Rozdmuchanie do niebotycznych rozmiarów problemu antysemickich i rasistowskich haseł które pojawiły się na Marszach Niepodległości ma oczywisty cel polityczny.
Tym celem jest stygmatyzacja PiS-u jako partii faszystowskiej. Takie poglądy obecne na marginesach, są w każdym społeczeństwie, bo w każdym są niestety idioci. Chwytanie się takiej idiotycznej retoryki dowodzi bezsilności totalnej opozycji i jakiegoś emocjonalnego powinowactwa z tym co się tak histeryczne potępia. Jest groźne, ponieważ wpisuje się z dialektykę polaryzacji i upolitycznienia wszystkiego. Taka polaryzacja prowadzi ku „mowie nienawiści”, ponoć zwalczanej ostro przez humanistów z PO, Nowoczesnej i PSL. Tak naprawdę oni tej „mowy nienawiści” potrzebują, gdyż istotą ich taktyki jest żywienie się konfliktem. Ta skrzywiona złą wolą perspektywa margines chce uczynić głównym nurtem, co powoduje czasami niestety spełnienie się takiego pragnienia. Dlatego należy apelować o rozwagę. Ponadto, przy zatrważającej znikomej wiedzy historycznej, wielu miłośników totalnej opozycji naśladujących zresztą w nieuctwie jej działaczy, porywa ten „antynazistowski” wir.
Stać ich jedynie na moralne oburzenie, gdyż na refleksję brak szans. Ulegają patosowi walki rewolucyjnej z faszyzmem, mimo że faszyzm skończył się w 1945 roku. Współczesna neo-lewica tego jakby nie zauważyła. Dlaczego? Aby stygmatyzować wartości narodowe, które ceniła kiedyś tradycyjna lewica socjalna. Ta sytuacja dowodzi, że nie skończył się niestety komunizm, przynamniej w głowach i że dzisiejsza neo-lewica jest mentalnie bardziej komunistyczna niż socjalistyczna. Dość często słyszałem takie opinie wygłaszane z minami znawców materii politycznej: „Nie można wyobrazić sobie nazizmu bez obozów koncentracyjnych, tak jak można wyobrazić sobie komunizm bez łagrów”. Jest to kolejny idiotyzm zweryfikowany przez historię. Wygląda na to, że pogrobowcy komunistów domagają się, aby faszystowskie zombie ożyło, aby nadać głębszą sensowność swojemu istnieniu. I oparcie dla takich poglądów znajdują w instytucjach europejskich, które tworząc ponadnarodową strukturę, potrzebują dowodów, że narodowe znaczy tyle, co faszystowskie. Szczególnie Niemców, zajadłych antynazistów „polski faszyzm” cieszy.
Jedną z podstawowych zasad manipulacji jest wykreowanie fałszywego obrazu wroga, jego stygmatyzacja, aby móc go do woli potępiać. To nie wymaga refleksji. Jednak nawet dla takiego braku refleksji, musi być „intelektualne” uzasadnienie. A tego dostarczą bez problemu usłużni intelektualiści żyjący z pouczania innych. Dlatego potrzebne jest lansowanie użytecznych idiotyzmów w postaci jakieś post-prawdy czy post-historii, aby nie trzeba było używać rozumu. Wyszukane ezoteryczne słownictwo ma jednak wytworzyć pozór powagi, że jesteśmy w krainie „rozumu”. Jedynej. To gra pozoru, aby broń boże, ktoś kto rozum posiada, nie użył go do weryfikacji idiotycznej narracji, w której odgrzewa się na siłę stare konflikty ideologiczne z lat trzydziestych, gdy tymczasem problemy dzisiejsze są zupełnie innej natury, oczywiście przy stałych wektorach geopolityki.
Opozycja rządząca przez osiem lat dokonała tak głębokiego moralnego i korupcyjnego samobójstwa, że jedyną bronią pozostały „moralne” narracje. Siła i natężenie tej retoryki, bo to tylko prostacka retoryka, skrywa nieczyste sumienie, skalę moralnej i rzeczywistej korupcji, czego wizualizacją są afery i stan wymiaru sprawiedliwości. Uratować ich może jedynie rozmnożenie się w Polsce antysemitów i rasistów, bo to zmaga poparcie „cywilizowanej” Europy. Zatem nie powinien dziwić fakt, że gdy zwolennik opozycji znajdzie 1 rasistę, widzi ich natychmiast 100 albo więcej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367074-rozdmuchanie-do-niebotycznych-rozmiarow-problemu-antysemickich-i-rasistowskich-hasel-ma-oczywisty-cel-polityczny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.