Jest takie powiedzenie, że tonący brzytwy się chwyta. W sytuacji, jakiej znalazła się pani prezydent Warszawy po komisji, która niemal codziennie ujawnia ciekawe rzeczy, musi znaleźć jakieś wytłumaczenie dla swoich działań
— powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP) szef MSZ Witold Waszczykowski, komentując absurdalne zarzute Hanny Gronkiewicz-Waltz, jakoby afera reprywatyzacyjna mogła zostać zainicjowana przez agentów służb, wiernych Mariuszowi Kamińskiemu.
Witold Waszczykowski pytany o sprawę rekonstrukcji rządu i „złogi” w polskiej dyplomacji, odparł:
Wszystko zależy od pani premier oczywiście. Stanowiska ministrów, wiceministrów, ambasadorów, dyrektorów departamentów w resortach (…) to nie są stanowiska pracy chronionej. Ja wykonałem pewne zadanie. Jeśli to zadanie zostanie ocenione, że zostało wykonane, to być może kto inny będzie realizował następne zadania
— odpowiedział szef MSZ.
Ale z moich rozmów nie wynika, aby doszło do jakichkolwiek zmian w tej chwili
— zaznaczył Waszczykowski.
I dodał:
Te złogi można czyścić, ale po pierwsze nie wiem, jakie to są złogi. Na stanowiskach kierowniczych są młodzi ludzie, na stanowiskach dyrektorskich, nawet jeśli urodzili się w PRL-u, to kariery zaczynali po 89 roku. To młodzież. Ale żeby mieć narzędzie, muszę mieć ustawę o służbie zagranicznej.
Szef MSZ ocenił także osobliwą ocenę specjalnego wysłannika ONZ, który dostrzega w Polsce zagrożenie trójpodziału władz. i niezależnego sądownictwa.
To osobisty projekt i ocena tego wysłannika. Powiedział, że są zagrożone, ale trójpodział i niezawisłość sądów istnieje. Oczywiście, że będziemy odpowiadać. On ma prawo wyrażać ocenę, my mamy prawo się z nią nie zgodzić
— mówił, zastanawiając się, jak to możliwe, że wysłannik ONZ zdołał od poniedziałku zebrać tak obszerną wiedzę o sytuacji w Polsce, tym bardziej, że nie przedstawiał swoich uwag w MSZ.
Szef polskiej dyplomacji mówił także o głosowaniu Rady UE ws. pracowników delegowanych.
Są pewne kompromisowe rozwiązania i nie jest to to ostateczna decyzja . (…) Cała nadzieja w minister Rafalskiej, która to prowadzi negocjacje z Francją i innymi państwami. Oczywiście, jako MSZ lobbujemy cały czas za naszą sprawę i będziemy próbowali rozmawiać z innymi krajami
— powiedział, komentując rozbieżności w gronie Grupy Wyszehradzkiej.
Są sojusze, ale nie we wszystkich sprawach możemy liczyć na wszystkich. Są między nami różnice i o tym mówimy otwarcie. Mamy inne potrzeby, w kwestii eksportu i importu, wysyłania pracowników delegowanych, bo jesteśmy znacząco różni. Różni nas także geopolityka
— mówił.
Nie jesteśmy już w RPG i Układzie Warszawskim, mamy do czynienia z demokratycznie wybranymi rządami, które dobierają sobie partnerów zgodnie ze swoimi interesami. Tak jak my. Nie mamy stałych przyjaciół, ale interesy. Do każdego interesu dobieramy sobie koalicję, bardzo często w Grupie Wyszehradzkiej, ale musimy często i poza nią
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jest takie powiedzenie, że tonący brzytwy się chwyta. W sytuacji, jakiej znalazła się pani prezydent Warszawy po komisji, która niemal codziennie ujawnia ciekawe rzeczy, musi znaleźć jakieś wytłumaczenie dla swoich działań
— powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP) szef MSZ Witold Waszczykowski, komentując absurdalne zarzute Hanny Gronkiewicz-Waltz, jakoby afera reprywatyzacyjna mogła zostać zainicjowana przez agentów służb, wiernych Mariuszowi Kamińskiemu.
Witold Waszczykowski pytany o sprawę rekonstrukcji rządu i „złogi” w polskiej dyplomacji, odparł:
Wszystko zależy od pani premier oczywiście. Stanowiska ministrów, wiceministrów, ambasadorów, dyrektorów departamentów w resortach (…) to nie są stanowiska pracy chronionej. Ja wykonałem pewne zadanie. Jeśli to zadanie zostanie ocenione, że zostało wykonane, to być może kto inny będzie realizował następne zadania
— odpowiedział szef MSZ.
Ale z moich rozmów nie wynika, aby doszło do jakichkolwiek zmian w tej chwili
— zaznaczył Waszczykowski.
I dodał:
Te złogi można czyścić, ale po pierwsze nie wiem, jakie to są złogi. Na stanowiskach kierowniczych są młodzi ludzie, na stanowiskach dyrektorskich, nawet jeśli urodzili się w PRL-u, to kariery zaczynali po 89 roku. To młodzież. Ale żeby mieć narzędzie, muszę mieć ustawę o służbie zagranicznej.
Szef MSZ ocenił także osobliwą ocenę specjalnego wysłannika ONZ, który dostrzega w Polsce zagrożenie trójpodziału władz. i niezależnego sądownictwa.
To osobisty projekt i ocena tego wysłannika. Powiedział, że są zagrożone, ale trójpodział i niezawisłość sądów istnieje. Oczywiście, że będziemy odpowiadać. On ma prawo wyrażać ocenę, my mamy prawo się z nią nie zgodzić
— mówił, zastanawiając się, jak to możliwe, że wysłannik ONZ zdołał od poniedziałku zebrać tak obszerną wiedzę o sytuacji w Polsce, tym bardziej, że nie przedstawiał swoich uwag w MSZ.
Szef polskiej dyplomacji mówił także o głosowaniu Rady UE ws. pracowników delegowanych.
Są pewne kompromisowe rozwiązania i nie jest to to ostateczna decyzja . (…) Cała nadzieja w minister Rafalskiej, która to prowadzi negocjacje z Francją i innymi państwami. Oczywiście, jako MSZ lobbujemy cały czas za naszą sprawę i będziemy próbowali rozmawiać z innymi krajami
— powiedział, komentując rozbieżności w gronie Grupy Wyszehradzkiej.
Są sojusze, ale nie we wszystkich sprawach możemy liczyć na wszystkich. Są między nami różnice i o tym mówimy otwarcie. Mamy inne potrzeby, w kwestii eksportu i importu, wysyłania pracowników delegowanych, bo jesteśmy znacząco różni. Różni nas także geopolityka
— mówił.
Nie jesteśmy już w RPG i Układzie Warszawskim, mamy do czynienia z demokratycznie wybranymi rządami, które dobierają sobie partnerów zgodnie ze swoimi interesami. Tak jak my. Nie mamy stałych przyjaciół, ale interesy. Do każdego interesu dobieramy sobie koalicję, bardzo często w Grupie Wyszehradzkiej, ale musimy często i poza nią
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364422-waszczykowski-nie-mamy-stalych-przyjaciol-ale-interesy-do-kazdego-interesu-dobieramy-koalicje-bardzo-czesto-w-v4-ale-musimy-czesto-i-poza-nia?strona=1