Uważam, że KRS zamiast zajmować się sprawami, do których została powołana, zajmuje się polityką. Nie bardzo rozumiem, czego dotyczy problem ze strony KRS. Skoro były jakieś braki formalne, albo wątpliwości i dotyczyły ponad 200 osób, to zgodnie z przepisami powinna wezwać te osoby do ich uzupełnienia i dopiero wtedy podejmować decyzje
— ocenił w „Kwadransie Politycznym” (TVP 1) Julia Przyłębska, prezes Trybunału Konstytucyjnego.
To wyglądało tak, jakby KRS przeglądała dokumenty i szukała powodu, dla którego można byłoby odmówić. Takie zachowanie jest demoralizujące
— dodała.
Sędziowie z KRS przyznali się do błędu. Jeśli rzeczywiście było tak, że asesorzy nie spełnili wymogów, to nie rozumiem dlaczego teraz KRS mówi, że są gotowi przyjąć te wnioski i je rozpoznać. KRS popełnił błąd, przyznał się do tego i teraz powinien ten błąd jak najszybciej naprawić
— mówiła prezes TK.
Julia Przyłębska wyraziła również nadzieję, że reforma wymiaru sprawiedliwości dojdzie do skutku.
Mam nadzieję, że wejdą. Uważam, że jeśli nawet nie uzgodnią strony przed rozstrzygnięciem wszystkich spornych kwestii, to przecież procedura w Sejmie jest taka, że już na poziomie komisji można pewne rzeczy uzgodnić. Widzę, że jest determinacja z obu stron, bo całość funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości pokazuje, że ta reforma jest potrzebna i widzę, że w tym kierunku obie strony idą
— stwierdziła.
Prezes TK zdradziła również parę szczegółów z audytu w trybunale.
Wstrząśnie z tego powodu, że okazało się, że sędziowie zlecali pisanie projektów wyroków poza trybunałem, że były pewne dysproporcje jeśli chodzi o kwestie związane z zatrudnieniem. Mamy sędziów w stanie spoczynku, którzy podjęli pewne czynności, które wykluczały możliwość pobierania ze stanu spoczynku, nie pobierali świadczeń, ale byli w stanie zawieszenia. To instytucja nieznana w polskim prawie
— opowiedziała.
Są też inne drobne rzeczy, które gdyby dotyczyły przeciętnego obywatela, to mogłoby to wynikać z niewiedzy czy zagubienia w przepisach. Ze zdumieniem przeglądałam dokument, z których wynikało, że sędziowie TK pobierali najróżniejsze świadczenia, nie mając do tego prawa
— dodała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Uważam, że KRS zamiast zajmować się sprawami, do których została powołana, zajmuje się polityką. Nie bardzo rozumiem, czego dotyczy problem ze strony KRS. Skoro były jakieś braki formalne, albo wątpliwości i dotyczyły ponad 200 osób, to zgodnie z przepisami powinna wezwać te osoby do ich uzupełnienia i dopiero wtedy podejmować decyzje
— ocenił w „Kwadransie Politycznym” (TVP 1) Julia Przyłębska, prezes Trybunału Konstytucyjnego.
To wyglądało tak, jakby KRS przeglądała dokumenty i szukała powodu, dla którego można byłoby odmówić. Takie zachowanie jest demoralizujące
— dodała.
Sędziowie z KRS przyznali się do błędu. Jeśli rzeczywiście było tak, że asesorzy nie spełnili wymogów, to nie rozumiem dlaczego teraz KRS mówi, że są gotowi przyjąć te wnioski i je rozpoznać. KRS popełnił błąd, przyznał się do tego i teraz powinien ten błąd jak najszybciej naprawić
— mówiła prezes TK.
Julia Przyłębska wyraziła również nadzieję, że reforma wymiaru sprawiedliwości dojdzie do skutku.
Mam nadzieję, że wejdą. Uważam, że jeśli nawet nie uzgodnią strony przed rozstrzygnięciem wszystkich spornych kwestii, to przecież procedura w Sejmie jest taka, że już na poziomie komisji można pewne rzeczy uzgodnić. Widzę, że jest determinacja z obu stron, bo całość funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości pokazuje, że ta reforma jest potrzebna i widzę, że w tym kierunku obie strony idą
— stwierdziła.
Prezes TK zdradziła również parę szczegółów z audytu w trybunale.
Wstrząśnie z tego powodu, że okazało się, że sędziowie zlecali pisanie projektów wyroków poza trybunałem, że były pewne dysproporcje jeśli chodzi o kwestie związane z zatrudnieniem. Mamy sędziów w stanie spoczynku, którzy podjęli pewne czynności, które wykluczały możliwość pobierania ze stanu spoczynku, nie pobierali świadczeń, ale byli w stanie zawieszenia. To instytucja nieznana w polskim prawie
— opowiedziała.
Są też inne drobne rzeczy, które gdyby dotyczyły przeciętnego obywatela, to mogłoby to wynikać z niewiedzy czy zagubienia w przepisach. Ze zdumieniem przeglądałam dokument, z których wynikało, że sędziowie TK pobierali najróżniejsze świadczenia, nie mając do tego prawa
— dodała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366196-prezes-przylebska-stanowczo-ocenia-krs-zamiast-zajmowac-sie-sprawami-do-ktorych-zostala-powolana-zajmuje-sie-polityka