Czy prezes PiS Jarosław Kaczyńki zastąpi na stanowisku premiera Beatę Szydło? Takie spekulacje pojawiły się w mediach po tym jak szefowa rządu oficjalnie zapowiedziała, że w ciągu kilkunastu następnych dni powiadomi o zmianach w rządzie. Na giełdzie nazwisk ministrów, którzy zdaniem mediów powinni bać się o swoją pozycję wymienia się m.in. szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego czy ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.

Do tej listy dołączyła ostatnio również sama premier Szydło. Z doniesień medialnych wynika, że zastąpić ją ma prezes Kaczyński. W rozmowie z jednym z posłów Prawa i Sprawiedliwości wynika, że nie są to tylko plotki…

To nie jest tylko wrzutka medialna. Decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta i może zapaść w ostatnim momencie. Jestem wstanie sobie taką sytuację wyobrazić, że prezes zastąpi premier Szydło

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl jeden z posłów Prawa i Sprawiedlwości, podkreślając, że taka możliwość zastąpienia premier Szydło jest rozważana.

Czy kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości rzeczywiście zagra va banque, jak pisał o tym ostatnio red. Marcin Fijołek i dokona zmiany na stanowisku premiera? Czy taka zmiana będzie zrozumiała dla Polaków, którzy cenią sobie pracę Beaty Szydło? I w końcu, gdy rzeczywiście dojdzie do takiej zamiany, czy Zjednoczona Prawica z Jarosławem Kaczyńskim na stanowisku premiera, nie stanie się łatwiejszym celem to ataków? Najbliższe tygodnie z pewnością przyniosą odpowiedź na te i wiele innych pytań.

Kamil Kwiatek