Panie komisarzu, obecny rząd ma większość w polskim parlamencie. Chcę pana zapewnić, że obecnie realizujemy nasze obietnice wyborcze. W Polsce, o Polsce decydują Polacy. Na tym polega demokracja, że większość ma prawo realizować program z którym szła do wyborów

— mówiła podczas posiedzenia europarlamentarnej komisji LIBE europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska.

W Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego odbyła się debata m.in. o praworządności w Polsce! Po raz kolejny byliśmy świadkami oskarżeń i ataków pod adresem rządzących i aroganckiego tonu wyższości brukselskich urzędników!

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejna odsłona spektaklu Timmermansa. W komisji sprawiedliwości PE rozpoczęła się debata na temat praworządności w Polsce

Gdy Frans Timmermans, przewodniczący Komisji Europejskiej wymieniał zarzuty, jakie KE stawia w Polsce, padło niepokojące stwierdzenie.

Jeśli nie będzie żadnej reakcji na te nasze prośby czy wnioski, to nie będzie innych opcji, niż wykorzystanie w przyszłości dostępnych nam instrumentów

— mówił Timmermans, dodając jednocześnie, że nie chce mówić, jakie instrumenty ma na myśli.

Spośród polskich delegacji, najpierw głos zabrali Barbara Kudrycka i Michał Boni z PO (jedyni przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej na sali).

Pan dobrze wie, co to jest selektywna sprawiedliwość

— mówił europoseł PiS Marek Jurek do Fransa Timmermansa.

Chcemy tylko powiedzieć, że w tej chwili we Francji znowu jest łamana wolność słowa, przeciwko zdjęciu krzyża z pomnika protestuje były premier

— powiedział.

Oczekujemy opinii, które pan tak chętnie wyraża na temat innych państw

— dodał Marek Jurek.

Jutro mija 100-lecie rewolucji bolszewickiej i oczekujemy od KE jasnej deklaracji wyrażającej hołd wszystkim ofiarom tego krwawego stulecia. To będzie test waszego stosunku do praw człowieka

— mówił europoseł Marek Jurek

Mocny Głos w obronie Polski zabrała także Jadwiga Wiśniewska z PiS.

Z przykrością odnotowuję fakt, że po raz kolejny komisja LIBE pochyla się nad rzekomym zagrożeniem praworządności w Polsce. Rzeczywiście mamy pewien kłopot, bo opozycja w Polsce nie może pogodzić się przebiegiem demokratycznym wyborów i ta totalna, kłamliwa i ohydna opozycja buduje w państwa oczach fałszywy obraz Polski

— mówiła.

Zapraszam do Polski, byście zobaczyli jak wygląda praworządność. Panie komisarzu, obecny rząd ma większość w polskim parlamencie. Chcę pana zapewnić, że obecnie realizujemy nasze obietnice wyborcze. W Polsce, o Polsce decydują Polacy. Na tym polega demokracja, że większość ma prawo realizować program z którym szła do wyborów

— dodała.

Absurd tej sytuacji jest zawarty w wypowiedzi jednej z komunistek, która mówi o prawach reprodukcyjnych. One dotyczą zwierząt, a prawo do prokreacji dotyczy ludzi!

— podkreśliła europosłanka PiS.

Myślę, że powinniście państwo uszanować demokratyczne wybory, których dokonali Polacy. Chcę jeszcze komisji powiedzieć, że w Polsce jest zakazane szerzenie komunizmu

— dodała.

Przemawiał także inny europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

Praworządność w Polsce ma się świetnie. Demokracja kwitnie. Natomiast komisja zajmuje się sytuacją w Polsce

— zaznaczył polityk.

Ustawa o ustroju sądów powszechnych działa od trzech miesięcy. Zmiana dotyczy kierowników jednostki organizacyjnej, a nie sędziów. Te oskarżenia opozycji totalnej, że wymienia się wszystkich kierowników sądów nie mają pokrycia w rzeczywistości

— dodał.

Wreszcie sprawa wieku emerytalnego. Skoro zrobiono to dla wszystkich pracowników, to ciężko sobie wyobrazić, żeby sędziowie byli w Polsce dyskryminowani i musieli pracować dłużej

— stwierdził Zbigniew Kuźmiuk.

Ustawa o KRS i SN to zaledwie projekty, trudno o nic debatować

— podkreślił europoseł PiS

We Francji dekretami ogranicza się prawa pracownicze. Hiszpania jest na pograniczu rozpadu, aresztowano kilkunastu ministrów rządu Katalonii i nie ma reakcji Komisji. To są podwójne standardy i jeśli KE będzie dalej szła tą drogą, będzie rozsadzała UE od środka

— ocenił Kuźmiuk.

Całkowicie odmienne zdanie wyraziła za to europosłanka PO Róża Thun. Jej słowa pokrywały się dokładnie ze wszelkimi zarzutami, jakie zaprezentował Frans Timmermans i liberalno-lewicowi członkowie komisji LIBE.

To, że rząd, który wygrał, ma większość i łamie praworządność, to sytuacja dramatyczna

— twierdziła, zarzucając jeszcze, że nie szanuje się prawa mniejszości politycznej i tych Polaków, którzy realizują „obywatelski sprzeciw” (nawiązała do Obywateli RP blokujących miesięcznice smoleńskiej!), bo tak im każe sumienie.

Czytaj dalej na następnej stronie