Jesteśmy chyba coraz bliżej takiego kształtu ustaw, które będą zaakceptowane przez pana prezydenta i myślę, że udało się tę reformę przygotować tak, aby miała ona jednak sens. Obawialiśmy się, że w tej dużej liczbie poprawek i zmian utonie jej sens i radykalizm, ale wydaje się, że tak nie będzie
—mówił Ryszard Terlecki, który był gościem Radia Wnet. Wicemarszałek Sejmu pytany był o postęp w negocjacjach między prezesem PiS Kaczyńskim a prezydentem Dudą ws. reformy sądownictwa.
Zdaniem Terleckiego porozumienie jest na wyciągnięcie ręki, ale polityk ubolewa nad straconym czasem.
Straciliśmy czas, to jest przykre, bo od lipca mogliśmy to mieć załatwione, a wciąż czekamy na zakończenie
—stwierdził.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego pytany oto, czy dużo zostało jeszcze niewyjaśnionych kwestii spornych, odpowiedział:
Wydaje się, że jest ich niewiele i są łatwe do ostatecznych ustaleń. Mam nadzieje, że obie ustawy przejdą procedowanie jeszcze w tym roku i prezydent je podpisze.
Pytany czy obawia się protestów ze strony symaptyków opozycji, Terlecki przyznał, że z pewnością takie będą.
Wydaje mi się, że opór troszkę się wypalił. Widać, że opozycja szuka innych pól konfrontacji. Oczywiście nie obejdzie się bez ulicznych demonstracji, ale mamy nadzieję, że ich skala nie będzie zbyt duża
—przyznał.
W rozmowie poruszono również temat protestujących lekarzy-rezydentów i reformy służby zdrowia.
Sądzę, że w najbliższym czasie uda się protest opanować i porozumieć z lekarzami
—powiedział Terlecki. Według niego propozycje ministra zdrowia są na tyle poważne, by poważnie je potraktować.
Inna sprawa, że służba zdrowia jest wciąż tą dziedziną wymagającą największego wysiłku ze strony rządu i być może tu wszystko działo się zbyt wolno, ale teraz (…) to się zmieni
—zapewnił wicemarszałek w Radiu Wnet.
Jak mówił, zapowiedzi zaognienia sporu i przeniesienia go na inne zawody medyczne są niepokojące, ale - jak dodał - ma wrażenie, że „opinia publiczna nie podziela tego przekonania lekarzy, że za mało zarabiają i w tej sprawie opozycja nie będzie mogła liczyć na jakieś znaczące poparcie społeczne”.
Mam nadzieję, że się uda z nimi w końcu porozumieć. To, co rząd obiecał, to jest tak ogromnie więcej niż poprzednicy, więc myślę, że środowiska lekarskie powinny z tego być zadowolone. Oczywiście jest kwestia rozmaitych szczegółów i o nich trzeba rozmawiać
—mówił Terlecki.
Przypomniał, że strajk lekarzy to przede wszystkim strajk o wyższe wynagrodzenia.
Na pytanie dziennikarza, czy tego nie mogą się spodziewać, powiedział.
Spodziewają się i mają konkretne propozycje. Zobaczymy (…), czy się uda te wszystkie szczegóły i elementy poprawiania ich sytuacji uzgodnić (….). Mam nadzieje, że się uda
—dodał.
Terlecki powiedział, że patrzy protest młodych lekarzy w kategoriach politycznych, bo „propozycje ministra (zdrowia) są na tyle poważne, że też poważnie powinny zostać potraktowane”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364116-reforma-sadownictwa-jednak-radykalna-terlecki-mysle-ze-udalo-sie-te-reforme-przygotowac-tak-aby-miala-ona-sens