Przy okazji polskie interesy mogą oczywiście zostać tutaj zaprezentowane i być może jakoś uda się nam uzyskać część odszkodowań. Trzeba jednak działać z rozmysłem i systematycznie. Co do samego wyroku włoskiego sądu, to już wcześniej we Włoszech czy Grecji podobne wyroki zapadały, ale Niemcy bronią się rękami i nogami przed ich wykonaniem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, polski i niemiecki historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku.
wPolityce.pl: Sąd w Sulmonie we włoskim regionie Abruzja nakazał rządowi Niemiec wypłatę odszkodowań tamtejszej gminie Roccaraso i rodzinom 128 ofiar hitlerowskiej masakry w listopadzie 1943 roku. To ważny przykład dla nas?
Prof. Bogdan Musiał: Bardzo istotny, bo to jest jeden z wielu głosów w Europie, który pokazuje, że te sprawy nie zostały jeszcze rozliczone przez Niemców. Rozbija to także niemiecką propagandę historyczną, co oczywiście jest dobre dla Polski. Przy okazji polskie interesy mogą oczywiście zostać tutaj zaprezentowane i być może jakoś uda się nam uzyskać część odszkodowań. Trzeba jednak działać z rozmysłem i systematycznie. Co do samego wyroku włoskiego sądu, to już wcześniej we Włoszech czy Grecji podobne zapadały, ale Niemcy bronią się przed ich wykonaniem.
Może Pan podać jakiś przykład?
Przed paru laty były we Włoszech wyroki na zbrodniarzy niemieckich, którzy wtedy jeszcze żyli. Udowodniono im dokonanie zbrodni, a ci żyli spokojnie w Niemczech, bo państwo chroniło ich prawnie i nie zgadzało się na ekstradycję. Podobnie jest z kwestią odszkodowań. Państwo niemieckie będzie robiło wszystko, aby ich nie zapłacić. Sam wyrok sądu włoskiego może być pierwszym krokiem, ale dopiero później okaże się, jak będzie to egzekwowane, czy to jest w ogóle możliwe. Nie jestem prawnikiem, ale wiem, że takie wyroki już były i one tak naprawdę nic nie wniosły. Ale są tego plusy.
Jakie?
Jest dyskusja na ten temat, co jest dla Niemców bardzo niewygodne, bo rozbija ich propagandę historyczną. Jeszcze raz podkreślę, że państwo niemieckie czyniło wszystko, aby pod pozorem państwa prawa chronić zbrodniarzy niemieckich przed odpowiedzialnością karną za dokonane zbrodnie. Gdy dochodziło nawet do jakichś procesów, czy śledztw, to w rzeczywistości były one bardzo często pozorowane. Wystarczy spojrzeć na liczbę skazanych niemieckich zbrodniarzy, to są pojedyncze przypadki. Jednocześnie Niemcy robili wszystko, aby pominąć kwestie odszkodowań i ten temat rozmydlić.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przy okazji polskie interesy mogą oczywiście zostać tutaj zaprezentowane i być może jakoś uda się nam uzyskać część odszkodowań. Trzeba jednak działać z rozmysłem i systematycznie. Co do samego wyroku włoskiego sądu, to już wcześniej we Włoszech czy Grecji podobne wyroki zapadały, ale Niemcy bronią się rękami i nogami przed ich wykonaniem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, polski i niemiecki historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku.
wPolityce.pl: Sąd w Sulmonie we włoskim regionie Abruzja nakazał rządowi Niemiec wypłatę odszkodowań tamtejszej gminie Roccaraso i rodzinom 128 ofiar hitlerowskiej masakry w listopadzie 1943 roku. To ważny przykład dla nas?
Prof. Bogdan Musiał: Bardzo istotny, bo to jest jeden z wielu głosów w Europie, który pokazuje, że te sprawy nie zostały jeszcze rozliczone przez Niemców. Rozbija to także niemiecką propagandę historyczną, co oczywiście jest dobre dla Polski. Przy okazji polskie interesy mogą oczywiście zostać tutaj zaprezentowane i być może jakoś uda się nam uzyskać część odszkodowań. Trzeba jednak działać z rozmysłem i systematycznie. Co do samego wyroku włoskiego sądu, to już wcześniej we Włoszech czy Grecji podobne zapadały, ale Niemcy bronią się przed ich wykonaniem.
Może Pan podać jakiś przykład?
Przed paru laty były we Włoszech wyroki na zbrodniarzy niemieckich, którzy wtedy jeszcze żyli. Udowodniono im dokonanie zbrodni, a ci żyli spokojnie w Niemczech, bo państwo chroniło ich prawnie i nie zgadzało się na ekstradycję. Podobnie jest z kwestią odszkodowań. Państwo niemieckie będzie robiło wszystko, aby ich nie zapłacić. Sam wyrok sądu włoskiego może być pierwszym krokiem, ale dopiero później okaże się, jak będzie to egzekwowane, czy to jest w ogóle możliwe. Nie jestem prawnikiem, ale wiem, że takie wyroki już były i one tak naprawdę nic nie wniosły. Ale są tego plusy.
Jakie?
Jest dyskusja na ten temat, co jest dla Niemców bardzo niewygodne, bo rozbija ich propagandę historyczną. Jeszcze raz podkreślę, że państwo niemieckie czyniło wszystko, aby pod pozorem państwa prawa chronić zbrodniarzy niemieckich przed odpowiedzialnością karną za dokonane zbrodnie. Gdy dochodziło nawet do jakichś procesów, czy śledztw, to w rzeczywistości były one bardzo często pozorowane. Wystarczy spojrzeć na liczbę skazanych niemieckich zbrodniarzy, to są pojedyncze przypadki. Jednocześnie Niemcy robili wszystko, aby pominąć kwestie odszkodowań i ten temat rozmydlić.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365408-nasz-wywiad-prof-musial-o-wyroku-wloskiego-sadu-ws-reparacji-podobne-juz-zapadaly-ale-niemcy-bronia-sie-przed-ich-wykonaniem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.