Ja, dzieckiem będąc pod blokiem nie stałem, za co bardzo przepraszam, przed blokiem, ani też w bloku nie zostałem poczęty, co sytuację komplikuje, bo minister Jaki wchodził w życie w lepszych warunkach, z centralnym ogrzewaniem.
Ale nic nie jest takie proste, wziąć przecież trzeba pod uwagę różnicę w wieku oraz tempie budownictwa blokowego, z rozróżnieniem roli towarzysza Gomułki (ślepe kuchnie) oraz towarzysza Gierka (bloki dla elity przy Ścianie Wschodniej). Na blok, wszak zwykły, zasłużyłem dopiero lat mając sporo, przy czym jeden blok obok złożył się w sąsiedztwie, wszak bez ofiar w ludziach, drugi wyleciał w powietrze po wybuchu gazu, z ofiarami, jak to w socjalizmie.
Zatem stanie pod blokiem, które stworzyło teraz nową linią podziału, musi być uwzględnione wraz z okolicznościami towarzyszącymi. Mimo wszystko wydaje mi się, że trzymam z tymi spod bloków, ale oceny mogą być różne.
Dwa lata temu nie myślałem, że takie będą podziały. Wydawało się wtedy, że stanęły przeciw sobie tłuste koty i myszy, choć nikt nie przewidywał zwycięstwa tych ostatnich, stąd w dobrym towarzystwie zabójcza niechęć do myszy, która się utrzymuje.
Jak wskazał pewien Biskup:
Każdy się swoim zatrudnia kłopotem
Myślały myszy, co tu zrobić z kotem.
Mówiły jedne: „Darami go skusić!”
Mówiły drugie: ”Lepiej udusić”
Problem był w tym, że tłuste koty nie przyjmowały do wiadomości, że myszy istnieją lub, że istnieją nie po to, by być zjedzonymi. Przez koty. To stało się źródłem konfliktu. Myszy , mimo, że faszystki, łapy na żadnego kota nie podniosły, chyba, że w ramach rotacji kadr, ale to przecież nie jest duszenie kota. Prawda, darów też nie rozdawały, czego koty do dziś nie mogą zrozumieć, a i przeoczyły, że myszy już wcześniej miały przyczółki w willach na Żoliborzu, co za późno dostrzegła Pani Prezydent dwojga nazwisk.
Co ważniejszy kot gadał, w kraju i za granicą, żalił się i jak to kot – myszy obszczekiwał i robił z nich drapieżne tygrysy owładnięte żądzą mordu, z mordami w resztkach futra kociego, po zagryzaniu.
Wielu w to uwierzyło, wszak czas weryfikuje sądy. Oto niektóre koty widziane są w kajdankach, a powód jest nader oczywisty, niektóre myślą o przejściu na stronę myszy, ale się wstydzą, Michał Karnowski zaś pisze, że to koty podbierają mysie zaplecze i to jest świństwo. Widać ruch trwa w obie strony, są też kłopoty z identyfikacją, co wskazuje przykład myszki-agresorki oraz ministra obrony, który jest przecież lwem. Trzeba się więc zdecydować i rekrutować w odwecie co przytomniejsze koty. To jest trudne, wiadomo, kot zajadły jest i miał przodków, ale przecież można spróbować, skoro udusić się nie da.
Jednego Biskup nie przewidział, radząc myszom z pozycji niedostrzeganego w polskim sporze szczura:
Najlepiej cicho siedzieć sobie w jamie
A opatrzywszy zewsząd bez łoskotu
Ani być z kotem, ani przeciw kotu
Oto bowiem, jak wynika z sondaży - myszy coraz więcej.
I jak powiedział także poeta, tyle, że świecki:
I kot bliski trupa
Kiedy myszy kupa
To dawne i sprawdzone. Jak podaje słownik : nec Hercules contra plures - siła złego na jednego; żart. i Herkules dupa, kiedy ludzi kupa; i Herkules cielę, kiedy wrogów wiele;
Zwracam uwagę na wersję żartobliwą. Apeluję do kotów o czytanie ze zrozumieniem.
Następnym razem będzie o Pchle Szachrajce.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364592-myszy-i-koty-tluste-koty-nie-przyjmowaly-do-wiadomosci-ze-myszy-istnieja-to-stalo-sie-zrodlem-konfliktu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.