Donald Tusk po raz pierwszy od trzech lat przyjął zaproszenie prezydenta na obchody Święta Niepodległości. Grając własną grę, najwyraźniej się przeliczył. Mając na sumieniu całą listę grzechów wobec Polski, powinien spodziewać się, że jego obecność na placu Piłsudskiego w Warszawie wywoła skrajne emocje. I wywołała.
Zebrani na oficjalnej uroczystości Święta Niepodległości wygwizdali byłego premiera, kiedy ten składał wieniec przy grobie Nieznanego Żołnierza. Można powiedzieć, że sam tego chciał…
Na szczęście wzburzenie jakie wywołała obecność Tuska na placu Piłsudskiego, nie przyćmiła tego tak ważnego dla Polaków święta.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366548-ma-czego-chcial-donald-tusk-wygwizdany-podczas-skladania-wienca-przy-grobie-nieznanego-zolnierza