W dniu, w którym przedstawiono kandydaturę Trzaskowskiego, zapadła decyzja, że nie będzie wspólnego frontu opozycji, ponieważ poziom nieufności jest w tej chwili zbyt potężny. To rdzawy nóż w plecy. Taki osikowy kołek wbito w ideę zjednoczonej opozycji. Jej nie ma. To jest wniosek z Warszawy
— ocenił na antenie TVP Info Michał Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Politycy i dziennikarze goszczący w programie „Bez retuszu” rozpoczęli dyskusję od tematu warszawskiego – wystawienia przez PO kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta stolicy.
Zadziwiająca sprawa, że przedstawiono kandydata, który nie zabrał głosu w sprawach ważnych, w ogóle nie jest znany z tego, by wywołał tu jakąś konkretną dyskusję i jakieś ciekawy pomysły dla Warszawy. Bronił wcześniej dorobku Hanny Gronkiewicz-Waltz i te słowa o czwartej kadencji wydają się trafne. Na dodatek startował z Krakowa
— mówił poseł PiS Łukasz Schreiber.
To próba przykrycia i koncepcja myślenia o samorządzie, by zrobić wszystko, byle tylko nie dopuścić PiS do władzy. Co to ma wspólnego z myśleniem o mieszkańcach?
– spytał retorycznie parlamentarzysta.
Ta zmiana, czy podmiana w PO, przypomina my takie cykliczne podmiany np. w komunistycznej partii Chin. Zmiany są, ale jedna słuszna linia pozostaje
— ironizował Łukasz Schreiber.
W żartobliwym tonie wypowiadał się również Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15.
Mam wrażenie, że Grzegorz Schetyna celowo wystawił Trzaskowskiego, z którym jest skonfliktowany, wystawił w dzień zaduszny i od razu wytoczono najcięższe działa w tego kandydata. Dam sobie palca uciąć, że kandydatem PO w dniu wyborów będzie inna osoba
— mówił poseł.
Na szersze spojrzenie, niż jedynie pod kątem politycznej wojenki, zachęcał Michał Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Jeżeli w naszym życiu publicznym nie będziemy wyciągać elementarnych wniosków z pewnych zjawisk, także patologicznych, to dojdziemy donikąd
— stwierdził w czasie dyskusji.
PO próbuje powtórzyć ten koszmarny sposób uprawiania polityki, który pamiętamy z jej rządów w Polsce. Gdy wychodzą na jaw afery pogrążające ją, to mówi: „PiS też”. Doszło do absurdu, bo wypuszczono plakat, z którego wynika, że Patryk Jaki, człowiek, który odsłania ogrom zła i stara się pomóc tym mieszkańcom, a Trzaskowski oskarża go, że to on doprowadził do tej złodziejskiej reprywatyzacji w Warszawie
— mówił dziennikarz.
To mnie poraża, bo PO udowadnia, że gdyby doszła do władzy w Warszawie, to powtórzyłaby to, co robiła przez 8 lat w całej Polsce
— dodał.
Michał Karnowski zwrócił uwagę, że PO ucięła nadzieję na zjednoczoną opozycję.
W dniu, w którym przedstawiono kandydaturę Trzaskowskiego, zapadła decyzja, że nie będzie wspólnego frontu opozycji, ponieważ poziom nieufności jest w tej chwili zbyt potężny. To rdzawy nóż w plecy. Taki osikowy kołek wbito w ideę zjednoczonej opozycji. Jej nie ma. To jest wniosek z Warszawy
— powiedział publicysta.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W dniu, w którym przedstawiono kandydaturę Trzaskowskiego, zapadła decyzja, że nie będzie wspólnego frontu opozycji, ponieważ poziom nieufności jest w tej chwili zbyt potężny. To rdzawy nóż w plecy. Taki osikowy kołek wbito w ideę zjednoczonej opozycji. Jej nie ma. To jest wniosek z Warszawy
— ocenił na antenie TVP Info Michał Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Politycy i dziennikarze goszczący w programie „Bez retuszu” rozpoczęli dyskusję od tematu warszawskiego – wystawienia przez PO kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta stolicy.
Zadziwiająca sprawa, że przedstawiono kandydata, który nie zabrał głosu w sprawach ważnych, w ogóle nie jest znany z tego, by wywołał tu jakąś konkretną dyskusję i jakieś ciekawy pomysły dla Warszawy. Bronił wcześniej dorobku Hanny Gronkiewicz-Waltz i te słowa o czwartej kadencji wydają się trafne. Na dodatek startował z Krakowa
— mówił poseł PiS Łukasz Schreiber.
To próba przykrycia i koncepcja myślenia o samorządzie, by zrobić wszystko, byle tylko nie dopuścić PiS do władzy. Co to ma wspólnego z myśleniem o mieszkańcach?
– spytał retorycznie parlamentarzysta.
Ta zmiana, czy podmiana w PO, przypomina my takie cykliczne podmiany np. w komunistycznej partii Chin. Zmiany są, ale jedna słuszna linia pozostaje
— ironizował Łukasz Schreiber.
W żartobliwym tonie wypowiadał się również Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15.
Mam wrażenie, że Grzegorz Schetyna celowo wystawił Trzaskowskiego, z którym jest skonfliktowany, wystawił w dzień zaduszny i od razu wytoczono najcięższe działa w tego kandydata. Dam sobie palca uciąć, że kandydatem PO w dniu wyborów będzie inna osoba
— mówił poseł.
Na szersze spojrzenie, niż jedynie pod kątem politycznej wojenki, zachęcał Michał Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Jeżeli w naszym życiu publicznym nie będziemy wyciągać elementarnych wniosków z pewnych zjawisk, także patologicznych, to dojdziemy donikąd
— stwierdził w czasie dyskusji.
PO próbuje powtórzyć ten koszmarny sposób uprawiania polityki, który pamiętamy z jej rządów w Polsce. Gdy wychodzą na jaw afery pogrążające ją, to mówi: „PiS też”. Doszło do absurdu, bo wypuszczono plakat, z którego wynika, że Patryk Jaki, człowiek, który odsłania ogrom zła i stara się pomóc tym mieszkańcom, a Trzaskowski oskarża go, że to on doprowadził do tej złodziejskiej reprywatyzacji w Warszawie
— mówił dziennikarz.
To mnie poraża, bo PO udowadnia, że gdyby doszła do władzy w Warszawie, to powtórzyłaby to, co robiła przez 8 lat w całej Polsce
— dodał.
Michał Karnowski zwrócił uwagę, że PO ucięła nadzieję na zjednoczoną opozycję.
W dniu, w którym przedstawiono kandydaturę Trzaskowskiego, zapadła decyzja, że nie będzie wspólnego frontu opozycji, ponieważ poziom nieufności jest w tej chwili zbyt potężny. To rdzawy nóż w plecy. Taki osikowy kołek wbito w ideę zjednoczonej opozycji. Jej nie ma. To jest wniosek z Warszawy
— powiedział publicysta.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365621-michal-karnowski-w-bez-retuszu-po-probuje-powtorzyc-w-warszawie-koszmarny-sposob-uprawiania-polityki-ktory-pamietamy-z-8-lat-jej-rzadow