I co Pan powie Panie Prezydencie? Co dziś powie prezydencki doradca Pani Zofia Romaszewska o decyzji KRS, która wypowiedziała wojnę Polsce i Polakom oraz poczuciu sprawiedliwości i woli usprawnienia polskiego sądownictwa?
Ostatnia decyzja KRS w sprawie asesorów, którą zakomunikował Polakom sędzia Waldemar Żurek to istne samozaoranie „nadzwyczajnej kasty ludzi” i co gorsza, świadczy ona albo o słabej znajomości prawa albo o przekraczaniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych czy wręcz o niedopełnieniu przez nich obowiązków. A to może rodzić uzasadnione wątpliwości i pytania, czy ta skandaliczna decyzja nie powinna stać się przedmiotem jakiegoś postępowania i odpowiedzialności prawnej, wszak nawet kpa umożliwia zainteresowanemu prawo uzupełnienia braków formalnych w dokumentacji, o ile takowe w ogóle były. A wygląda, że i w tej sprawie przedstawiciele KRS wprowadzili opinię publiczną w błąd, czego przykłady podał wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Młodzi, przyszli sędziowie przysięgali przecież Polsce, a nie ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Ciekawe co w tej sprawie powie dziś doradczyni Prezydenta RP Zofia Romaszewska? To przecież ta decyzja KRS dramatycznie i bardzo skutecznie uderza w ideę apolityczności sędziów, w usprawnienie rozstrzygania sporów sądowych w jakość polskiego sądownictwa, bo właśnie ci młodzi asesorzy są znacznie lepiej wykształceni niż „stara klika” w KRS i SN, a i koszty publiczne i społeczne przygotowania do zawodu tych młodych, potencjalnych sędziów w wysokości ok. 50 mln zł są niebagatelne i mogą być zmarnotrawione z powodu politycznej zapiekłości KRS. Jest to decyzja skrajnie nieodpowiedzialna, skandaliczna wobec poczucia sprawiedliwości w rozumieniu zwykłych obywateli, demoralizująca młode pokolenie. To wielka manipulacja starego układu sędziowskiego, który nie chce młodej i kompetentnej konkurencji. To wzięcie zakładników przez KRS, sędziego Żurka i „starą sitwę”.
Wydaje się też, że KRS naruszyła również art. 30 ustawy o samej sobie. To wyraz prawdziwej pogardy dla potrzeb i aspiracji społecznych Polaków i wrażliwości młodego pokolenia prawników. To pewnego rodzaju sabotaż w sytuacji gdy brakuje sędziów i istnieją liczne wakaty.
Widać wyraźnie, że bez radykalnej wymiany personalnej, zarówno w KRS jak i SN, żadna naprawa polskiego państwa nie będzie dalej możliwa. Ten wyjątkowy akt buty i arogancji KRS-u może być niezwykle niebezpieczny dla stabilności polskiego państwa i nikt nie powinien go lekceważyć. Tu nawet wybór 3/5-tymi niczego nie uleczy przy takiej skali degrengolady i oświadczenie samych asesorów, najlepiej dowodzi kto kogo powinien zluzować na eksponowanych stanowiskach w sądownictwie.
Ostatnie stanowisko KRS-u skutecznie wspiera stare porzekadło, że „sprawiedliwość w Polsce jest jak pajęczyna, bąk się przebije, ugrzęźnie muszyna”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365194-i-co-pan-powie-panie-prezydencie-co-dzis-powie-pani-zofia-romaszewska-o-decyzji-krs