Postulaty dot. wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia są sukcesywnie realizowane; rozmowy są prowadzone; mamy wolę współpracy - powiedziała w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. Troską MZ jest, by protesty nie powodowały zagrożenia dla pacjentów – podkreśliła.
Wiceminister odpowiadała na pytania posłów Nowoczesnej w sprawie „planowanych działań w zakresie zabezpieczenia funkcjonowania polskiego systemu opieki zdrowotnej w przypadku protestu lekarzy po 1 stycznia 2018 r.”.
Mirosław Suchoń (N) wskazywał, że lekarze-rezydenci - którzy w październiku prowadzili protest głodowy, domagając się m.in. zwiększenia nakładów na zdrowie i podwyżek - wypowiadają tzw. klauzule opt-out. Klauzula oznacza wyrażenie zgody na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym (nie dłuższym niż cztery miesiące).
Spodziewamy się na przełomie stycznia i lutego totalnego paraliżu służby zdrowia, nie będzie miał kto leczyć Polaków
— powiedział Suchoń.
Szczurek-Żelazko stwierdziła, że nie dziwią jej słowa o tym, jakoby pacjenci mieli być w niebezpieczeństwie.
Państwo spodziewacie się tego co kwartał. Również pierwszego października także spodziewaliście się państwo, że będzie wielkie zamieszanie; wieszczyliście, że pacjenci nie będą przyjmowani do szpitali, będą umierać na ulicach
— powiedziała.
Jak zapewniła, „rozmowy i negocjacje ze środowiskiem ochrony zdrowia trwają”.
Chciałabym podkreślić, że rozmowy trwają od dwóch lat, a w ostatnich miesiącach były intensywnie prowadzone
— stwierdziła. Wskazała, że przedstawiciele MZ spotykali się w tym czasie wielokrotnie m.in. z lekarzami-rezydentami oraz Porozumieniem Zawodów Medycznych.
Wiceminister przekazała, że w wyniku tych spotkań powstały projekty konkretnych rozwiązań i są one realizowane.
Bardzo cenimy sobie te rozmowy. Cenimy sobie także fakt, że rezydenci zdecydowali odstąpić od bardzo dramatycznego protestu (głodowego - PAP) i rozmowy prowadzone są w zupełnie innej atmosferze
— oceniła.
Zapewniła, że ministerstwo zdrowia „na bieżąco reaguje na sytuację i podejmuje działania, które w przyszłości powinny spowodować, że służba zdrowia będzie bardziej przyjazna niż w ostatnich ośmiu latach, kiedy rządy były sprawowane przez poprzednią koalicje”.
Jak wskazała, protest dotyczył m.in. podwyżek w ochronie zdrowia i te postulaty są realizowane. Wskazała w tym kontekście np. ustawę regulującą sposób ustalania najniższego wynagrodzenia pracowników medycznych, w efekcie której wynagrodzenia lekarzy w najbliższych latach będą wzrastać. Podkreśliła też, że minister zdrowia podpisał rozporządzenie zwiększające wynagrodzenia rezydentów.
Rozmowy nadal trwają. Spotykamy się w ramach Rady Dialogu Społecznego. (…) Został powołany zespół przez ministra zdrowia, który ma wypracować systemowe rozwiązania i przeanalizować ustawę o minimalnym wynagrodzeniu
— wskazała.
Podkreśliła, że MZ zależy na tym by protesty pracowników ochrony zdrowia nie spowodowały zagrożenia dla pacjentów.
Z naszej strony deklarujemy wole współpracy. Wierzymy, że przedstawiciele zawodów medycznych nie będą działać na szkodę pacjentów
— dodała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Postulaty dot. wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia są sukcesywnie realizowane; rozmowy są prowadzone; mamy wolę współpracy - powiedziała w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. Troską MZ jest, by protesty nie powodowały zagrożenia dla pacjentów – podkreśliła.
Wiceminister odpowiadała na pytania posłów Nowoczesnej w sprawie „planowanych działań w zakresie zabezpieczenia funkcjonowania polskiego systemu opieki zdrowotnej w przypadku protestu lekarzy po 1 stycznia 2018 r.”.
Mirosław Suchoń (N) wskazywał, że lekarze-rezydenci - którzy w październiku prowadzili protest głodowy, domagając się m.in. zwiększenia nakładów na zdrowie i podwyżek - wypowiadają tzw. klauzule opt-out. Klauzula oznacza wyrażenie zgody na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym (nie dłuższym niż cztery miesiące).
Spodziewamy się na przełomie stycznia i lutego totalnego paraliżu służby zdrowia, nie będzie miał kto leczyć Polaków
— powiedział Suchoń.
Szczurek-Żelazko stwierdziła, że nie dziwią jej słowa o tym, jakoby pacjenci mieli być w niebezpieczeństwie.
Państwo spodziewacie się tego co kwartał. Również pierwszego października także spodziewaliście się państwo, że będzie wielkie zamieszanie; wieszczyliście, że pacjenci nie będą przyjmowani do szpitali, będą umierać na ulicach
— powiedziała.
Jak zapewniła, „rozmowy i negocjacje ze środowiskiem ochrony zdrowia trwają”.
Chciałabym podkreślić, że rozmowy trwają od dwóch lat, a w ostatnich miesiącach były intensywnie prowadzone
— stwierdziła. Wskazała, że przedstawiciele MZ spotykali się w tym czasie wielokrotnie m.in. z lekarzami-rezydentami oraz Porozumieniem Zawodów Medycznych.
Wiceminister przekazała, że w wyniku tych spotkań powstały projekty konkretnych rozwiązań i są one realizowane.
Bardzo cenimy sobie te rozmowy. Cenimy sobie także fakt, że rezydenci zdecydowali odstąpić od bardzo dramatycznego protestu (głodowego - PAP) i rozmowy prowadzone są w zupełnie innej atmosferze
— oceniła.
Zapewniła, że ministerstwo zdrowia „na bieżąco reaguje na sytuację i podejmuje działania, które w przyszłości powinny spowodować, że służba zdrowia będzie bardziej przyjazna niż w ostatnich ośmiu latach, kiedy rządy były sprawowane przez poprzednią koalicje”.
Jak wskazała, protest dotyczył m.in. podwyżek w ochronie zdrowia i te postulaty są realizowane. Wskazała w tym kontekście np. ustawę regulującą sposób ustalania najniższego wynagrodzenia pracowników medycznych, w efekcie której wynagrodzenia lekarzy w najbliższych latach będą wzrastać. Podkreśliła też, że minister zdrowia podpisał rozporządzenie zwiększające wynagrodzenia rezydentów.
Rozmowy nadal trwają. Spotykamy się w ramach Rady Dialogu Społecznego. (…) Został powołany zespół przez ministra zdrowia, który ma wypracować systemowe rozwiązania i przeanalizować ustawę o minimalnym wynagrodzeniu
— wskazała.
Podkreśliła, że MZ zależy na tym by protesty pracowników ochrony zdrowia nie spowodowały zagrożenia dla pacjentów.
Z naszej strony deklarujemy wole współpracy. Wierzymy, że przedstawiciele zawodów medycznych nie będą działać na szkodę pacjentów
— dodała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366351-nowoczesna-straszy-wiceminister-zdrowia-odpowiada-postulaty-o-wzrost-wynagrodzen-w-sluzbie-zdrowia-sa-sukcesywnie-realizowane?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.