Na miejscu pani prezydent stanąłbym przed komisją Jakiego, nawet jeśli jest niekonstytucyjna

– powiedział Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Trzaskowski, który został wytypowany przez Grzegorza Schetynę na kandydata w wyborach prezydenckich w Warszawie, tłumaczył, że nie ma nic wspólnego z aferą reprywatyzacyjną w rządzonej przez Hannę Gronkiewicz-Waltz Warszawie.

Ja jednak nigdy nie miałem wpływu na tę sprawę. Nigdy nie pracowałem w ratuszu, nie byłem prezydentem, ostatnio nie byłem nawet posłem z Warszawy. Ale jestem warszawiakiem i znam panią prezydent

– powiedział Trzaskowski.

Zdaniem posła PO, prezydent Warszawy powinna jednak przyjść na wezwanie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

Na miejscu pani prezydent stanąłbym przed komisją Jakiego, nawet jeśli jest niekonstytucyjna. Trzeba się bić z PiS o prawdę

– stwierdził.

Jest też przekonany, że zna rozwiązanie problemu dzikiej reprywatyzacji.

Wystarczy uchwalić dużą ustawę reprywatyzacyjną i problem zostanie uregulowany raz na zawsze

– powiedział.

Ma też poważne zasługi dla stolicy.

Jeżeli chodzi o Warszawę, podejmowałem interwencje w Komisji Europejskiej dotyczące unijnych funduszy, na przykład na oczyszczalnię ścieków Czajka

– stwierdził.

Jak Trzaskowski widzi zbliżające się wybory samorządowe? Pozwala sobie na średnio wyszukane porównanie.

Bitwa warszawska będzie najważniejszą bitwą wyborów samorządowych

– przekonuje Trzaskowski.

Poseł dostrzega fakt, że Platforma zachowała się nieelegancko w stosunku do reszty tzw. zjednoczonej opozycji.

Mogliśmy zadzwonić wcześniej do Ryszarda Petru i Pawła Rabieja. Decyzja była podejmowana szybko. Nie można było dłużej czekać.

Trzaskowski ma też w rękawie plan rozwoju stolicy, który zmieni obraz Warszawy. Milowym krokiem do poprawy sytuacji w mieście ma być… przywrócenie tęczy na Placu Zbawiciela.

Chciałbym, żeby ona tam wróciła. Była fajnym, pozytywnym symbolem i urozmaicała stolicę

– powiedział kandydat PO.

Tęcze przywróci od ręki, a co z pomnikami smoleńskimi? Tu już potrzebne jest referendum.

Warszawiacy powinni wypowiedzieć się na temat pomników w referendum

– stwierdził.

Mly/rp.pl