To Radosław Sikorski - minister obrony w 2007 r. - wydał zgodę na czasowy dostęp do informacji niejawnych Jackowi Kotasowi - mówił w czwartek w Sejmie wiceszef MON Bartosz Kownacki, odpowiadając na pytania PO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dezinformacja w sprawie Jacka Kotasa. To Radosław Sikorski dał mu dostęp do tajemnic państwowych? DOKUMENTY
Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) pytała, jakie będą konsekwencje wobec szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotra Bączka za - jak mówiła - kłamstwo w oświadczeniu z 2016 r. o tym, że Jacek Kotas „nie był zatrudniony, nie był prezesem, ani udziałowcem żadnego podmiotu gospodarczego, w tym spółki Radius”. „To jest oczywiste kłamstwo” - dodała, podkreślając, że Kotas był w latach 2002-2006 prezesem firmy ERA 200, która stała się firmą matką dla całej grupy Radius. „Jakie premier zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec pana Bączka, gdyż kłamstwo jest ewidentne?” - pytała posłanka.
Atakowanie pana Piotra Bączka, obecnego szefa SKW, przez PO to jest największa z niegodziwości, nieuczciwości i nieprzyzwoitości
— odpowiedział Kownacki.
To do pana Piotra Bączka za waszych czasów o 6 rano wkroczyła ABW bez żadnej podstawy, przeszukiwano jego mieszkanie, na to patrzyły jego kilkuletnie dzieci
— dodał.
I dziś próbujecie oskarżyć tę osobę o to, że mówi nieprawdę, dla swoich celów politycznych
— zaznaczył.
Zgodę na czasowy dostęp do informacji niejawnych przyznał panu Kotasowi nie kto inny, jak Radosław Sikorski, ówczesny minister obrony
— oświadczył Kownacki. Dodał, że minister obrony Antoni Macierewicz, ówczesny szef SKW, poinformował, iż „wydanie czasowej zgody nie jest możliwe, bo żadne dokumenty w sprawie takiego postępowania do SKW nie wpłynęły”.
Proszę nie oskarżać ministra Macierewicza w sytuacji, kiedy to pan Sikorski wydał taką zgodę
— dodał Kownacki.
Nie róbcie burzy w szklance wody, skoro w tej szklance nawet wody nie ma
— dodał Kownacki.
Cezary Tomczyk (PO) zwrócił się do Kownackiego o to, by odniósł się do sprawy Kotasa jako prezesa firmy ERA 200, którego „prawicowe media określały jako ‘rosyjskiego łącznika’”. „Mądrej głowie dość dwie słowie” - replikował Kownacki.
Minister Piotr Bączek powiedział jasno (w oświadczeniu z 2016 r. - PAP): „według dokumentów z urzędów i organów skarbowych”; mówimy o stanie wiedzy SKW na jesień 2016 r.
— dodał.
Łącznikiem PO z panem Putinem jest zupełnie kto inny, jest znany polityk PO; państwo na pewno jego imię i nazwisko znacie
— zaznaczył Kownacki.
Kotas był podsekretarzem stanu w MON od 12 lutego 2007 r. do 26 listopada 2007 r. W końcu października PO zażądała dymisji Bączka w związku z nieścisłościami wokół Kotasa, określanego jako „rosyjski łącznik”. Macierewicz mówił wtedy dziennikarzom, że „Piotr Bączek nigdy nie skłamał; oskarżenia kierowane pod jego adresem przez PO to bezczelność”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To Radosław Sikorski - minister obrony w 2007 r. - wydał zgodę na czasowy dostęp do informacji niejawnych Jackowi Kotasowi - mówił w czwartek w Sejmie wiceszef MON Bartosz Kownacki, odpowiadając na pytania PO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dezinformacja w sprawie Jacka Kotasa. To Radosław Sikorski dał mu dostęp do tajemnic państwowych? DOKUMENTY
Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) pytała, jakie będą konsekwencje wobec szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotra Bączka za - jak mówiła - kłamstwo w oświadczeniu z 2016 r. o tym, że Jacek Kotas „nie był zatrudniony, nie był prezesem, ani udziałowcem żadnego podmiotu gospodarczego, w tym spółki Radius”. „To jest oczywiste kłamstwo” - dodała, podkreślając, że Kotas był w latach 2002-2006 prezesem firmy ERA 200, która stała się firmą matką dla całej grupy Radius. „Jakie premier zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec pana Bączka, gdyż kłamstwo jest ewidentne?” - pytała posłanka.
Atakowanie pana Piotra Bączka, obecnego szefa SKW, przez PO to jest największa z niegodziwości, nieuczciwości i nieprzyzwoitości
— odpowiedział Kownacki.
To do pana Piotra Bączka za waszych czasów o 6 rano wkroczyła ABW bez żadnej podstawy, przeszukiwano jego mieszkanie, na to patrzyły jego kilkuletnie dzieci
— dodał.
I dziś próbujecie oskarżyć tę osobę o to, że mówi nieprawdę, dla swoich celów politycznych
— zaznaczył.
Zgodę na czasowy dostęp do informacji niejawnych przyznał panu Kotasowi nie kto inny, jak Radosław Sikorski, ówczesny minister obrony
— oświadczył Kownacki. Dodał, że minister obrony Antoni Macierewicz, ówczesny szef SKW, poinformował, iż „wydanie czasowej zgody nie jest możliwe, bo żadne dokumenty w sprawie takiego postępowania do SKW nie wpłynęły”.
Proszę nie oskarżać ministra Macierewicza w sytuacji, kiedy to pan Sikorski wydał taką zgodę
— dodał Kownacki.
Nie róbcie burzy w szklance wody, skoro w tej szklance nawet wody nie ma
— dodał Kownacki.
Cezary Tomczyk (PO) zwrócił się do Kownackiego o to, by odniósł się do sprawy Kotasa jako prezesa firmy ERA 200, którego „prawicowe media określały jako ‘rosyjskiego łącznika’”. „Mądrej głowie dość dwie słowie” - replikował Kownacki.
Minister Piotr Bączek powiedział jasno (w oświadczeniu z 2016 r. - PAP): „według dokumentów z urzędów i organów skarbowych”; mówimy o stanie wiedzy SKW na jesień 2016 r.
— dodał.
Łącznikiem PO z panem Putinem jest zupełnie kto inny, jest znany polityk PO; państwo na pewno jego imię i nazwisko znacie
— zaznaczył Kownacki.
Kotas był podsekretarzem stanu w MON od 12 lutego 2007 r. do 26 listopada 2007 r. W końcu października PO zażądała dymisji Bączka w związku z nieścisłościami wokół Kotasa, określanego jako „rosyjski łącznik”. Macierewicz mówił wtedy dziennikarzom, że „Piotr Bączek nigdy nie skłamał; oskarżenia kierowane pod jego adresem przez PO to bezczelność”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366344-kownacki-potwierdza-doniesienia-medialne-to-sikorski-wydal-zgode-na-czasowy-dostep-do-informacji-niejawnych-jackowi-kotasowi?strona=1