Ciekawe! Decyzja KRS ws. asesorów uderzyła w córkę marszałek Dolniak z .N! Soloch: "To walka polityczna, krzywdząca dla asesorów"

Decyzja Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie zablokowania nominacji dla 265 asesorów wywołała wiele komentarzy i opinii. Co jednak ciekawe, w tle całej sprawy jest również… córka Barbary Dolniak, która jest na liście zablokowanej przez KRS. Co w tej sprawie ma do powiedzenia sama wicemarszałek Sejmu z ramienia Nowoczesnej? Niestety, nie dowiedzieliśmy się, ponieważ pani marszałek nie chciała komentować sprawy.

Ostatnia decyzja KRS dotyczy także mojego życia prywatnego. Całej sprawy nie komentuję publicznie. Nie będę o tym rozmawiać publicznie…

— powiedziała w radiowej Trójce.

A szkoda, bo byłby to cenny głos w kontekście krzyku totalnej opozycji o rzekomym „zamachu na sądownictwo”…

TYLKO U NAS. Asesorzy są politycznie uzależnieni od ministra Ziobry, jak twierdzi KRS? Bzdura! „Nasze argumenty mają charakter prawny, a nie polityczny”

Inni politycy nie zostawiali jednak na KRS suchej nitki. Jak mówił Jarosław Sellin (PiS):

Poznaliśmy butną twarz tego, co sami sędziowie nazwali „nadzwyczajną kastą”. W dodatku to była głupia decyzja. Odrzucenie wszystkich 265 kandydatów pokazuje wolę walki politycznej KRS. To ludzie, którzy chcą walczyć przeciwko demokratycznemu rządowi i ministrowi sprawiedliwości

— powiedział wiceminister kultury, dodając, że decyzja KRS powinna być dodatkowym argumentem w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości - i to reformy głębokiej.

Ta grupa zawodowa urwała się spod wszelkiej kontroli

— dodawał Sellin.

Z kolei Jarosław Kalinowski stwierdził, że winne całej sprawie są dwie strony: zarówno minister Ziobro, jak i KRS. A Grzegorz Długi z K‘15 odparł:

Sędzia Żurek zagubił się w tym wszystkim. Dał argumenty ministrowi Ziobro…

— zaznaczył poseł.

Paweł Soloch - reprezentujący w Trójce prezydenta - powiedział, że decyzja KRS jest krzywdząca dla asesorów.

Ta decyzja podważa też wiarygodność instytucji. (…) Na wstępie ci ludzie widzą, że instytucja, która ma być związana z prawem, jest poddawana politycznej grze ze strony KRS. Co by nie mówić o formalnych przeszkodach, to takie rzeczy można załatwić mailowo, prosić o uzupełnienie… To była decyzja polityczna związana z walką polityczną. Ta decyzja szkodzi też środowisku sędziowskiemu

— powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

wwr, Trójka