Tylko opozycja potrafi zamienić Sejm na podrzędną karczmę. Tym razem w roli naczelnego awanturnika wystąpił sam Sławomir Nitras. Najpierw dał popis swoich komediowych zdolności na środku sali plenarnej, a potem rozjuszony ruszył w kierunku ław poselskich Prawa i Sprawiedliwości. Z kim chciał „porozmawiać”? Z wicemarszałkiem Ryszardem Terleckim.
Panie marszałku, pan marszałek Terlecki powiedział do mnie „pajacu”. To jest marszałek Sejmu?
— z taką skargą do marszałka Kuchcińskiego w podskokach popędził poseł Nitras.
Ale nie byłby on sobą, gdyby się nie odgryzł:
Widział pan, jak pan wygląda? Żądam ukarania. Co to w ogóle jest?
— wykrzykiwał Nitras.
No i ruszył… Zapewne chciał przekazać Ryszardowi Terleckiemu kilka ciepłych słów, w czym przeszkodzili mu inni posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Po krótkiej wymianie zdań, Nitras wrócił na swoje miejsce, bezpiecznie odprowadzony przez kolegów z PiS.
ZOBACZ NAGRANIE Z SEJMOWYCH POPISÓW POSŁA NITRASA
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366403-blazenada-nitras-biegnie-na-skarge-panie-marszalku-pan-marszalek-terlecki-powiedzial-do-mnie-pajacu-wideo