszy jest niższe niż u mężczyzn”
— powiedziała.
Jak wskazywała, kolejny zarzut wobec programu dotyczył tego, że Polacy nie będą wiedzieli co zrobić z tymi pieniędzmi i będą one marnotrawione, albo zostaną „przepite”.
„Nic się takiego nie stało. Skala marnotrawienia, niewłaściwego wykorzystania tych pieniędzy jest znikoma, jest niewielka - 1900 świadczeń zostało zamienionych na pomoc rzeczową”
— przekonywała minister. Podkreśliła, że Polacy wiedzą, na co wydawać te pieniądze; wydają je na dzieci, edukację, wyjazdy wakacyjne.
Minister była pytana o możliwe zmiany w programie „Rodzina 500 plus”. Zaznaczyła, że do 30 września 2018 r. nie są one możliwe.
„Od pierwszego października rozpoczął się nowy okres zasiłkowy, te wydane już decyzje są ważne do 30 września 2018 r., a więc w tym okresie żadne zmiany nie są możliwe, bo program jest już realizowany, został w tym kształcie policzony i na ten zakres został zabezpieczony w projekcie budżetu państwa”
— powiedziała minister.
Rafalska przypomniała, że na program „Maluch plus”, który ma zwiększyć dostępność m.in. w żłobkach w 2018 r. ma zostać przeznaczone 450 mln zł.
„Chcemy, żeby te białe mapy, gdzie widać samorządy, w których nie ma nawet jednej instytucji opieki, wypełniły się, bo chcemy dofinansować ten program do 80 proc. wydatków inwestycyjnych w gminach, w których tej opieki nie ma”
— wyjaśniła Rafalska. Wskazała, że ważnym filarem polityki rodzinnej rządu PiS jest rozwój „Karty Dużej Rodziny”. Zaznaczyła, że korzysta z niej ponad 1 mln 800 tys. użytkowników.
Minister podkreśliła, że obecnie bezrobocie jest rekordowo niskie - 6,6 proc.
„Poprawia się sytuacja pracowników, rząd wprowadził stawkę godzinową i podnosi płacę minimalną, która obecnie wynosi 2 tys. zł
— powiedziała. Zwróciła uwagę, że dzięki tym rozwiązaniom osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych mają wreszcie zagwarantowaną minimalną stawkę godz. Dodała, że kwota ta będzie rosła wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia.
Przypomniała, że minimalna pensja w 2016 r. wynosiła 1850 zł, w 2017 r - 2 tys. zł. Zwróciła uwagę, że w 2018 r. minimalna stawka godzinowa - będzie wynosić 13,7 zł.
Szefowa MRPiPS zaznaczyła, że przyjęto rozwiązania, które mają chronić kobiety w ciąży, zatrudnione przez agencje pracy tymczasowej.
„Ograniczyliśmy tę patologię. Dbamy również o pracodawców, którzy są zainteresowani zatrudnieniem cudzoziemców, ponieważ brak pracowników na naszym rynku pracy zmusza nas po sięgania po zewnętrzne zasoby”
— mówiła.
Zwróciła uwagę, że 1 października w 2017 r. obniżono wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.
„Powrót do wcześniejszego wieku emerytalnego to spełnienie naszej wielkiej obietnicy i rozwiązanie ważnego problemu społecznego
— mówiła minister rodziny i polityki społecznej.
Minister pracy przypomniała, że wejściu w życie przepisów przywracających wcześniejszy wiek emerytalny towarzyszyły obawy, że mogą one zaszkodzić rynkowi pracy poprzez odejście na emeryturę roczników powojennych wyżów.
„Dziś już wiemy, że na 250 tys. wydanych wniosków, tylko 30 proc. to są osoby, które były aktywne na rynku pracy”
— poinformowała Rafalska. Według niej 165 tys. osób, które przeszły na emerytury, pobierały świadczenia przedemerytalne, miały renty, albo były zarejestrowane w powiatowych urzędach pracy i dawno już nie pobierały zasiłku dla osób bezrobotnych, czyli „nie miały żadnego stałego źródła utrzymania i być może funkcjonowały w szarej strefie”.
Rafalska przypomniała, że od 1 marca tego roku podwyższono najniższe emerytury z 882 zł z do 1 tys. zł.
„Wzrosły też te wszystkie pochodne, które były powiązane z minimalną emeryturą: renty, renty socjalne. To wzrost, którego wcześniej nie było. Nie chcę mówić, jakie były poprzednie wzrosty, bo one były po prostu ośmieszająco niskie, ośmieszające państwo, które podnosiło te emerytury. My zrobiliśmy ten skok o 13 proc”
— podkreśliła.
Zwróciła uwagę, że ministerstwo rozwija usługi na rzecz osób niepełnosprawnych oraz osób starszych. Zaznaczyła, że rozwijana jest sieć domów dziennej opieki, czy kluby seniora.
„Będą dopłaty do miejsc pobytu osób starszych. Rozwijamy nie instytucjonalną opiekę, ale środowiskową, która jest korzystna z punktu widzenia osoby starszej i z punktu widzenia realizatora tej opieki”
— mówiła. Dodała, że realizowany jest też wieloletni program ASOS, który ma zwiększyć aktywność osób starszych.
Minister podkreśliła, że resort pamięta o rodzinach, w których są osoby z niepełnosprawnością. Zwróciła uwagę, że program „Za życiem” gwarantuje kompleksową opiekę na rzecz kobiet, które są „w trudnych i powikłanych” ciążach.
„Ta opieka jest od tego momentu, kiedy kobieta dowiaduje się o ciąży, z której może urodzić się dziecko ciężko chore. Po opiekę poprzez wczesne wspomaganie, rehabilitację, możliwość zapewniania obecności w przedszkolu, czy żłobku”
— mówiła.
Zaznaczyła, że zmiany mają też umożliwić aktywizację zawodową osób, które wychowywały dzieci z niepełnosprawnością.
„Są też środki na to, żeby szczególnie wspierać zarówno dorosłych opiekunów osób niepełnosprawnych jak i mamy, które z powodu niepełnosprawnych dzieci nie mogły być aktywne zawodowo”
— oświadczyła Rafalska.
Szefowa MRPiPS była pytana o współpracę z wicepremierem Mateuszem Morawieckim.
„Oceniam tę współpracę jako niezwykle ważną i cenną. Nie mogę powiedzieć, że siedzę u ministra w kieszeni, ale muszę mieć dobre z nim relacje, które gwarantują realizację programu finansowego”
— powiedziała. Zaznaczyła, że czasami „iskrzy” przy współpracy z wicepremierem, ale - jak wyjaśniała - to wynika ze sporu merytorycznego. „Nie ma w tym ani krzty czegoś innego” - dodała.
Podziękowała wiceministrom oraz współpracownikom za współpracę. Podziękowała także partnerom społecznym i poprzednim przewodniczącym Rady Dialogu Społecznego - szefowi „Solidarności” Piotrowi Dudzie i przewodniczącej Konfederacji Lewiatan Henryce Bochniarz.
„Budujemy ten dialog. Nie jest to proste i łatwe, ale wszyscy się staramy. Bardzo sobie cenimy współpracę z partnerami społecznymi, bo oni nam daję alibi do niektórych działań”
— powiedziała.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367145-dwa-lata-mrpips-minister-rafalska-program-500-poprawil-sytuacje-polskich-rodzin-ograniczyl-ubostwo-mamy-rekordowo-niskie-bezrobocie