Rekonstrukcja, to jest nic innego jak zasłona dymna. Chodziło oto, aby przykryć strajk rezydentów. (…) Nie ma dla mnie szczególnego znaczenia, czy Jarosław Kaczyński zostanie premierem czy nie. Nie ma przepisu, że I sekretarz partii ma być premierem. (…) W czasach komunizmu szef partii nie był premierem

—mówił Paweł Kukiz, który był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i” TVN24.

Pytany przez Olejnik o rekonstrukcję rządu, powiedział:

Gdyby w konstytucji istniał zapis, że jest konieczność, że szef partii musi być premierem, to byśmy mogli rozmawiać, ale takiego zapisu nie ma. (…) Nie jestem wielkim fanem tego rządu, natomiast nie chcę tworzyć spekulacji. Zobaczymy na czym będą polegać zmiany. Premier wygląda na zmęczoną osobę i może to jest wskazów.

Kukiz odniósł się również do odejścia z Kukiz‘15 Adama Andruszkiewicza.

Myślę, że on już dawno odszedł z Kukiz’15 obserwując jego wystąpienia w telewizji publicznej. Informowałem go i prosiłem o zmianę przekazu. Ten przekaz jest bardziej „pisowski” niż przekaz samych „cisowców”. Ani mnie to cieszy, ani martwi

—stwierdził Kukiz.

Olejnik pytała Pawła Kukiza o wybory w Warszawie.

Naszym kandydatem będzie najprawdopodobniej Stanisław Tyszka. (…) Ratusz przez dwanaście lat będąc pod wpływami jednej partii wymaga przewietrzenia. Każdy kandydat byłby lepszy niż obecny skład

—podkreślił.

Kogo Kukiz by poparł, gdyby miał do wyboru Trzaskowskiego i Jakiego?

Z przykrością muszę powiedzieć, że pan Jaki

—stwierdził Kukiz.

kk/TVN24