Dobre procedowanie i rzeczywisty dialog wymaga dobrej woli z każdej strony, co oznacza zrozumienie sytuacji w jakiej dany przedmiot się znajduje

—podkreślił na posiedzeniu plenarnym Rady Dialogu Społecznego prezydent RP Andrzej Duda.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent powołał nowych członków RDS. Przewodnictwo w Radzie przejmuje strona rządowa. „To praca dla rozwoju Polski”

Prezydent podczas swojego przemówienia skrytykował Radę za zbyt długie opiniowanie projektów i inicjatyw.

Zarówno rządowi i innym inicjatorom w procesie ustawodawczym czy legislacyjnym, także mnie jako prezydentowi, zawsze zależy na czasie. Nie zgadzam się, na to, aby czekać 3 miesiące na opinię ws. różnych projektach. Chciałbym, aby sprawy przez Radę były opiniowanie wnikliwie, ale szybko. Nie można czekać trzy miesiące na jedną opinię. To wygląda, jakby próbowano zniechęcić ustawodawcę do dalszej pracy

—mówił prezydent, upominając Radę za jej opieszałość.

Można się nie zgadzać, ale trzeba dyskutować, a nie czekać. (…) Staram się być człowiekiem kompromisu, a kompromis oznacza, że nikt nie jest zachwycony, ale każdy go przyjmuje

—dodał.

Po prezydencie głos zabrała premier Szydło, która przyłączyła się do słów Andrzeja Dudy i poprosiła Radę o szybszą pracę.

Dziękuję prezydentowi, że zwrócił uwagę na ważną kwestię. Dialog polega na tym, że ze sobą rozmawiamy i siebie słuchamy. Odnoszę wrażenie, że w Radzie znajdują się strony dialogu, które chcą jedynie recenzować działania rządu. (…) Pan prezydent słusznie zauważył, że bardzo często liczy się czas. Myślę, że możemy wszyscy sobie pogratulować, że udało nam się zrobić coś dobrego dla obywateli, to zasługa nas wszystkich. Chciałabym, abyście rozumieli presję czasu

—zaznaczyła.

Nie mamy dużo czasu, nie mam godzin, miesięcy, aby tak długo konsultować kolejne pomysły. (…) Zgadzam się, że projekty nie mogą być konsultowane tak długo

—dodała na koniec premier Szydło.

kk/Twitter