Znamy najważniejsze założenia jutrzejszej rozprawy przed Komisją Weryfikacyjną w sprawie nieruchomości przy Hożej 23/25! Z informacjo, do których dotarł portal wPolityce.pl wynika, że Centralne Biuro Antykorupcyjne wiedziało o dziwnych transakcjach, polegających np. na kupnie praw do kamienicy za 50 złotych, już w grudniu 2010 roku! Kto poinformował CBA o działaniach Marka Mossakowskiego? Była prawniczka warszawskiej dzielnicy Śródmieście, która jutro będzie jednym z najważniejszych świadków przed Komisją Weryfikacyjną.
Sprawa Hożej 25 jest jedną z najbardziej szokujących w całej historii warszawskiej reprywatyzacji. Pojawia się w niej nazwisko Marka Mossakowskiego - znanego „kolekcjonera” warszawskich nieruchomości. Mossakowski kupił roszczenia do praw tej nieruchomości od staruszki za kwotę zaledwie 50 złotych. Na podstawie nabytych roszczeń domagał się od warszawskiego domagał się w sądzie 5 milionów złotych za „bezumowne korzystanie z nieruchomości”. Sąd I instancji przyznał mu 1,6 mln. złotych odszkodowania, na szczęście Sąd Najwyższy nie zgodził się z tą jawną niesprawiedliwością. Stało się to gdy afera reprywatyzacyjna była już znana w mediach, a prokuratura już pod kierownictwem ministra Zbigniewa Ziobro intensywnie zajmowała się tym tematem.
Na drodze Mossakowskiego stanął Lech Kaczyński, który jako prezydent Warszawy nie godził się na „metody” Mossakowskiego, który jak umiał próbował przyspieszyć postępowanie.
Jak tylko Leszek (Kaczyński - red.) usłyszał, że chodzi o starsze panie, polecił sprawę zbadać, bo panie mogą być wykorzystywane. (…) Sprawdzaliśmy drobiazgowo, Mossakowski robił się niecierpliwy, składał skargi na urzędową opieszałość, wpadał bez pukania, krzyczał, że się go szykanuje. Wydaje mi się, że za naszych rządów nie dostał niczego z tej swojej listy.
– mówiła Elżbieta Jakubiak, szefowa biura byłego prezydenta na łamach „Gazety Wybiorczej”, która jako pierwsza opisała sprawę Hożej 23/25.
Mossakowski nic nie wskórał, ale w Warszawie zmienia się władza, a urzędnicy nowej prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz nie widzą przeszkód w reprywatyzowaniu wszystkiego co się da, włącznie ze szkołami i skwerami. Pozytywną decyzję w sprawie Hożej podejmuje Jakub R., okryty zła sława były wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza, aresztowany za przekręty reprywatyzacyjne. W 2008 roku Mossakowski ostatecznie staje się współwłaścicielem kamienicy i rozpoczyna batalię o „odszkodowanie”. Na jego drodze staje Izabella Korneluk, prawniczka dzielnicy Śródmieście”, która toczy sądowe boje z Mossakowskim. Wiele wskazuje na to, że właśnie za swoją bezkompromisowość w tej sprawie, płaci utratą posady. Jutro mec. Korneluk będzie jednym z najważniejszych świadków w rozprawie dotyczącej Hożej 23/25.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Minister Jaki prosi o dokumenty w sprawie reprywatyzacji Hożej, ale Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce wydać: „Jest za wcześnie”
To właśnie Izabella Korneluk powiadamia Centralne Biuro Antykorupcyjne o podejrzanych działaniach Marka Mossakowskiego. Pismo trafia do rządzonego już od roku przez Pawła Wojtunika CBA, 1 grudnia 2010 roku. Oprócz sprawy Hożej, prawniczka, wymienia też kolejnych sześć adresów i spraw, w których pojawia się mechanizm wykupu praw do roszczeń za grosze. Z naszych informacji wynika, że doniesienie z grudnia 2010 roku zaległo w szufladach CBA.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:UJAWNIAMY jak prokuratura w czasach PO chroniła „prawą rękę” Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jakub R. został dziś zatrzymany przez CBA
Podobnie sprawa wyglądała jeśli chodzi o prokuraturę. Portal wPolityce.pl już w maju opisywał perypetie sprawy Hożej 25 w prokuraturze. Śledczy mieli zbadać kulisy kupna praw do nieruchomości za 50 złotych. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście odmówiła jednak wszczęcia śledztwa w sprawie doprowadzenia staruszki do niekorzystnego rozporządzania mieniem, a więc sprzedaży majątku za bezcen, nawet jej nie przesłuchując! Prokuratura odmówiła też śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez Jakuba R., który wydał decyzję w sprawie Hożej. W ogóle nie zbadano sprawy, mimo że wspólnota mieszkaniowa skarżyła się, że urzędnik wyrządził jej szkodę.
Śledczy nie sprawdzili też dokumentacji z postępowania administracyjnego ani spadkowego, choć ze złożonego przez burmistrza Śródmieścia zawiadomienia o przestępstwie wynikało, że do przejęcia nieruchomości mogły zostać użyte sfałszowane dokumenty. Na szczęście sprawa jest dziś badana na nowo, dzięki lustracji postępowań dotyczących reprywatyzacji, którą na polecenie Prokuratora Generalnego przeprowadziła Prokuratura Regionalna w Warszawie, zaś Jakub R., niegdyś wszechwładny król warszawskiej reprywatyzacji i bliski kiedyś współpracownik Hanny Gronkiewicz-Waltz siedzi w areszcie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367121-ujawniamy-cba-juz-w-2010-wiedzialo-o-nieprawidlowosciach-ws-nieruchomosci-przy-hozej-kim-jest-tajemnicza-prawnik-ktora-jutro-stanie-przed-komisja