Instytut Pamięci Narodowej nie wnika w proces legislacyjny. Taka była decyzja, widocznie takie są okoliczności

– powiedział dr Jarosław Szarek na antenie wPolsce.pl, komentując kwestię zawieszenia przez Sejm prac nad nowelizacją ustawy o IPN, która m. in. wprowadzała penalizację propagowania banderyzmu na terenie Rzeczpospolitej.

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Dlaczego Sejm zawiesił prace nad ustawą penalizującą propagowanie banderyzmu? Ma to być gest dobrej woli wobec prezydenta

Strona ukraińska próbuje porównywać polskich bohaterów narodowych z ludobójcami z UPA.

W ostatnim czasie pojawiło się ze strony ukraińskiej wiele wypowiedzi, z którymi IPN nie może się zgodzić i zdecydowanie zaprotestowaliśmy. Postawiono w jednym szeregu Ukraińskiej Powstańczej Armii z Armią Krajową. Wydaliśmy oświadczenie w tym celu, bo jest to zupełnie nieuprawnione historycznie i wobec takich gestów będziemy protestować

– powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Ukraińcy zablokowali ekshumacje ofiar ludobójstwa UPA na Wołyniu. Zdaniem Jarosława Szarka, strona polska nigdy nie zabroniła Ukraińcom prac nad ekshumacją ciał ich obywateli.

Jeżeli chodzi o upamiętnienia i ekshumacje, to ta rozmowa prowadzi już donikąd. Nasze prace zostały zatrzymane. Zawsze gdy Ukraińcy zwracają się do IPN ws. ekshumacji, a ostatnio zgłosili się ws. ekshumacji w Lubaczowie, to taką zgodę otrzymywali. Nie ma żadnej symetrii. Są miejsca pod Lwowem, gdzie leżą nasi policjanci zamordowani przez sowietów i Niemców. Nie ma zgody nawet na to

– powiedział prezes IPN.

Podkreślił, że nie we wszystkich sferach współpraca wygląda tak źle.

Cały czas trwają rozmowy w gronie historyków polskich i ukraińskich. Np. nasza współpraca w kwestiach archiwalnych jest przykładowa

– stwierdził.

mly/wPolsce.pl