Sondaże są bardzo ważną rzeczą, szczególnie w sytuacjach wspomagających, ale pragnę przypomnieć historię sprzed dwóch lat z górą, kiedy wybraliśmy prezydenta Rzeczpospolitej. Wtedy Bronisław Komorowski miał ponad 70 proc. poparcia, a Andrzej Duda rozpoczynając kampanię wyborczą jedynie kilkanaście procent. Wiemy jednak, że w wyborach majowych w 2015 roku to właśnie Andrzej Duda wygrał II turę wyborów i został prezydentem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Wojciech Skurkiewicz (PiS).
wPolityce.pl: W sondażu IBRIS dla Radia Zet Rafał Trzaskowski wygrywa w I i II turze zarówno z Patrykiem Jakim, jak i Stanisławem Karczewskim. To powód do zmartwień dla PiS?
Wojciech Skurkiewicz: Sondaże są bardzo ważną rzeczą, szczególnie w sytuacjach wspomagających, ale pragnę przypomnieć historię sprzed dwóch lat z górą, kiedy wybraliśmy prezydenta Rzeczpospolitej. Wtedy Bronisław Komorowski miał ponad 70 proc. poparcia, a Andrzej Duda rozpoczynając kampanię wyborczą jedynie kilkanaście procent. Wiemy jednak, że w wyborach majowych w 2015 roku to właśnie Andrzej Duda wygrał II turę wyborów i został prezydentem. Dlatego oprócz sondaży potrzebna jest też wytężona praca ze strony zarówno samych kandydatów- czy to będzie Patryk Jaki, czy Stanisław Karczewski- a także całego zaplecza politycznego, czyli wszystkich parlamentarzystów i członków PiS. Bez wątpienia nasze wsparcie będzie nieodzowne i kluczowe dla ostatecznego rozstrzygnięcia wyborczego.
Czyli Pana zdaniem nie ma potrzeby przykładać aż tak wielkiej wagi do tych sondaży?
Nie. Kolejną kwestią jest fakt, że do wyborów samorządowych mamy jeszcze rok, bo zgodnie z przepisami prawa wybory powinny odbyć się 11 listopada 2018 roku. Jesteśmy przygotowani na ciężką pracę.
Pojawił się zarzut opozycji, że PiS chce „skleić” Rafała Trzaskowskiego z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Czy gdyby został prezydentem Warszawy jego polityka będzie czymś się różniła od jego partyjnej koleżanki czy może zachowa status quo?
Gdyby został prezydentem Warszawy absolutnie zostanie zachowane to swoiste status quo, bo Hanna Gronkiewicz-Waltz i Rafał Trzaskowski wywodzą się z jednego pnia, z Platformy Obywatelskiej. Jestem przekonany, że jeżeli cokolwiek zmieni się na stanowisku prezydenta Warszawy, to już dalszych zmian na stanowisku wiceprezydentów, czy dyrektorów poszczególnych wydziałów nie będzie. A wiemy przecież, że mieszkańcy Warszawy mają z tym olbrzymi problem, bo jeżeli ta machina urzędnicza nie ulegnie odświeżeniu, to w Warszawie absolutnie nic się nie zmieni. Rafał Trzaskowski jest kandydatem środowiska, które chce utrzymania tego status quo w samorządzie warszawskim. Tymczasem Warszawie potrzebna jest nie tylko zmiana pokoleniowa i zmiana mentalna, ale przede wszystkim zmiana polityczna. Żeby odmienić atmosferę wokół samorządu warszawskiego potrzeba osoby z innego środowiska politycznego.
Ale Warszawa to swoisty bastion PO, którego z pewnością będzie zażarcie broniła. Jakie są szanse na wygraną w stolicy kandydata PiS?
Jako środowisko PiS -nie tylko w tym wymiarze warszawskim, ale też ogólnopolskim - zrobimy wszystko, by kandydat PiS miał jak najlepszy wynik wyborczy w Warszawie i żeby - mam nadzieję - wygrał wybory prezydenckie w stolicy. To prestiżowa rzecz dla każdej partii politycznej, by mieć prezydenta w mieście stołecznym. Jestem przekonany, że wytężoną, ciężką i solidną pracą to osiągniemy. Będziemy pokazywać rozwiązania dla Warszawiaków, że można w inny sposób zarządzać tym miastem i mieć zupełnie inne podejście do mieszkańców. Bez wątpienia osobami, które chcą być blisko mieszkańców jest zarówno Stanisław Karczewski i Patryk Jaki. Toni nie boją się do nich wyjść i rozmawiać na trudne tematy.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sondaże są bardzo ważną rzeczą, szczególnie w sytuacjach wspomagających, ale pragnę przypomnieć historię sprzed dwóch lat z górą, kiedy wybraliśmy prezydenta Rzeczpospolitej. Wtedy Bronisław Komorowski miał ponad 70 proc. poparcia, a Andrzej Duda rozpoczynając kampanię wyborczą jedynie kilkanaście procent. Wiemy jednak, że w wyborach majowych w 2015 roku to właśnie Andrzej Duda wygrał II turę wyborów i został prezydentem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Wojciech Skurkiewicz (PiS).
