Dobrze, że było zaproszenie,że p. premier [Donald Tusk] był [na obchodach 11 listopada], że zaproszenie było bardziej serdeczne, jak pan premier zauważył

— mówił w programie „Kwadrans polityczny” (TVP1) Marcin Kierwiński, poseł PO.

Z rzeczy zupełnie normalnej robi się rzecz zupełnie nienormalną

— powiedział.

To zaproszenie nie było normalne [jak w poprzednich latach – przyp. red.]. Być może relacje z panem prezydentem są inne niż były w poprzednich latach. Tego nie wiem

— dodał.

W rozmowie pojawił się również temat Marszu Niepodległości.

Nie chcę budować skrajności, bo pewnie przyszły tam osoby, który przyszły uczcić Święto Niepodległości, ale nie sposób nie dostrzec tych szowinistycznych haseł, które się tam pojawiły, organizatorzy nic nie zrobili, a policja nie reagowała. Minister Błaszczak również nie dostrzega tych haseł

— grzmiał Marcin Kierwiński.

Takie hasła są hańbą dla Polaków i Polski

— dodał.

Cieszę się ze słów premiera Glińskiego, bo one były potrzebne. Niepokoi mnie postawa ministra Błaszczaka

— podkreślił poseł PO.

Odnosząc się do działań policji w okresie rządów koalicji Platformy Obywatelskiej i PSL, stwierdził:

Chuligani podpalili wóz transmisyjny i rzucali kostką brukową. Były burdy, bo bandyci prowokowali, a policja reagowała.

Komentując tłumaczenia funkcjonariuszy ws. tegorocznego incydentu i okrzyku „siadaj Kulson”, stwierdził:

To tłumaczenie wygląda trochę niewiarygodnie, ale zostawmy to.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>