Wycofaliśmy się z tego, by przesłanką do odmowy udostępnienia informacji publicznej była kwestia uporczywości składanych wniosków. Organizacje społeczne przekonywały, że będzie to jeden z wytrychów prawnych, który de facto może ograniczyć prawo do dostępu informacji publicznej. Ministrowie przychylili się do tego typu argumentacji i zdecydowali wycofać się z tego przepisu
—– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
wPolityce.pl: Zgodnie z zapowiedzią ministra Kamińskiego i ministra Wasika projekt ustawy #Jawność został zaprezentowany publicznie i poddany konsultacjom społecznym. Jak ocenia Pan te konsultacje?
Dostaliśmy kilkadziesiąt opinii prawnych i wiele komentarzy od osób prywatnych, które wskazywały na różne wątpliwości czy oceny projektu. Na podstawie analizy tych danych pan minister Kamiński i minister Wasik podjęli już na etapie konsultacji społecznych decyzję o pewnych korektach związanych z projektem ustawy.
Czego dotyczyły podnoszone uwagi?
Większość uwag dotyczyła zmian proponowanych w dostępie do informacji publicznej. Ministrowie podjęli decyzję o dwóch istotnych korektach. Wycofaliśmy się z tego, by przesłanką do odmowy udostępnienia informacji publicznej była kwestia uporczywości składanych wniosków. Organizacje społeczne przekonywały, że będzie to jeden z wytrychów prawnych, który de facto może ograniczyć prawo do dostępu informacji publicznej. Ministrowie przychylili się do tego typu argumentacji i zdecydowali wycofać się z tego przepisu. Druga istotna zmiana, również postulowana przez organizacje społeczne, dotyczyła pozostawienia dotychczasowej kolejności procedowania nad wnioskami o dostęp do informacji publicznej. Będą one opłacane dopiero po ich realizacji. To jest również wsłuchanie się w głos tych, którzy mówili, że uzależnianie realizacji wniosku od wniesienia opłaty może również służyć przeciąganiu sprawy przez urzędy i odmawianiu dostępu do informacji publicznej.
To były najważniejsze punkty sporne, które udało się wspólnie rozwiązać, czy może było ich więcej?
Te dwie kwestie były podnoszone najczęściej, bo wskazywano nam, że tworzy się mechanizmy, które pozwalają ukrywać informacje publiczną przez urzędy. Dlatego też wiele organizacji było zaniepokojonych naszym projektem. Ministrowie uznali, że argumentacja strony społecznej jest w tych kwestiach warta wsparcia i projekt zostanie zmieniony w tym obszarze. Kolejne istotne decyzje dotyczyły tego, że w oświadczeniu majątkowym nie będzie trzeba wskazywać wysokości dochodu osiągniętego przez małżonka.
Tę kwestię również podnosiły organizacje społeczne?
Tak, jako daleko idąca ingerencja w lustrację majątkową. Pan minister podjął decyzję także o tym, żeby jawność związana z decyzjami administracyjnymi była ograniczona tylko do tych danych, które pokazują sprawy publiczne i nie maja wymiaru decyzji stricte personalnych, związanych z wnioskami składnymi przez konkretne osoby. Obszary, które mają zostać poddane ujawnianiu, to m.in. obszar budownictwa, czyli warunki zabudowy, decyzje budowlane i środowiskowe. Dalsze decyzje związane były m.in. z ochroną sygnalistów. Pan minister wskazał na te argumenty, które mówiły, iż sygnalista powinien mieć również ochronę, jeżeli zgłasza się podejrzenie popełnienia przestępstwa przez bezpośredniego przełożonego, lub inną osobę, która razem z sygnalistą pracuje dla tego samego podmiotu.
Nie było żadnych zastrzeżeń odnośnie wzmocnienia antykorupcyjnych przepisów prawnych?
Były. Zastrzeżenia związane były z tym, czy restrykcje karne nie są zbyt łagodne. Idziemy jednak swoją drogą i uznajemy, że te sankcje karne, które zawiera ustawa są na tyle istotne, żeby urealnić pewne zakazy, nakazy i obowiązki. Nie chcemy też przesadzać i te przepisy karne pozostały bez nowelizacji. Podjęto również decyzje o wykreśleniu notariuszy z katalogu osób, które będą zobowiązane do składania oświadczeń majątkowych. Także o tym, że publikowany rejestr umów powinien również dotyczyć spółdzielni mieszkaniowych i one również będą objęte pewnymi obowiązkami wynikającymi z tej umowy. Z istotnych rzeczy była również zapowiedź ministra Wasika, że każdy projekt ustawy, czy innego aktu legislacyjnego, będzie zawierał metryczkę związaną z informacjami o tym, jakie osoby miały wpływ na dany przepis. Podjęto też szereg innych pomniejszych decyzji, które muszą zostać skierowane na oficjalną drogę prawniczą. W chwili obecnej uaktualniamy projekt, który na nowo opublikujemy na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Czekają nas też kolejne kolejne konsultacje społeczne, na które wkrótce będziemy ponownie zapraszać do KPRM.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366074-nasz-wywiad-stanislaw-zaryn-nt-projektu-ustawy-jawnosc-ministrowie-podjeli-decyzje-o-dwoch-istotnych-korektach