Niemal dwa miesiące po przedstawieniu przez prezydenta Andrzeja Dudę swoich projektów ustaw o reformie Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa, wciąż czekamy na ich finalne rozwiązanie. Toczące się od kilku tygodni negocjacje między Prawem i Sprawiedliwością a Pałacem Prezydenckim ws. ostatecznego kształtu reform, budzą coraz większe zaniepokojenie wśród zwolenników Zjednoczonej Prawicy i Polaków oczekujących głębokiej reformy sądownictwa.

Mimo zapewnień z dwóch stron, że do porozumienia w tej sprawie jest coraz bliżej, z nieoficjalnych doniesień wynika, że rozmowy utknęły w miejscu.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Impas ws. reformy sądów. Fiasko spotkania w Pałacu: propozycję ws. KRS ma przedstawić prezydent, kością niezgody jest też Sąd Najwyższy

Stanisław Piotrowicz, który był wczoraj gościem telewizji wPolsce.pl zaznaczył, że największe trudności związane są z porozumieniem ws. wyboru sędziów do KRS.

Były już dwa spotkania. Pierwsze trwało osiem godzin, drugie cztery godziny… To pierwsze mógłbym ocenić bardziej optymistycznie. W drugim widać było, że trudno o porozumienie w kwestiach natury zasadniczej. Jeżeli łatwiej nam było uzgodnić kwestie o mniejszym ciężarze gatunkowym, tak podczas drugiej tury rozmów chodziło o sprawy natury zasadniczej. Jak wybór sędziów do KRS

—mówił.

Chcieliśmy, by dziewięciu sędziów do KRS wybrała większość, a sześciu - opozycja. To jednak nie zadowala prezydenta

—powiedział.

CZYTAJ WIĘCEJ: Piotrowicz o kulisach rozmów w Pałacu: „Nie doszło do porozumienia w kwestii zasady wyboru przez Sejm sędziów do KRS”. WIDEO

W dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej” czytamy natomiast, że prezydent „nie odstąpi od postulatu, by wybór sędziów do KRS był wielopartyjny”.

Nieoficjalnie słychać, że Andrzej Duda w rozmowach z PiS po pierwsze - nie zgodzi się na okrojenie instytucji skargi nadzwyczajnej w ustawie o Sądzie Najwyższym, a po drugie - nie odstąpi od postulatu, by wybór sędziów do KRS był wielopartyjny

—czytamy w „GW”.

Z artykułu pt. „PiS z Dudą bardzo daleko od ok”, czytamy również, że rozmów „nie ułatwia konflikt prezydenta z Antonim Macierewiczem”.

Testem dla relacji oby polityków miały być nominacje generalskie 11 listopada. Ale na 90 proc. ich nie będzie

—informuje „Wyborcza”.

kk/wPolityce.pl/”Gazeta Wyborcza”