Informacja o porozumieniu między pałacem prezydenckim, a PiS w sprawie ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, musiała nie lada przestraszyć I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf. Tak bardzo, że sama przygotowała swój projekt dotyczący zmian w ustawie o SN i przesłała go do Sejmu i kancelarii prezydenta. Co ciekawe zawarła w nim pomysły, które jeszcze w lipcu budziły w niej głęboką niechęć, a nawet pogardę! Okazuje się, że prezes Gersdorf jest zwolenniczką Izby Dyscyplinarnej oraz instytucji Rzecznika Sprawiedliwości Społecznej. Pochyla się nawet nad społeczną oceną pracy kasty sędziowskiej! Wcześniej Gersdorf twierdziła, że Izba Dyscyplinarna to „bicz na sędziów”, a o kontroli społecznej jeśli chodzi o korporację sędziowską nie chciała nawet słyszeć!
Izba dyscyplinarna będzie biczem na sędziów!( …) Izba dyscyplinarna jest państwem w państwie. Zajmuje się dyscyplinowaniem sędziów Sądu Najwyższego, a wynagrodzenie jest tam podwyższone o 40 proc.To symptomatyczne,że podwyższa się wynagrodzenia, dla osób które mają być spolegliwe.
– tak 17 lipca, w trakcie swojego wystąpienia sejmowego grzmiała I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, która potwierdziła tym samym, że wierchuszce SN, w poselskim projekcie ustawy o SN, najbardziej przeszkadza utrata przywileju bezkarności.
Ta ustawa tworzy SN z dwóch części – jedna, zakład poprawczy dla wszystkich sędziów, każdy ma się bać. To jest zawisłość, jak mam się bać ministra? Nie jest. Z drugiej strony, nie widzę skarg kasacyjnych. Z trzeciej strony, stwarza niemożliwą do zaaprobowania sytuację, w której sędziowie SN będą zmuszani do pracy w tym, co będzie się nazywało SN, ale SN nie będzie.
– stwierdziła w lipcowym wystąpieniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prezes Gersdorf przerażona! Czego najbardziej boi się w zmianach dot. SN? Izby dyscyplinarnej, która zakończy bezkarność sędziowską!
Jak te słowa brzmią dziś, gdy po kilku miesiącach, prezes Gersdorf, przedstawia swój projekt zmian w SN? Oczywiście kuriozalnie. Co takie zmieniło się w podejściu nadzwyczajnej kasty? Sąd Najwyższy proponuje powołanie Izby Dyscyplinarnej i utworzenie Rzecznika Sprawiedliwości Społecznej. Według I prezes SN Małgorzaty Gersdorf wychodzi on naprzeciw nie tylko oczekiwaniom społecznym, ale również programowi wyborczemu partii rządzącej i postulatom formułowanym przez prezydenta.
Pani prezes nagle też przypomniała sobie o odbiorze społecznym jeśli chodzi o korporację sędziowską!
Projekt przedstawiony przez I prezes SN zawiera rozwiązania, które pozostając w zgodzie z ustawą zasadniczą, wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym w zakresie oceny pracy sędziów, weryfikacji rozstrzygnięć rażąco niesprawiedliwych oraz zapewnienia równowagi, w ramach której sądownictwo podlegałoby większej kontroli ze strony Sejmu, jako reprezentanta narodu, ministra sprawiedliwości oraz prezydenta.(…)Projekt w wielu miejscach proponuje zmiany o wiele dalej idące, aniżeli te, które dotychczas były zgłaszane, co dowodzi, że środowisko sędziowskie zawsze było gotowe na merytoryczną dyskusję, ale też wskazuje, iż stanowienie prawa nie może odbywać się bez szerokich konsultacji społecznych oraz uwzględnienia głosu środowiska, które go dotyczą.
– czytamy w kuriozalnym oświadczeniu Sądu Najwyższego.
Społeczna ocena pracy sędziów? Warto tu przytoczyć wypowiedź prezes Gersdorf z września tego roku, gdy z pompą i z wianuszkiem polityków totalnej opozycji przy boku świętowała 100– lecie Sądu Najwyższego.
Mogą odebrać nam niezależność tego Sądu, mogą zniszczyć gwarancje niezawisłości. Ale nikt i nic nie jest w stanie przekreślić naszej niezawisłości wewnętrznej!(…) Droga, którą idziemy my, sędziowie, musi być wyboista, bo tak właśnie wygląda rozstrzyganie ludzkich sporów, kiedy samemu jest się tylko człowiekiem. Będąc sędzią, nie można się nikomu nie narazić. Toga to nie ubiór dla ludzi ceniących komfort psychiczny i święty spokój. Dlatego proszę: nie zwracajmy uwagi na syrenie śpiewy polityków.
– mówiła pierwsza prezes Małgorzata Gersdorf do sędziów Sądu Najwyższego, w sali, w której roiło się od polityków PO i .Nowoczesnej.
Pomysły prezes Gersdorf są nie tylko dowodem na hipokryzję elit sędziowskich, ale świadczą także o fakcie, że wszelkie negocjacje z ludźmi pokroju prezes Gersdorf, czy obecnego szefa KRS nie mają sensu.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367137-co-za-hipokryzja-gersdorf-chce-powolania-izby-dyscyplinarnej-przy-sn-a-jak-mowila-o-tym-pomysle-w-lipcu-to-bicz-na-sedziow