W sprawie Marcina P. i jego piramidy finansowej Amber Gold, policja okazała się ślepa i głucha. Zeznania policjantki Anny Fołta - Nowackiej okazały się całkowitą kompromitacją nie tylko tej funkcjonariuszki, ale także jej przełożonych. Mimo poważnych informacji, które trafiły w ręce policji, a które wskazywały na możliwość popełnienia przestępstwa przez Marcina P., sprawę zamieciono pod dywan. Dziś posłowie z komisji śledczej sugerowali, że w związku ze zbagatelizowaniem lub ewidentnym „uwaleniem” sprawy Marcina P. w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, należy złożyć doniesienie do prokuratury.

Okazaliście się skuteczni w ochronie przestępców, a nie w ich zwalczaniu. Trzeba pomyśleć o złożeniu wniosku do prokuratury o zaniechanie działań.

– mówił poseł Marek Suski.

**Dlaczego komenda wojewódzka tak działała?

– dopytywał poseł Jarosław Krajewski.

Nie poradziłam sobie z tą sprawą.

– przyznała Anna Fołta- Nowacka.

CZYTAJ TAKŻE:Szokujące zeznania przed komisją Amber Gold! Policja już w 2009 roku interesowała się Marcinem P., ale pozwolono mu być bezkarnym!

Posłowie ze zdumieniem obserwowali, jak świadek przez kilka minut przeglądała teczkę operacyjną, bezskutecznie szukając w niej śladu swojej aktywności w sprawie Marcina P. Członkowie komisji, że świadek nie zdecydowała się na wniosek o podsłuch, nie sprawdziła informacji o Marcinie P. w instytucjach skarbowych, nie przesłuchała żadnego świadka z Marcinem P. na czele.

Członkowie komisji śledczej sugerowali tez, że zamiatanie sprawy Marcina P. pod dywan mogło wynikać z poleceń jej przełożonych.

Nie miałam polecenia czy nacisków, by tej sprawy nie rozwijać. Prowadzenie sprawy Amber Gold to była całkowicie moja inicjatywa. Działałam w dobrej wierze.(…) Zapoznawałam przełożonego ze szczegółami swojego śledztwa, ale nie było jego zgody na działania weryfikujące.

– przyznała policjantka.

Okazało się też, że świadek Fołta-Nowacka nie zrobiła nic, by ustalić majątek Marcina P., czy pochodzenie kwoty 10 mln zł., którą podniósł kapitał zakładowy. To jednak niejedyna zaniedbanie policjantki. Wprawdzie zjawiła się w gdańskiej ruderze, w której mieściła się siedziba Amber Gold, ale to jeden z nielicznych działań świadka.

Jakie czynności operacyjne ws. Amber Gold pani wykonała?

– pytał poseł Tomasz Rzymkowski.

Monitorowałam Internet i rozmawiałam z osobami.

– stwierdziła.

Jest niemal pewne, że komisja śledcza ds. Amber Gold złoży w prokuraturze doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez przesłuchiwana dziś policjantkę.