Nie rozgrywamy się z szefem PO Grzegorzem Schetyną, czujemy odpowiedzialność w związku ze zbliżającymi się wyborami; jestem przekonany, że w kwestiach polskiej racji stanu jesteśmy w stanie się dogadać - powiedział we wtorek lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
We wtorek w Sejmie - z inicjatywy Nowoczesnej - spotkali się przedstawiciele opozycji, by rozmawiać o perspektywie zawiązania koalicji po ogłoszeniu przez Platformę kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta stolicy. W spotkaniu wzięli udział: lider Nowoczesnej Ryszard Petru, wiceszefowie klubów: PO - Andrzej Halicki i PSL - Marek Sawicki, przewodniczący koła Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz, szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Jarosław Marciniak z KOD oraz liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.
Jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych - mówił lider Nowoczesnej Ryszard Petru na konferencji prasowej po tym spotkaniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jakikolwiek przełom po spotkaniu opozycji? Petru: „Jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych”
Pytany o te rozmowy w TVN24 lider Nowoczesnej mówił:
Ustaliliśmy jakie są dalsze kroki. Wszyscy mamy świadomość, że może się zmienić ordynacja wyborcza. Z mojej strony jest taka deklaracja, że widzę potrzebę szerszego porozumienia. To musi być szersze porozumienie niż niektórzy sugerują, że Nowoczesnej z PO, podobnie jak to, które było dziś zaproszone do mojego gabinetu. Takie porozumienie może wygrać z PiS.
Jak dodał, choć on sam bardzo szanuje Trzaskowskiego, Nowoczesna nie popiera tej kandydatury, a jej działacz Paweł Rabiej nie wycofuje swojej deklaracji dot. kandydowania w stolicy . Według Petru, w tej chwili w przypadku Warszawy „mamy do czynienia z czymś w rodzaju konkursu piękności”.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Paweł Rabiej: Schetyna albo niepoważnie traktuje Trzaskowskiego, albo opozycję. „Rozmowy stają się sztywniejsze”
Ja byłem zwolennikiem, żeby raczej wybrać po jednym kandydacie w poszczególnych miastach wojewódzkich i żeby to był jeden kandydat opozycji, rozumiem, że PO uważa inaczej, ma prawo do tego. Szanuję to. Mogę zadeklarować na pewno, że będziemy popierać się na etapie drugiej tury
— podkreślił Petru. Pytany, co jeśli PiS zmieni ordynację wyborczą tak, że nie będzie drugiej tury, powiedział, że jest przekonany, że w takim przypadku opozycja „szybko się dogada”.
Nie ma formalnie rozpisanych wyborów samorządowych, mamy jeszcze cały rok
— dodał.
Lider Nowoczesnej ocenił, że wtorkowe spotkanie „było potrzebne do tego, by poszukać tego co łączy” i by „opadło napięcie”. Na uwagę, że ani w tym ani w poprzednich spotkaniach nie uczestniczył lider PO Petru powiedział, że na pierwszym Schetyna tłumaczył się, że w tym samym czasie miał spotkanie tzw. gabinetu cieni.
Pytany, „kto tu kogo rozgrywa”, Petru powiedział:
My z panem Schetyną się nie rozgrywamy. Jesteśmy (z PO) ugrupowaniami konkurencyjnymi. Jestem przekonany, że w kwestiach polskiej racji stanu jesteśmy się w stanie dogadać.
Jak zaznaczył, wie, że obaj ze Schetyną „będą rozliczani przez historię, jeśli nie wygrają z PiS”.
