We wszystkich instytucjach europejskich, w których jestem obecny jako delegat do Rady Europy, cały czas rozmawiamy i jesteśmy zadziwieni tym, że można było podpisać takie umowy
– mówi Dominik Tarczyński w rozmowie z portalem wPolityce.pl, komentując ustalenia tygodnika „Sieci” dot. działań rządu Donalda Tuska ws. umów gazowych z Rosją.
wPolityce.pl: W najnowszym numerze „Sieci” Marcin Wikło i Marek Pyza odkrywają fakty dotyczące działań, których miał podjąć się Waldemar Pawlak jako wicepremier w rządzie Donalda Tuska ws. umów gazowych z Rosją. Jak Pan ocenia te ustalenia?
Dominik Tarczyński, PiS: To nie tylko szokujące, ale to jest też sprawa, którą powinny zająć się organa ścigania. We wszystkich instytucjach europejskich, w których jestem obecny jako delegat do Rady Europy, cały czas rozmawiamy i jesteśmy zadziwieni tym, że można było podpisać takie umowy. Trzeba pytać jakie są szczegóły tych wydarzeń, jakie są powody podpisania tych dokumentów. Moim zdaniem jest to materiał dla prokuratury.
Czy planuje Pan jako poseł podjąć działania w tej sprawie?
Chciałbym najpierw skonsultować to z władzami partii. Według oceny mojej i wszystkich członków Rady Europy, z którymi rozmawiam, jest to szokujące i nie do przyjęcia. W sprawie podpisania tak niekorzystnej umowy na długi okres musi być drugie dno. Nikt kto dba o Polskę nie podpisałby takiej umowy.
Pani Maria Dźwigała ze Stowarzyszenia Obrońców Krzyża z Paryża zapowiedziała na łamach naszego portalu, że ich organizacja będzie bronić pomnika św. Jana Pawła II w miejscowości Ploërmel. Z kolei premier Beata Szydło mówiła o możliwości przeniesienia pomnika do Polski. Jak należy rozwiązać ten problem?
Po pierwsze, chciałem zaznaczyć, że jest to symboliczne. Próba usuwania krzyży we Francji to symbol. Jestem w Stanach Zjednoczonych i wezmę udział w inauguracji polskiego klubu w Los Angeles. Bez względu na to jak patrzy na te kwestie Europa i świat musimy dbać o to, byśmy to my byli tymi, którzy walczą o wartości. Jako parlamentarzysta jestem za tym, by w momencie gdy Europa odwraca się od swoich korzeni, symbole zostały przeniesione do Polski. To jest bardzo ważne.
Kolejnym problemem Europy jest sytuacja w Katalonii. Były przewodniczący parlamentu regionu autonomicznego Katalonii Carles Puigdemont oddał się w ręce belgijskiej policji. To kolejna odsłona tego kryzysu. Czy spodziewa się, że w najbliższym czasie uda się rozwiązać ten problem?
Problem polega na tym, że Europejczycy, którzy chcą walczyć o rządy prawa zajmują się takimi krajami jak Polska, Czechy czy Węgry a nie krajami, które są faktyczne i generują potężne kryzysy w Europie. Chciałby aby Unia Europejska, Komisja Europejska zajęły się problemami, które są realne. Separatyzmami czy nielegalną imigracją zamiast opiniować demokratycznie wybrane rządy. Mamy do czynienia z sytuacją nie do zaakceptowania. To Polska powinna teraz opiniować to, co dzieje się w Unii Europejskiej i my to zrobimy. Teraz to my będziemy patrzeć na ręce tych, którzy łamią rządy prawa i nie szanują wartości europejskich.
Pańskim zdaniem prawda leży po stronie secesjonistów czy rządu Mariano Rajoya?
To wewnętrzna sprawa Hiszpanii i nie chciałbym stwierdzać kto ma rację a kto nie. Jako polscy parlamentarzyści będziemy się przyglądać tym, którzy nie szanują rządów prawa. I nie chodzi tu tylko o Hiszpanię. Musimy powiedzieć: nie próbujcie sprowadzać do parteru. To my jesteśmy tymi, którzy szanują wartości europejskiej, wartości chrześcijańskie. Teraz Polska będzie pilnować chrześcijańskiej tożsamości.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365709-nasz-wywiad-tarczynski-o-ustaleniach-sieci-nikt-kto-dba-o-polske-nie-podpisalby-takiej-umowy-powinna-sie-tym-zajac-prokuratura