Kolejne szokujące informacje związane z dziwnymi działaniami prokuratury po zatrzymaniu Marcina P. Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann ujawniła, że w 2012 roku śledczy nie przesłuchali Pawła Kunachowicza na okoliczność podejrzenia przecieków informacji z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do Amber Gold.
Czy był pan przesłuchiwany w sprawie przecieków ABW?
– pytała Małgorzata Wassermann.
Nie nigdy.
– odpowiedział Kunachowicz.
Czy nikogo to nie interesowało?
– dopytywała przewodnicząca komisji.
Nikogo.
– odpowiedział świadek.
Kunachowicz w dalszej części przesłuchania wyraźnie starał się lekceważyć skalę przekrętu formowanego przez Marcina P.
Uważam, że wszyscy mamy świadomość,iż tego zamieszania by nie było, gdyby było wiadomo o co chodzi.
– stwierdził Kunachowicz.
Te słowa oburzyły posła Marka Suskiego.
Złodziejstwo na 800 milionów złotych nazywa pan „zamieszaniem”?
– pytał Marek Suski.
Nie miałem wiedzy i informacji bądź dowodu, że Marcin P. prowadzi działalność nielegalną. Współpracę rozwiązałem, gdy dowiedziałem się w firmie audytorskiej nie przeprowadzono audytu. (…)Ostatni raz rozmawiałem z Marcinem P. 5 lub 6 sierpnia 2012 r. Wtedy zrezygnowałem ze współpracy.
– zeznał Kunachowicz, który zaprzeczył, by to on ostrzegał Marcina P. o tym, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma zamiar wejść do siedziby Amber Gold 30 lipca 2012 r.
Paweł Kunachowicz to renomowany prawnik, którego przesłuchanie planowano już we wrześniu, ale przełożono je ze względu na ujawnienie szokującego faktu rozbieżności w stenogramach rozmowy, którą podsłuchała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a która odbywać się miała między Marcinem P., a Emilem Maratem - doradcą oszusta. Z rozmowy mogło wynikać, że Kunachowicz może za pośrednictwem Jacka Cichockiego, ówczesnego koordynatora ds. służb specjalnych i ministra spraw wewnętrznych, wpływać na działania ABW wobec oszusta. Komisja wystąpiła też wówczas z wnioskami do ABW i prokuratury o wyjaśnienie tych sprzeczności oraz ustalenie właściwego zapisu rozmów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366075-tak-pracowala-prokuratura-w-czasach-tuska-sledczy-nigdy-nie-przesluchali-kunachowicza-w-sprawie-przeciekow-z-abw-nikogo-to-nie-interesowalo