Ja czuję tę odpowiedzialność i myślę, że Grzegorz Schetyna też ją czuje. I nie biorę pod uwagę wariantu przegranej (opozycji) w wyborach parlamentarnych, trzeba zrobić wszystko by je wygrać, a wybory samorządowe są do tego preludium
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie rozgrywamy się z szefem PO Grzegorzem Schetyną, czujemy odpowiedzialność w związku ze zbliżającymi się wyborami; jestem przekonany, że w kwestiach polskiej racji stanu jesteśmy w stanie się dogadać - powiedział we wtorek lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
We wtorek w Sejmie - z inicjatywy Nowoczesnej - spotkali się przedstawiciele opozycji, by rozmawiać o perspektywie zawiązania koalicji po ogłoszeniu przez Platformę kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta stolicy. W spotkaniu wzięli udział: lider Nowoczesnej Ryszard Petru, wiceszefowie klubów: PO - Andrzej Halicki i PSL - Marek Sawicki, przewodniczący koła Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz, szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Jarosław Marciniak z KOD oraz liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.
Jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych - mówił lider Nowoczesnej Ryszard Petru na konferencji prasowej po tym spotkaniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jakikolwiek przełom po spotkaniu opozycji? Petru: „Jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych”
Pytany o te rozmowy w TVN24 lider Nowoczesnej mówił:
Ustaliliśmy jakie są dalsze kroki. Wszyscy mamy świadomość, że może się zmienić ordynacja wyborcza. Z mojej strony jest taka deklaracja, że widzę potrzebę szerszego porozumienia. To musi być szersze porozumienie niż niektórzy sugerują, że Nowoczesnej z PO, podobnie jak to, które było dziś zaproszone do mojego gabinetu. Takie porozumienie może wygrać z PiS.
Jak dodał, choć on sam bardzo szanuje Trzaskowskiego, Nowoczesna nie popiera tej kandydatury, a jej działacz Paweł Rabiej nie wycofuje swojej deklaracji dot. kandydowania w stolicy . Według Petru, w tej chwili w przypadku Warszawy „mamy do czynienia z czymś w rodzaju konkursu piękności”.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Paweł Rabiej: Schetyna albo niepoważnie traktuje Trzaskowskiego, albo opozycję. „Rozmowy stają się sztywniejsze”
Ja byłem zwolennikiem, żeby raczej wybrać po jednym kandydacie w poszczególnych miastach wojewódzkich i żeby to był jeden kandydat opozycji, rozumiem, że PO uważa inaczej, ma prawo do tego. Szanuję to. Mogę zadeklarować na pewno, że będziemy popierać się na etapie drugiej tury
— podkreślił Petru. Pytany, co jeśli PiS zmieni ordynację wyborczą tak, że nie będzie drugiej tury, powiedział, że jest przekonany, że w takim przypadku opozycja „szybko się dogada”.
Nie ma formalnie rozpisanych wyborów samorządowych, mamy jeszcze cały rok
— dodał.
Lider Nowoczesnej ocenił, że wtorkowe spotkanie „było potrzebne do tego, by poszukać tego co łączy” i by „opadło napięcie”. Na uwagę, że ani w tym ani w poprzednich spotkaniach nie uczestniczył lider PO Petru powiedział, że na pierwszym Schetyna tłumaczył się, że w tym samym czasie miał spotkanie tzw. gabinetu cieni.
Pytany, „kto tu kogo rozgrywa”, Petru powiedział:
My z panem Schetyną się nie rozgrywamy. Jesteśmy (z PO) ugrupowaniami konkurencyjnymi. Jestem przekonany, że w kwestiach polskiej racji stanu jesteśmy się w stanie dogadać.
Jak zaznaczył, wie, że obaj ze Schetyną „będą rozliczani przez historię, jeśli nie wygrają z PiS”.
Ja czuję tę odpowiedzialność i myślę, że Grzegorz Schetyna też ją czuje. I nie biorę pod uwagę wariantu przegranej (opozycji) w wyborach parlamentarnych, trzeba zrobić wszystko by je wygrać, a wybory samorządowe są do tego preludium
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365955-dobra-mina-do-zlej-gry-petru-my-ze-schetyna-sie-nie-rozgrywamy-jestem-przekonany-ze-jestesmy-w-stanie-sie-dogadac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.