Stanisław Tym dołączył do totalnej opozycji? "Wara politykom od sądów! Wara od niezależnego wymiaru sprawiedliwości". WIDEO

Opozycja nie odpuszcza w sprawie reformy sądownictwa i co jakiś czas podgrzewa emocje krzycząc o rzekomo zagrożonej niezależności sądów. Do akcji włączyło się wielu artystów. Tym razem do grona takich postaci jak Krystyna Janda, Maja Ostaszewska, Jerzy Stuhr, Juliusz Machulski i Jerzy Radziwiłowicz dołączył Stanisław Tym, który straszy, że po reformie nikt i nic nie zabroni sądom skazywać obywateli za przejście przez własne podwórko.

ZOBACZ TAKŻE: Stanisław Tym: Kościół zagarnął za dużo władzy i za dużo pieniędzy

Stanisław Tym w swoim żywiole. Tym razem bez pardonu atakuje ks. Stanisława Małkowskiego i (znowu) PiS

Tym w wideo nagranym na potrzeby akcji #wolnesądy grzmi, że reforma, którą chce „narzucić rząd” nie jest żadną reformą.

Pewnie się państwo spodziewają, że będzie coś śmiesznego. Nie, tym razem nie będę żartował, bo sprawa jest poważna - zapowiedział Tym. Powiem krótko: Wara politykom od sądów! Wara od niezależnego wymiaru sprawiedliwości

— powiedział Tym.

Ja wiem i państwo też wiedzą, sądy powinny działać sprawniej, że kolejki do sądów nie powinny być takie długie, że na wyrok nie powinno się czekać latami. Jednak ta reforma, którą chce nam narzucić rząd, nie jest żadną prawdziwą reformą

— stwierdza aktor.

Jej jedynym celem jest zmiana kadr, która uzależni sądy od widzimisię polityków. A wtedy kto im zabroni skazać nas za to, że przechodziliśmy nieprawidłowo przez nasze własne podwórko? Przecież to jest nasze własne podwórko, ludzi wolnych, wolnych dotąd póki wyroki w sądach wydają ludzie w togach, a nie politycy

— zaznacza w nagraniu Stanisław Tym.

Wygląda na to, że Tym nie słyszał nigdy o nadzwyczajnej kaście panoszącej się w sądach i patologiach, które były na porządku dziennym.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Fronczewski dołączył do totalnej opozycji. Krystyna Pawłowicz: „Stanął dziś tam, gdzie dawniej stało ZOMO”

Jeszcze jeden. Bezradny pytam czy kwiatowa zupka Pana Kleksa była czymś doprawiona, czy może Franek Kimono zaraził finezją myślenia?

wkt