Rafał Trzaskowski na prezydenta – Warszawy! To świetna wiadomość dla Prawa i Sprawiedliwości. Świadczy ona o kompletnym nierozumieniu podstawowych praw jakimi rządzi się polityka. Platforma Obywatelska wystawiając kandydata Trzaskowskiego popełniła dwa i to radykalne błędy.
Po pierwsze za wcześnie. Co prawda politycy tej partii twierdzą, że PiS wystawił Andrzeja Dudę już 11 listopada, a PO Bronisława Komorowskiego dopiero w następnym roku i to rzekomo miało być jednym z głównych powodów jego porażki wyborczej. Jednak jest to analogia kompletnie nie trafiona. Duda miał do wyborów 7 miesięcy, a Trzaskowski dostał prawie dwa razy tyle. W ten sposób daje przeciwnikom mnóstwo czasu na grillowanie. A biorąc pod uwagę jeszcze długie miesiące prac Komisji Weryfikacyjnej uwieńczone najprawdopodobniej zarzutami prokuratorskimi dla obecnej prezydent prof. Hanny Gronkiewicz-Waltz, to szykuje się niezła zabawa. Publicyści przeciwni kandydaturze Trzaskowskiego mogą już ostrzyć pióra i jak nie będą w danym momencie mieć o czym pisać zawsze będzie można „zabawić” się Trzaskowskim.
Już wczoraj próbkę tego, co czeka niebawem świeżo upieczonego kandydata Platformy dał co prawda nie redaktor, a polityk – Marek Jakubiak z Kukiz’15 stwierdzając: „Synek zastąpi mamusię”. Szykuje się więc nowe hasło wyborcze Rafała Trzaskowskiego, które z pewnym prawdopodobieństwem może go ostatecznie pogrążyć – o ile się przyjmie. I na nic zdadzą się tu zaklęcia „trzódki” z TOK FM Żakowski, Lis, Wołek i Władyka, którzy w ostatniej, piątkowej audycji wręcz rozpływali się z zachwytu nad tą kandydaturą. Mieliśmy kolejny przykład tzw. wishful thinking, czyli myślenia życzeniowego, tak ostatnio typowego dla polityczno-kabaretowej konkurencji „Ucha prezesa” z anteny TOK FM.
Sprawa druga – dużo bardziej poważniejsza. Alergiczna, wręcz brutalna reakcja posłanki Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer na wieść o kandydaturze Trzaskowskiego jako rzekomego kandydata zjednoczonej opozycji. Świadczy ono o tym, że Platformerskie zagranie va banque z ewentualnym następcą HGW już na samym wstępie rozbiło misternie tkaną pajęczynę, której nici miały połączyć oba ugrupowania totalnej opozycji. Lubnauer prawidłowo zareagowała ponieważ za .N stoi żelazna arytmetyka. Z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością można stwierdzić, że ich przyszły kandydat Paweł Rabiej w pierwszej turze dosłownie „wciągnie nosem” Trzaskowskiego wygrywając z nim w cuglach. Wszak nawet wyjątkowo silny w stolicy elektorat lemingów jest zniesmaczony postawą obecnej prezydent i całą afera reprywatyzacyjną w ogóle. Po co więc tracić głos na kontynuację skoro można wybrać podobnego, a nie skompromitowanego działalnością swojej formacji w tym mieście? Druga tura rysuje się raczej jasno: Rabiej kontra kandydat PiS. Tertium non datur. Szanse w ostatnim rozdaniu według mnie rysują się 50 na 50 i trudno tu prorokować. Gdyby ktoś w PO miał choć trochę zdrowego, politycznego rozsądku odpuściłby warszawskie wybory na rzecz zjednoczenia szeregów opozycji i postawiłby na kandydaturę Rabieja. Na szczęście jest już raczej za późno i Rafał Trzaskowski idzie pod topór. Zanim polegnie może jeszcze dla fasonu krzyknąć „Allahu Akhbar!” , choć jak powszechnie wiadomo islamistą nie jest i być nie zamierza.
Ostatnia kwestia – osobowościowa. Rafał Trzaskowski mimo starań (nieco sztucznych) utrzymania śmiertelnej powagi ma w sobie coś zabawnego. Jednym z przykładów może być historia podarowania biednej kobiecinie 20 groszy po czym, podaję za „Faktem” zakup przez europosła w cukierni ciastek za 44 złote polskie. Rabiej może z zadowolenia zacierać ręce, bo jego autentyczność daje mu dodatkową przewagę nad „synem mamusi”.
Zdarzenie z kobietą potrzebującą pomocy będzie wykorzystywane w kampanii wyborczej aż do znudzenia, o czym może zapewnić Państwa z ręką na sercu autor tego komentarza podobnie jak o tym, że kandydatura Platformy to kolejny strzał „kulą w płot” tego ugrupowania.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365327-platforma-z-synkiem-mamusi-wystrzelila-niczym-filip-z-konopi-po-popelnila-dwa-i-to-radykalne-bledy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.