Witold Gadowski w swoim Komentarzu Tygodnia na YouTube skomentował sprawę niedoszłych zimowych igrzysk olimpijskich, które chciał zorganizować Kraków. Miasto niczego nie zorganizowało, a zmarnowano 20 milionów złotych.
Muszę państwu opowiedzieć o swoich perypetiach z wymiarem sprawiedliwości, które mają źródło w tym, że chciałem zachować się pro publico bono. W Krakowie rozpoczęły się przygotowania do zimowych igrzysk olimpijskich, które od początku nie miały szansy się odbyć. Zmarnowano 20 milionów złotych z naszej kieszeni, kieszeni podatnika. Winny tego marnotrawstwa jest komuch prezydent Majchrowski i jego ówczesna zastępczyni, pani Magdalena Sroka. Jestem przekonany o tym. Zgromadziłem dokumenty mówiący o tych bezsensownych wydatkach, o tym marnotrawstwie i przekazałem te dokumenty do prokuratury w Krakowie, wraz z napisanym przez bardzo dobrych prawników doniesieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Majchrowskiego
– mówi Gadowski.
Dziennikarz ujawnia szczegóły przesłuchania przez prokuratora. Sprawa została bardzo szybko umorzona.
Zostałem przesłuchany przez impertynencką i dosyć niewyrafinowaną intelektualnie panią prokurator, która przesłuchiwała mnie jakbym był oskarżonym. W pewnym momencie zapytałem jej, czy jestem oskarżonym czy świadkiem w tej sprawie. Widać było, że oskarżenie Jacka Majchrowskiego jest dla niej obrazoburstwem i obrazą świętości. W tym samym tonie zostali przesłuchani inni sygnatariusze. Po czym pomimo dostarczonych przez nas dokumentów sprawa została szybko umorzona przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie
– powiedział Gadowski.
W związku z tą sprawą zwrócił się do ministra sprawiedliwości.
Prosiłem już publicznie pana ministra Zbigniewa Ziobro aby objął kontrolą tę sprawę i sprawę umorzenia. Bez efektu. Jeszcze raz proszę publicznie pana ministra, by zbadał czy w postępowaniu PO w Tarnowie nie ma nagannych złamań procedury, czy wszystkiego tam dopełniono. Wydaje mi się, że marnotrawstwo 20 mln złotych ma swoich winnych. Dzięki prokuraturze w Tarnowie sprawa rozpłynęła się we mgle. 20 mln zniknęło, ktoś zarobił pieniądza, a my musieliśmy to finansować i sponsorować Majchrowskiego, Srokę, Marczułajtis i wiele innych osób. W interesie publicznym proszę pana ministra, by zainteresował się losem 20 mln złotych, które wyparowały z budżetu Krakowa
– mówi publicysta „Sieci”.
Gadowski zwraca też uwagę na domniemane problemy komisji reprywatyzacyjnej w Warszawie.
Otrzymałem bardzo niepokojący sygnał z komisji reprywatyzacyjnej. Bardzo chwalę tę komisję, bo to jest coś co się udaje. Brawo Patryk Jaki. Ta komisja metodycznie odsłania mechanizm ogromnego fałszerstwa, ogromnych przestępstw, działalności mafii
– mówi Gadowski.
Tym bardziej niepokoi mnie sygnał, który otrzymałem z bardzo wiarygodnego źródła. Od ludzi, którzy jako pierwsi zgromadzili wiedzę na temat nieprawidłowości w warszawskiej reprywatyzacji i przekazali tę wiedzę do ABW. Tak się zaczęła cała afera, a nie od pana Śpiewaka, tylko od pewnych ludzi, bardzo dzielnych, którzy pozostają w cieniu, a mają bardzo dużą wiedzę. Oni powiadomili mnie, że w komisji reprywatyzacyjnej może działać osoba, która niekoniecznie może być zainteresowana powodzeniem tych działań, a wręcz blokuje niektóre śledztwa i może przekazywać informacje stronie przeciwnej
– dodaje.
Dziennikarz ujawnia szczegóły dot. tej sprawy.
Sprawa dotyczy m.in. kamienicy przy ulicy Jotejki 13 w Warszawie, gdzie kuratorem była córka ministra Ćwiąkalskiego. Zwróćcie państwo w komisji reprywatyzacyjnej uwagę czy aby nie wypływają tajne dokumenty do ludzi, którzy są osobiście zainteresowani, by komisji się nie udało. Dmuchajmy na zimne. Bo ostrzeżenie mam z bardzo poważnego źródła. I niedobrze by było, by w komisji reprywatyzacyjnej działał kret.
Mly/YouTube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364164-gadowski-ostrzega-otrzymalem-informacje-z-bardzo-wiarygodnego-zrodla-ze-w-komisji-reprywatyzacyjnej-moze-dzialac-kret