Gospodarka łowiecka to szereg czynności planowych. Corocznie myśliwi prowadzą inwentaryzację zwierzyny i na podstawie tej oszacowanej liczebności planujemy pewną pulę zwierząt do pozyskania. Dodatkowo, wszystkie czynności, które prowadzimy, muszą być w zgodzie z zasadami ochrony środowiska. Jeśli jakiś gatunków zaczyna nam ubywać, to wstrzymujemy polowania, a wprowadzamy zabiegi hodowlane
— powiedział w programie „Rozmowy niedokończone” (TV Trwam) dr hab. Marian Flis z Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, myśliwy.
Jeśli chodzi o prawne uwarunkowania, to całość gospodarki łowieckiej oparta jest na takich fundamentalnych zasadach, że zwierzęta łowne w stanie wolnym stanowią dobro ogólnonardowe i stanowią własność skarbu państwa
— dodał.
Goście programu dyskutowali nt. polskiej dziczyzny, która już niebawem ma być bardziej dostępna dla Polaków za pośrednictwem Punktów Sprzedaży Bezpośredniej dziczyzny, organizowanych przez Lasy Państwowe.
Profesor Maria Ruda z rady konsultacyjnej ds. rolnictwa przy wojewodzie podkarpackim podkreślała z kolei, jak waznym mięsem dla człowieka jest dziczyzna.
Dziczyzna jest pierwszym mięsem w jadłospisie człowieka i trzeba o tym pamiętać. Zawsze człowiek polował na dzikie zwierzęta po to, aby zdobyć mięso
— stwierdziła prof. Maria Ruda.
Mięso z dziczyzny jest przede wszystkim naturalne. Jeżeli w żoładku jelenia identyfikuje się ponad różnych 260 gatunków roślin, to które zwierze gospodarskie spozywa tyle roślin? Które zwierze żyje w warunku takie dobrostanu, jak zwierzęta dzikie? Żadne. Zdecydowanie lepiej kupic kawałek dziczyzny niż biegać po suplementy do apteki. Który suplement jest skompownowany np. Z wyciągu 230 roslin? Myślę, że żaden
— dodała.
Profesor Ruda przedstawiła dane na temat tego, ile pozyskujemy dziczyzny rocznie i ile z niej wyjeżdża poza granice naszego kraju.
Pozyskujemy około 13 tys. ton dziczyzny rocznie. Z tego około 65 prtoc. Jest eksportowane i głównym odbiorcą polskiej dziczyzny są Niemcy
— mówiła.
Doktor Flis, który jest także myśliwym, przedstawił, jak kształtuje się obecnie cena dziczyzny w Polsce.
Dla orientaci podam, że w tej chwili dzik jest po 4 – 4,5 zł za kilogram tuszy wypatroszonego dzika w skórze. Z przykrością muszę przyznać, że jeżeli potem ta dziczyzna trafia do konsumenta końcowego, to te wyroby cechuje wysoka cena. Czasami są to astronomiczne kwoty, nawet 200 zł za kilogram. Często to jest bariera nieprzekraczalna dla obywatela naszego kraju. Jeżeli rynek zbytu w naszym kraju byłby wyższy, to ona byłaby tańsza
— powiedział dr hab. Marian Flis. Zaznaczył, że za taką sytuację po części odpowiada fakt, że taka sytuacja wynika po części z faktu, że polska dziczyzna w postaci gotowych produktów wraca do nas z zagranicy:
Zdaża się, że polska dziczyzna eksportowana jest do krajów zachodnich, a potem wraca w postaci produktów gotowych do różnych sieci marketów w Polsce, gdzie cena jest kilkakrotnie wyższa niż tego produktu, który wyjechał z Polski
Co ciekawe, na ten fakt uwagę na Twitterze zwrócił także były szef MSZ Radosław Sikorski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364594-dr-flis-polska-dziczyzna-jest-eksportowana-za-granice-a-potem-wraca-do-kraju-kilkakrotnie-drozsza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.