Nawrocki zaznaczył, że poprzedni film był „skandaliczny”, prezentował „subiektywny ogląd rzeczywistości, z takim mocnym antynaukowym odchyleniem”.
Jako jedną z ikon młodzieńczej Solidarności mogliśmy zobaczyć w tym filmie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zabrakło tam zaś np. śp. Anny Walentynowicz; zabrakło represji po roku 1945 - więc był to podział na świat bogaty i biedny, a nie jak potwierdzą historycy - podział na świat normalny i nienormalny. Bo to, co działo się w Polsce i w całej Europie środkowowschodniej po 1945 r. było kolejną odsłoną systemu totalitarnego - w tym filmie się tego nie dowiedzieliśmy
— mówił Nawrocki.
Film jest kolejnym elementem wystawy głównej, zmienionym przez nową dyrekcję placówki. Od września drobniejsze zmiany pojawiają się w różnych miejscach ekspozycji. Wprowadzono m.in. informacje o prześladowaniach Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku. Dyrekcja Muzeum zapowiedział sukcesywne wprowadzanie kolejnych zmian.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin powiedział w piątek w radiowej Jedynce, że obecna dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej robi korekty narracyjne do wystawy, które będą wprowadzane stopniowo. Dodał, że nie będzie rewolucji, „że zamykamy muzeum i otwieramy nowe”, bo „nie miałoby to sensu”.
Wystawa główna MIIWŚ została udostępniona dla zwiedzających w marcu br. Jej autorami są czterej pracownicy placówki, w tym trzej byli już szefowie Muzeum z dyrektorem Pawłem Machcewiczem na czele (skład dyrekcji zmienił się w kwietniu br. w efekcie działań podjętych przez ministerstwo kultury). Autorzy wystawy głównej wielokrotnie podkreślali, że ekspozycja chroniona jest ich prawami autorskimi. Zapowiedzieli, że w razie wprowadzenia nie uzgodnionych z nimi zmian w ekspozycji, wystąpią w tej sprawie do sądu. W piątek w rozmowie z PAP Machcewicz poinformował, że pozew jest w przygotowaniu.
pc/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nawrocki zaznaczył, że poprzedni film był „skandaliczny”, prezentował „subiektywny ogląd rzeczywistości, z takim mocnym antynaukowym odchyleniem”.
Jako jedną z ikon młodzieńczej Solidarności mogliśmy zobaczyć w tym filmie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zabrakło tam zaś np. śp. Anny Walentynowicz; zabrakło represji po roku 1945 - więc był to podział na świat bogaty i biedny, a nie jak potwierdzą historycy - podział na świat normalny i nienormalny. Bo to, co działo się w Polsce i w całej Europie środkowowschodniej po 1945 r. było kolejną odsłoną systemu totalitarnego - w tym filmie się tego nie dowiedzieliśmy
— mówił Nawrocki.
Film jest kolejnym elementem wystawy głównej, zmienionym przez nową dyrekcję placówki. Od września drobniejsze zmiany pojawiają się w różnych miejscach ekspozycji. Wprowadzono m.in. informacje o prześladowaniach Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku. Dyrekcja Muzeum zapowiedział sukcesywne wprowadzanie kolejnych zmian.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin powiedział w piątek w radiowej Jedynce, że obecna dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej robi korekty narracyjne do wystawy, które będą wprowadzane stopniowo. Dodał, że nie będzie rewolucji, „że zamykamy muzeum i otwieramy nowe”, bo „nie miałoby to sensu”.
Wystawa główna MIIWŚ została udostępniona dla zwiedzających w marcu br. Jej autorami są czterej pracownicy placówki, w tym trzej byli już szefowie Muzeum z dyrektorem Pawłem Machcewiczem na czele (skład dyrekcji zmienił się w kwietniu br. w efekcie działań podjętych przez ministerstwo kultury). Autorzy wystawy głównej wielokrotnie podkreślali, że ekspozycja chroniona jest ich prawami autorskimi. Zapowiedzieli, że w razie wprowadzenia nie uzgodnionych z nimi zmian w ekspozycji, wystąpią w tej sprawie do sądu. W piątek w rozmowie z PAP Machcewicz poinformował, że pozew jest w przygotowaniu.
pc/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365328-kogo-bola-wprowadzane-zmiany-w-wystawie-muzeum-ii-wojny-swiatowej-oburzyla-nas-gleboko-decyzja-obecnych-wladz-muzeum?strona=2