Za dwa dni przejmuję kompetencję przez Mazowieckiego Konserwatora Zabytków nad wszystkimi zabytkami na terenie Warszawy. Trzeba przywrócić ład i normalność w mieście, w którym podobno było tak fantastycznie. Jak było, widać na forum Komisji Weryfikacyjnej
— mówi wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Plac Piłsudskiego w Warszawie będzie teraz zarządzany przez pana. Jednak pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz przekonuje, że plac należy do miasta, a nie do państwa. Jak wygląda stan faktyczny?
Wojewoda mazowiecki, Zdzisław Sipiera: Plac Piłsudskiego należy do Skarbu Państwa. Nigdy nie był gruntem miasta. Znajduje się w jurysdykcji państwa, a nie samorządu. Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że wszystko co znajduje się na terenie Warszawy należy do niej, ale tak nie jest. Na placu odbywają uroczystości państwowe, prezydent państwa przyjmuje delegacje. Wojewoda jest z urzędu zobowiązany witać na placu delegacje i składać kwiaty. Jest to oczywiste, żeby państwo za niego odpowiadało. Pani prezydent wiele mówi, jednak niewiele z tego pokrywa się z rzeczywistością. Jako wojewoda wykonuję kompetencje przypisane rządowi, a pani prezydent ma kompetencje samorządowca. Chyba mylą jej się te dwie funkcje i wydaje się, że w Warszawie jest wszystko jej.
Przesłałem już dawno wniosek o przekazanie w trwały zarząd placu Piłsudskiego do pani prezydent, ale nie było na niego żadnej odpowiedzi. Kiedy minął ustawowy, dwumiesięczny termin pojawiał się odpowiedź, że nie przekaże terenu, bo trzeba go wydzielić. Pojawia się pytanie retoryczne – co pani prezydent robiła przez trzy kadencje. Od miasta wychodzą tylko informacje odmowne. Nie ma żadnej współpracy. Pani prezydent wszystko kojarzy się z zamachem i wojną.
TVN twierdzi, że powstaną tam pomniki smoleńskie. To prawda?
Nie komentuję tego, co mówi TVN. Pomniki gdzieś muszą stanąć, ale nie mam pojęcia, gdzie staną. Społeczny Komitet Budowy Pomnika śp. Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskich działa. Rozmawiałem niedawno z jego przewodniczącym panem Jackiem Sasinem. Od kilku miesięcy nie ma żadnych informacji od pani prezydent na temat pomników. Teraz pan poseł wystąpił do rady miasta stołecznego, żeby podjęła zgodne z prawem uchwały w sprawie miejsca lokalizacji pomników. Proszę pytać pani prezydent i rady, co zamierzają w tej sprawie zrobić, bo od wielu miesięcy słyszymy ze strony pani prezydent tylko: nie, nie i nie. Chyba, że prezydent i rada miasta uważają, że pomniki mają stanąć za 15 lat.
Jaki jest cel przejęcia terenu?
Nie mogę pozwolić, żeby w 2018 r. podczas 100-rocznicy obchodów niepodległości Polski zdać się na decyzje pani prezydent. Może nas wpuści, może nie, jak będzie miała lepszy dzień wyda zgodę, a jak gorszy odmówi. Chodzi o powagę państwa. Państwo musi być poważne, jako reprezentant rządu w terenie muszę dbać o tę powagę.
Jakie działania w najbliższym czasie będzie pan podejmował w sprawie Warszawy?
Za dwa dni przejmuję kompetencję przez Mazowieckiego Konserwatora Zabytków nad wszystkimi zabytkami na terenie Warszawy. Trzeba przywrócić ład i normalność w mieście, w którym podobno było tak fantastycznie. Jak było, widać na forum Komisji Weryfikacyjnej.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364495-tylko-u-nas-wojewoda-mazowiecki-prostuje-manipulacje-ws-pl-pilsudskiego-trzeba-przywrocic-lad-i-normalnosc-w-miescie