wPolityce.pl: W sondażu IBRIS dla Radia Zet Rafał Trzaskowski wygrywa w I i II turze zarówno z Patrykiem Jakim, jak i Stanisławem Karczewskim. To powód do zmartwień dla PiS?
Wojciech Skurkiewicz: Sondaże są bardzo ważną rzeczą, szczególnie w sytuacjach wspomagających, ale pragnę przypomnieć historię sprzed dwóch lat z górą, kiedy wybraliśmy prezydenta Rzeczpospolitej. Wtedy Bronisław Komorowski miał ponad 70 proc. poparcia, a Andrzej Duda rozpoczynając kampanię wyborczą jedynie kilkanaście procent. Wiemy jednak, że w wyborach majowych w 2015 roku to właśnie Andrzej Duda wygrał II turę wyborów i został prezydentem. Dlatego oprócz sondaży potrzebna jest też wytężona praca ze strony zarówno samych kandydatów- czy to będzie Patryk Jaki, czy Stanisław Karczewski- a także całego zaplecza politycznego, czyli wszystkich parlamentarzystów i członków PiS. Bez wątpienia nasze wsparcie będzie nieodzowne i kluczowe dla ostatecznego rozstrzygnięcia wyborczego.
Czyli Pana zdaniem nie ma potrzeby przykładać aż tak wielkiej wagi do tych sondaży?
Nie. Kolejną kwestią jest fakt, że do wyborów samorządowych mamy jeszcze rok, bo zgodnie z przepisami prawa wybory powinny odbyć się 11 listopada 2018 roku. Jesteśmy przygotowani na ciężką pracę.
Pojawił się zarzut opozycji, że PiS chce „skleić” Rafała Trzaskowskiego z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Czy gdyby został prezydentem Warszawy jego polityka będzie czymś się różniła od jego partyjnej koleżanki czy może zachowa status quo?
Gdyby został prezydentem Warszawy absolutnie zostanie zachowane to swoiste status quo, bo Hanna Gronkiewicz-Waltz i Rafał Trzaskowski wywodzą się z jednego pnia, z Platformy Obywatelskiej. Jestem przekonany, że jeżeli cokolwiek zmieni się na stanowisku prezydenta Warszawy, to już dalszych zmian na stanowisku wiceprezydentów, czy dyrektorów poszczególnych wydziałów nie będzie. A wiemy przecież, że mieszkańcy Warszawy mają z tym olbrzymi problem, bo jeżeli ta machina urzędnicza nie ulegnie odświeżeniu, to w Warszawie absolutnie nic się nie zmieni. Rafał Trzaskowski jest kandydatem środowiska, które chce utrzymania tego status quo w samorządzie warszawskim. Tymczasem Warszawie potrzebna jest nie tylko zmiana pokoleniowa i zmiana mentalna, ale przede wszystkim zmiana polityczna. Żeby odmienić atmosferę wokół samorządu warszawskiego potrzeba osoby z innego środowiska politycznego.
Ale Warszawa to swoisty bastion PO, którego z pewnością będzie zażarcie broniła. Jakie są szanse na wygraną w stolicy kandydata PiS?
Jako środowisko PiS -nie tylko w tym wymiarze warszawskim, ale też ogólnopolskim - zrobimy wszystko, by kandydat PiS miał jak najlepszy wynik wyborczy w Warszawie i żeby - mam nadzieję - wygrał wybory prezydenckie w stolicy. To prestiżowa rzecz dla każdej partii politycznej, by mieć prezydenta w mieście stołecznym. Jestem przekonany, że wytężoną, ciężką i solidną pracą to osiągniemy. Będziemy pokazywać rozwiązania dla Warszawiaków, że można w inny sposób zarządzać tym miastem i mieć zupełnie inne podejście do mieszkańców. Bez wątpienia osobami, które chcą być blisko mieszkańców jest zarówno Stanisław Karczewski i Patryk Jaki. Toni nie boją się do nich wyjść i rozmawiać na trudne tematy.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365358-nasz-wywiad-skurkiewicz-o-sondazu-ibris-zrobimy-wszystko-by-kandydat-pis-mial-jak-najlepszy-wynik-wyborczy-w-warszawie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.