Gdyby nie weta prezydenta, dziś bylibyśmy dalej. Reforma wymiaru sprawiedliwości stałaby się rzeczywistością, a ustawy weszłyby w życie. Ale nie patrzymy wstecz, patrzymy do przodu. Myślę, że pan premier Jarosław Kaczyński miał na uwadze to, że czeka nas teraz wytężona praca, zmierzająca do uchwalenia ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Piotrowicz (PiS).
wPolityce.pl: „Ten okres jest trudniejszy niż wcześniej. Zmieniły się okoliczności polityczne”- powiedział o czasie po 24 lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński. O jak dużej zmianie mówimy?
Stanisław Piotrowicz: Gdyby nie weta prezydenta, dziś bylibyśmy dalej. Reforma wymiaru sprawiedliwości stałaby się rzeczywistością, a ustawy weszłyby w życie. Ale nie patrzymy wstecz, patrzymy do przodu. Myślę, że pan premier Jarosław Kaczyński miał na uwadze to, że czeka nas teraz wytężona praca, zmierzająca do uchwalenia ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości. Wszystko na to wskazuje, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu rozpoczną się prace. Będą one na pewno niełatwe, bo zapewne będą też podejmowane wysiłki po stronie opozycji, aby te działania storpedować.
Jesteście na to przygotowani?
Determinacji nam nie brakuje. Już przecież przez dwa lata funkcjonujemy w obecności totalnej opozycji, która nie nosi niczego konstruktywnego, rzuca tytko kłody pod nogi i uniemożliwia jakąkolwiek reformę. Jestem w stanie zrozumieć to, że opozycja nie chce reformowania kraju i chce, żeby było tak jak było, bo broni uprzywilejowanych do tej pory grup. uprzywilejowanych zamiast myśleć o Polakach. Zadziwiające jest to, że kiedy PiS podejmuje reformy oczekiwane przez społeczeństwo, napotykają na sprzeciw totalnej opozycji. Rodzi się pytanie, co popycha opozycję w kierunku samounicestwienia, bo przecież każde ugrupowanie polityczne, marzące o przejęciu władzy, winno wychodzić naprzeciw oczekiwaniom społecznym, aby w drodze demokratycznych wyborów zdobyć władzę. Tymczasem dzisiejsza opozycja nie liczy się ze zdaniem Polaków. Ona bardzo chce przejąć władzę w państwie, nie oferując Polakom nic z tych rzeczy, których oni oczekują.
Wracając do przemówienia prezesa Kaczyńskiego. Czy to nie jest tak, że z niektórymi ministrami gorzej mu się współpracuje i konieczna jest wymiana niektórych z nich?
Myślę, że w każdej drużynie są elementy mocniejsze i słabsze, ale to też nie znaczy, że z tych słabszych elementów trzeba rezygnować. To tak, jak w drużynie piłkarskiej: są wspaniali zawodnicy i tacy, którzy za wspaniałych nie są uważani, ale niemniej są oni potrzebni drużynie. Nie chciałbym mówić o rekonstrukcji, bo jak słusznie ktoś zauważył- o rekonstrukcji się nie mówi, rekonstrukcję się robi, jeżeli taka będzie potrzeba. Jak widać w naszym obozie nie brak determinacji, żeby podejmować różnego rodzaju decyzje, ale przecież rekonstrukcja rządu nie może być czyniona dla samej rekonstrukcji. Wskazujemy na te obszary, w których trzeba przyspieszyć, gdzie należy włożyć więcej wysiłku. Pan premier Kaczyński i pani premier Szydło mówili o tym. Pokazywali sukcesy rządu i to, gdzie czeka nas jeszcze bardziej wytężona praca. To dobrze świadczy o tym, że jest również samokrytyka, nie ma euforii, rząd nie siada na laurach. Sami się mobilizujemy i nie ulegamy sondażom, które są miłe, bo nie dla nich pracujemy, tylko dla ludzi. Cieszy nas to, gdy nasze wysiłki są doceniane społecznie, to na pewno jest satysfakcja, ale nie samozadowolenie i samouspokojenie. Cały czas mobilizowani jesteśmy przez pana premiera Jarosława Kaczyńskiego i panią premier Beatę Szydło do wytężonej pracy.
To zapewni wam dłuższe rządy?
Myślę, że jeżeli konsekwentnie będziemy realizować program, to już zyskaliśmy wiarygodność. Chyba po raz pierwszy w historii po 1989 roku mamy do czynienia z takim zjawiskiem, że to, co politycy w kampanii wyborczej obiecali, konsekwentnie realizują. To nowa jakość w polskiej polityce. Mało tego jest deklarowane w dalszym, ciągu realizowanie programu. Sądzę, że to spotyka się z uznaniem społecznym, bo trzeba przywrócić takie myślenie, że w polityce jest miejsce na prawdę, uczciwość i dotrzymywanie słowa. Błędy też się zdarzają, ale trzeba z nich wyciągać wnioski.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366997-nasz-wywiad-piotrowicz-czeka-nas-teraz-wytezona-praca-zmierzajaca-do-uchwalenia-ustaw-reformujacych-wymiar-sprawiedliwosci