To skandaliczny artykuł

— tymi słowami, na łamach „Super Expressu”, Janusz Piechociński, partyjny kolega Waldemara Pawlaka i były minister gospodarki, skomentował artykuł Marka Pyzy i Marcina Wikło dotyczący umów gazowych podpisywanych z Rosją przez Waldemara Pawlaka, który ukazał się na łamach najnowszego numeru tygodnika „Sieci”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokujące ustalenia dziennikarzy tygodnika „Sieci”! Były wicepremier bardziej dbał o interes rosyjski niż sami Rosjanie

Całość wygląda tak, że cyngle dobrej zmiany przygotowują artykuł, który ma za zadanie przygotować grunt pod oskarżenie dla Waldemara Pawlaka. Ta propaganda - nie bójmy się tego słowa - PiS w ten sposób działa

— stwierdził Piechociński.

Przekonywał, że kiedy po Pawlaku objął funkcję wicepremiera i ministra gospodarki był to pierwszy rok, w którym Polska „nie musiała drżeć o ewentualne wyłączenie gazu przez Rosjan”. Ale pochwał dla Pawlaka było jeszcze więcej.

Także dzięki decyzji Waldemara Pawlaka udało się doprowadzić do sytuacji, w której gdyby Rosjanie odcięli nas od dostawy, byłby to problem, ale nie doszłoby do katastrofy. Atak na Pawlaka jest paskudną wrzutką. Typową zresztą dla obozu PiS

— bronił partyjnego kolegi Piechociński.

Sprawę skomentował również jeden z autorów artykułu Marek Pyza, który podkreślił, że Pawlak, twierdząc, że artykuł jest akcją reklamową tygodnika „Sieci”, stosuje żałosną linię obrony.

Próbuje przekonywać, że rząd PiS w 2006 roku podjął decyzje, które implikowały wszelkie zło. To jest oczywiście nieprawda. W 2009, kiedy negocjacje pilotował Pawlak, mieliśmy światowy kryzys gospodarczy. Ceny gazu spadały. Inaczej niż w 2006 r., za jego czasów Rosja nie mogła nas już szantażować

— mówił Pyza.

Pyza przyznał, że obawia się, że sprawa może zostać zamieciona pod dywan. Ma jednak nadzieję, że tak się nie stanie.

Materiał dowodowy jest mocny. Znam co najmniej kilkanaście dokumentów bardzo niekorzystnych dla Pawlaka

— podkreślił.

Dopytywany o to, czy Waldemar Pawlak działał przeciwko wszystkim, Marek Pyza odpowiedział:

Nie wiem, czy można powiedzieć na temat działalności publicznej Waldemara Pawlaka ze dwa dobre zdania. Okoliczności, w jakich został premierem w 1992 r., afera tzw. trójkąta Buchacza, kwestia anulowania kary dla J&S Energy. Nazbierało się tego dużo więcej

— powiedział Pyza w rozmowie z „Super Expressem”.

ZOBACZ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Wojciech Jakóbik o sprawie Pawlaka: W negatywnym scenariuszu trzeba założyć, że ktoś działał wbrew interesom Polski

Jak wyglądały negocjacje gazowe z Rosją? Marcin Wikło o ustaleniach „Sieci”: „Waldemar Pawlak dostał wolną rękę od Donalda Tuska”

NASZ WYWIAD. Tarczyński o ustaleniach „Sieci”: „Nikt, kto dba o Polskę, nie podpisałby takiej umowy. Powinna się tym zająć prokuratura”

wkt/se.pl