Na początku myślałem, że doniesienia prasowe nt. Marszu Niepodległości to jakieś fake newsy. Tutaj Fundacja Narodowa ma co robić. niech zużywa te miliony, które dostała od podatników, bowiem nazywanie nazistami ludzi, którzy idą w marszu, fiestując swoją polskość, nadaje się na pozwy. Proszę się wziąć szybko za robotę, żeby to przypadkiem w krew komuś nie weszło. Zamiast bilbordów za 19 mln zużyjcie te pieniądze na ratowanie polskiej godności. Chcę to powiedzieć bez żadnego marginesu: zostaliśmy zaatakowani. To atak medialny, przed którym należy się bronić

— powiedział w studiu telewizji wPolsce.pl poseł Kukiz‘15 Marek Jakubiak, odnosząc się do medialnych doniesień na temat Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada.

Poseł podkreślił, że trzeba na ten temat mówić, bo Marsz Niepodległości to gigantyczne przedsięwzięcie i organizatorzy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że im jest większy, tym większa odpowiedzialność spada na organizatorów.

Te wszystkie transparenty, tak pokazywane w mediach, to jest ich odpowiedzialność za to, żeby takich idiotyzmów nie pokazywać, ponieważ przykrywa się takimi wariactwami ideę marszu i ideę pokazywania polskości w Europie. to jest dużo ważniejsze

— zwrócił uwagę poseł Jakubiak. m

Pytany, czy nie jest to przypadkiem prowokacja, mająca na celu zniszczenie idei tego marszu, przyznał, że jest to bardzo prawdopodobne.

Mieliśmy chociażby rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej, który już na szczęście tym rzecznikiem nie jest. Co by nie mówić, żyjemy w Europie i nie można opowiadać takich bredni

— podkreślił.

Dodał, że stawia znak równości pomiędzy Czerską a mediami zachodnimi, ponieważ wyraźnie widzi, że piszą to ci sami dziennikarze.

Chodziło tylko o powód, który został dany. Z jednej strony są ludzie, którzy wypruwają swoje flaki, żeby ten marsz był zorganizowany, a zawsze znajdzie się ktoś, kto chce to zepsuć. Trzeba w takich momentach reagować natychmiast. Mamy Fundację Narodową, która powinna się tym zająć. Ja chciałbym szczególnie powiedzieć coś rzecznikowi pani Clinton. Proszę pana, ostatnia prawdziwa defilada faszystów w Polsce miała miejsce we wrześniu 1939 roku. Nie pogrążaj się człowieku. Nie masz w ogóle pojęcia o tym, co to jest Europa. Nie masz nawet pojęcia, gdzie leży Warszawa, a wypowiadać się łatwo. Byłem na tym marszu i nie życzę sobie, żeby ktoś mnie i mojego dziewięcioletniego Mieszka nazywał faszystami. Byliśmy wśród Polaków, z Polakami. Nie dajcie się prowokować, wyganiajcie tych głupków, którzy niosą te prowokacyjne hasła. Demonstrujmy swoją polskość

— zaapelował Marek Jakubiak.

Rozmowa dotyczyła również obecności Donalda Tuska i jego słów o tym, że przyjął zaproszenie, bo w tym roku było wyjątkowo ciepłe. Przypomnijmy, że tegoroczne zaproszenie dla Donalda Tuska niczym nie różniło się od zaproszeń wysyłanych w latach ubiegłych. Pytany, czy to preludium do kampanii prezydenckiej, poseł Jakubiak przyznał, że jego stosunek do Tuska jest taki, jak do każdego szkodnika.

Mówię to do Prawa i Sprawiedliwości: jeżeli będziecie lekceważyli cynizm i perfidię polityczną pana Tuska i jego zawodowe podejście do polityki, to przegracie wybory prezydenckie. Tusk rozgrywa was jak co najmniej małe dzieci. On nie przez przypadek wziął udział w tych uroczystościach. Nie przez przypadek szedł na piechotę z pociągu do prokuratury, nie przez przypadek przegraliście 27:1. Tu nie ma przypadków. Sami prowokujecie te sytuacje. Wezwaliście go do prokuratury, żeby zademonstrował swoje nieszczęście. on to wszystko wykorzystuje politycznie. Powiadam wam, że na tym białym koniu wam tu przyjedzie w kampanii prezydenckiej i prezydent Andrzej Duda będzie miał kłopot

— ocenił poseł Kukiz‘15.

Trzeba się nauczyć, ze emocje w polityce są rzeczą ważną, ale taka wyuzdaność, perfidia pomieszana z cynizmem, daje na końcu bardzo dobre efekty. PO przez 8 lat robiła wszystko w  białych rękawiczkach

— podkreślił poseł Marek Jakubiak.

wkt